Kradzieże, włamania, fałszerstwa. Kaukaski gang rozbity w Portugalii

Członkami rozbitego gangu było kilkudziesięciu imigrantów, głównie z Gruzji shutterstock.com

Włamania, kradzieże, fałszowanie dokumentów i setki innych przestępstw - tego miał dopuszczać się groźny kaukaski gang, który rozbiła portugalska policja. W jego skład wchodzili pochodzący z Kaukazu imigranci. Dopuścili się oni setek przestępstw na terytorium Portugalii.

Ministerstwo spraw publicznych Portugalii poinformowało w czwartek, że większość z 27 zatrzymanych to obywatele Gruzji. Jak zaznaczono w komunikacie, nadal nie udało się ująć pozostałych członków grupy przestępczej, w tym jej liderów. Dwaj z nich oficjalnie piastowali funkcję przewodniczącego i zastępcy szefa legalnie działającego Stowarzyszenia Pomocy Gruzinom w Portugalii (AAGP). Ministerstwo oskarżyło zatrzymanych o setki czynów ściganych prawem, w tym przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej, włamania do apartamentów, kradzieże, fałszowanie dokumentów, a także pomoc w nielegalnym przemycie imigrantów. Wewnątrz gangu panowała specjalizacja oraz prowadzona była wewnętrzna kontrola poczynań poszczególnych członków. W trakcie śledztwa ustalono, że grupa współpracowała też z innymi przestępcami zamieszkującymi kraje Europy Zachodniej, w większości przypadków gruzińskimi imigrantami.

Logika przestępcza dawnego ZSRR

Tylko kilku spośród zatrzymanych członków grupy przestępczej miało pozwolenie na stały pobyt w Portugalii. W większości przypadków zamieszkiwali oni Porto i jego przedmieścia, a także aglomerację lizbońską. "Gang działał według logiki przestępczej dawnego Związku Radzieckiego. Grupa była bardzo mocno zhierarchizowana. W jej skład wchodzili doświadczeni przestępcy z bogatym życiorysem kryminalnym. Wewnętrzny kodeks był surowo egzekwowany wśród członków grupy" - wyjaśniło ministerstwo. Ze śledztwa wynika, że członkowie kaukaskiego gangu nielojalni wobec grupy byli surowo karani przez jej liderów, w ekstremalnych przypadkach pozbawiani życia lub kończyn. Jedną z głównych zasad gangu było wpłacanie przez każdego z członków części uzyskanych z procederu środków do wspólnego funduszu. "Rekrutacja osobników do grupy odbywała się spośród wąskiego grona znajomych. Byli oni nielegalnie przerzucani na terytorium Portugalii, gdzie spokojnie mieszkali, nie dając nikomu powodów do podejrzeń" - poinformowało ministerstwo spraw publicznych.

Autor: asz//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com