Kopacz z opóźnieniem wróciła do Warszawy. Premier: drobny, niesympatyczny wypadek

Aktualizacja:
Usterka samolotu Ewy Kopacz. Premier czeka w Brukseli
Usterka samolotu Ewy Kopacz. Premier czeka w Brukseli
tvn24
Samolot premier Kopacz miał awariętvn24

W piątek wieczorem Ewa Kopacz wróciła do Warszawy z dwudniowego szczytu UE w Brukseli, na którym liderzy Unii uzgodnili ramy nowej polityki klimatycznej do 2030 roku. Lot polskiej premier do Polski został opóźniony ze względu na usterkę techniczną samolotu. Delegacja wróciła innym samolotem. - Takie rzeczy się zdarzają, to złośliwość rzeczy martwych - powiedziała Ewa Kopacz.

Samolot, którym początkowo miała wracać do Polski Ewa Kopacz miał awarię. Premier czekała do godziny 18 na samolot zastępczy, wysłany z Warszawy.

Oczekiwanie nie zdenerwowało jednak premier polskiego rządu. O opóźnionym wylocie mówiła dziennikarzom: - Takie rzeczy się zdarzają, to złośliwość rzeczy martwych. Wrócimy bezpiecznie następnym samolotem, który przylatuje z Warszawy, a potem będziemy to traktować jako drobny niesympatyczny wypadek, który się zawsze może wydarzyć.

Embraer z usterką

Samoloty rządowe SP Lig i SP Lich, którymi zwykle latają członkowie polskiego rządu są w remoncie – budowane są w nich nowe salonki. Od półtora miesiąca polskie VIP-y latają embraerem 170. Dziś miało być podobnie.

- Powrót z Brukseli opóźni się, ponieważ podczas rutynowej kontroli okazało się, że samolot ma usterkę techniczną. Jedno z urządzeń nie działa - mówił na antenie TVN24 korespondent Maciej Sokołowski. Zastępczy samolot lecący z Warszawy nie mógł wystartować wcześniej, bo musiał zostać sprawdzony przez Biuro Ochrony Rządu.

Pierwotnie premier Kopacz miała wylecieć z Brukseli po godz. 13.00. Z powodu usterki, ale też z powodu przedłużenia się debaty na szczycie UE, wylot został przesunięty.

Szczyt klimatyczny

Premier Ewa Kopacz była w Brukseli w związku z obradami unijnego szczytu klimatycznego.

Kopacz spotkała się w kuluarach szczytu z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, prezydentem Francji Francois Hollande'em i szefem Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem, by szukać kompromisu uwzględniającego polskie postulaty. Spotkanie Kopacz, Merkel i Hollande'a opóźniło rozpoczęcie negocjacji w gronie wszystkich państw UE.

- Nie będzie dodatkowych obciążeń dla Polski w związku z nowymi ramami polityki energetyczno-klimatycznej UE - powiedziała Kopacz po zakończeniu pierwszego dnia obrad unijnego szczytu.

Autor: kło,eos//rzw / Źródło: tvn24

Raporty: