Wiceszef MSZ: informacje, które otrzymuję, są pozytywne

Wiceszef MSZ: informacje, które otrzymuję, są pozytywne
Wiceszef MSZ: informacje, które otrzymuję, są pozytywne
tvn24
Konrad Szymański w "Faktach po Faktach" mówił o nieoficjalnych informacjach ws. referendum na Wyspachtvn24

Otrzymuję informacje cząstkowe, ale ich znakomita większość jest pozytywna - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, pytany o przecieki dotyczące głosowania na Wyspach w sprawie Brexitu.

Szymański stwierdził, że "znakomita większość" sygnałów mówi o wyniku referendum zgodnym z tym, czego życzyłaby sobie Polska i cała Europa, a więc o pozostaniu Wielkiej Brytanii we Wspólnocie. Zaznaczył jednak, że tym, którzy takie badania prowadzą "nie chce się wierzyć, żeby było to tak proste".

- Referendum rządzi się swoimi prawami - przestrzegał wiceszef polskiej dyplomacji, dodając, że wyniki i informacje o nich "zależą od tego, kto je przewidywał".

- Paradoksem jest przekonanie, że zbyt wysoka frekwencja będzie działała przeciwko wynikowi, którego sobie życzymy - oceniał głosowanie na Wyspach.

Polacy nie stracą

Szymański mówił o dwóch scenariuszach, jakie może przynieść czwartkowe głosowanie: co może dla Polski oznaczać pozostanie Wielkiej Brytanii w UE, a co - jej opuszczenie.

- Referendum nie wywróci życia Polaków na Wyspach do góry nogami - zapewniał. Mówił, że w jeśli Wielka Brytania pozostanie w UE, Polska dopilnuje, by jej porozumienie z Brukselą dotyczące częściowego ograniczania praw socjalnych imigrantów na Wyspach zostało wprowadzone "dokładnie w taki sposób", w jaki określono je w dokumentach.

Polski rząd tego przypilnuje, ponieważ te zapisy "nie uszczuplą warstwy praw socjalnych na Wyspach" dla Polaków - podkreślił wiceszef MSZ. Stwierdził, że może się zdarzyć, że "dla kogoś (przyjeżdżającego - red.) w przyszłości niektóre z nich będą zawieszone, ale tylko na jakiś czas i tylko raz". - Wewnątrz wspólnego rynku Wielka Brytania będzie musiała szanować oczekiwania innych- dodał.

Równocześnie Szymański uspokajał, że w razie Brexitu Wielka Brytania nie chciałaby się "zamknąć na świat", a zaczęłaby szukać "nowych rozwiązań w kontaktach z Unią". - Nie będzie też ryglować swojej gospodarki - przewidywał wiceminister.

Jeżeli Londyn wyjdzie z Unii, Polska będzie chciała "przywrócenia pogłębionych relacji z Wielką Brytanią" - dodał gość "Faktów po Faktach".

"Chciał rozbroić bombę"

Konrad Szymański bronił decyzji Davida Camerona o zorganizowaniu referendum. Uznał, że tym krokiem wyszedł naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa, w którym od lat narastała niechęć do Brukseli.

Zdecydował, że jest to "wrzód, który trzeba przeciąć". - W takich wielkich sprawach trzeba mieć zmysł ryzyka - tłumaczył dalej, uznając, że Cameron postąpił odważnie, bo "ktoś inny" mógłby kwestię opuszczenia Unii "skonsumować jutro", w jeszcze gorszej atmosferze.

- Cameron chciał rozbroić bombę i być może mu się uda. Wtedy będzie bohaterem nie tylko Wielkiej Brytanii - ocenił dyplomata.

Wyjaśnił przy tym, że niechęć do UE jest właściwa wielu ludziom w wielu krajach i wynika to z błędnych decyzji Brukseli.

- Bruksela przez długi czas żyła w przekonaniu, że każdy rodzaj wątpliwości co do procesu integracji trzeba zbywać jako nieracjonalny, nieważny, nieistotny, być może nawet głupi. Dlatego w dużym stopniu odpowiada za stan nastrojów społecznych w Wielkiej Brytanii, jakie dzisiaj mamy – podkreślił.

Londyn "tworzy równowagę"

Wiceszef MSZ mówił, że w przypadku Brexitu nie tylko Polska "musiałaby poszukać nowego sposobu na uczestnictwo w Unii". - Nie będziemy podchodzić pasywnie do tego problemu, jeżeli się pojawi - stwierdził. Dodał, że "Wielka Brytania tworzy równowagę polityczną na kontynencie" i dlatego jej pozostanie w UE jest tak ważne.

Zastrzegł, że Polska nie włączy się nigdy w ewentualne projekty zakładające możliwość wyjścia z Unii, bo zależy jej na tym, by uczestniczyć w projekcie, który "będzie miał wpływ na kwestie globalne".

- Niektórzy chcieliby się zamknąć w sentymentalnym, anachronicznym planie poszukiwania przytulnych, małych pomieszczeń dla przetrwania. Polski rząd szuka współpracy regionalnej po to, by mieć wpływ na całość Unii Europejskiej - podkreślił Szymański.

Autor: adso//rzw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Tagi:
Raporty: