Klęska wisi nad Partią Pracy. Tak źle dawno nie było


Brytyjskie media piszą, że opozycyjna Partia Pracy może stracić nawet do 80 posłów w Izbie Gmin w czerwcowych wyborach. Najnowsze sondaże informują o najniższym poparciu dla laburzystów od czasu rządu premiera Gordona Browna w 2008 roku.

Według badania ośrodka YouGov, które przeprowadzono już po ogłoszeniu decyzji o zorganizowaniu przedterminowych wyborów parlamentarnych 8 czerwca, Partia Konserwatywna może liczyć na 48 proc. poparcia, a Partia Pracy zaledwie na 24 proc. 12 proc. wyborców chce zagłosować na proeuropejską partię Liberalnych Demokratów, a 7 proc. na eurosceptyczną Partię Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP).

Z sondażu wynika, że zaledwie 68 proc. spośród głosujących na Partię Pracy w poprzednich wyborach w 2015 roku zamierza ponownie na nią zagłosować. Po 13 proc. wyborców laburzystów planuje przekazać swój głos odpowiednio na rządzących konserwatystów lub Liberalnych Demokratów. Jednocześnie aż 47 proc. Brytyjczyków, którzy popierają laburzystów, przyznaje, że lider ugrupowania Jeremy Corbyn niekoniecznie byłby lepszym premierem niż obecna szefowa rządu Theresa May.

Gdzie straty?

Tabloid "The Sun" przygotował we współpracy z psychologiem Matthew Goodwinem listę 80 okręgów wyborczych, w których Partia Pracy będzie mierzyła się z realnym zagrożeniem utraty deputowanych. Wśród nich są m.in. mające polskie pochodzenie Rosena Allin-Khan, która została wybrana w 2016 r. z okręgu Tooting w południowym Londynie, oraz Paula Sherriff z Dewsbury. Aż w 69 na 80 przypadków szansę na przejęcie mandatu mają konserwatyści.

W ciągu ostatnich 48 godzin co najmniej trzech deputowanych Partii Pracy zapowiedziało, że nie będzie ubiegać się o reelekcję ze względu na konflikt z obecnym przywództwem ugrupowania. W środę wieczorem swoją decyzję ogłosiła m.in. urodzona w Niemczech Gisela Stuart, która popierała kampanię na rzecz wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. W obecnym parlamencie po wyborach z maja 2015 roku konserwatyści mają 330 z 650 mandatów i niewielką samodzielną większość w parlamencie, co pozwala im sprawnie uchwalać rządowe projekty ustaw. Partia Pracy ma 229 deputowanych, Szkocka Partia Narodowa - 56, a Liberalni Demokraci - zaledwie dziewięciu. Zgodnie z decyzją Izby Gmin przedterminowe wybory parlamentarne odbędą się w czwartek, 8 czerwca. Kadencja obecnego parlamentu zakończy się w nocy z 2 na 3 maja.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: