Boeing runął na wioskę. Liczba ofiar wzrosła do 39


Kirgiskim lekarzom nie udało się uratować życia 30-letniego mężczyzny, który został ranny w wyniku katastrofy tureckiego boeinga pod Biszkekiem - poinformowały rosyjskie media. Sagynbek Rachmanow zmarł w szpitalu, nie odzyskując przytomności. Liczba ofiar katastrofy, do której doszło 16 stycznia, wzrosła do 39.

"Sagynbek Rachmanow miał poparzenia III i VI stopnia. Zmarł na oddziale reanimacyjnym" - podała w niedzielnej depeszy rosyjska agencja Interfax, powołując się na źródła w kirgiskim ministerstwie zdrowia. W wyniku katastrofy lotniczej zginęli także jego żona i dwoje dzieci.

16 stycznia transportowy Boeing-747 tureckich linii lotniczych runął na wioskę Dacha-Suu, w pobliżu lotniska Manas w Biszkeku.

Zginęło wówczas 38 osób, w tym 34 mieszkańców wsi i czterech członków załogi samolotu (kapitan, drugi pilot i dwóch operatorów odpowiedzialnych za rozmieszczenie ładunku byli obywatelami Turcji).

Według wstępnych ustaleń, do katastrofy doszło z powodu błędu pilota.

Boeing leciał z Hongkongu do Stambułu. W Biszkeku miał zaplanowane międzylądowanie. Kirgiski portal 24.kg, powołując się na źródła na lotnisku Manas podał, że boeing próbował dwukrotnie podejść do lądowania.

Maszyna rozbiła się kilkaset metrów od pasa startowego.

Miejsce katastrofy zbadali eksperci Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK), którzy zajmą się także rozszyfrowywaniem dwóch odnalezionych czarnych skrzynek.

Boeing rozbił się w pobliżu stolicy Kirgistanu, Biszkeku | mapy Google

Autor: tas//plw / Źródło: Interfax, kg.24, ntv.ru