Już 397 ofiar w Bangladeszu, ale akcja ratunkowa to "bezprecedensowy sukces"


Do 397 wzrosła liczba zabitych w katastrofie budowlanej w Dhace w Bangladeszu. W środę zawaliła się tam fabryka odzieży. W poniedziałek z gruzów wydobyto kolejne ciała. Mimo że jest to największa katastrofa w historii kraju, minister ds. informacji Bangladeszu postanowił pogratulować służbom ratowniczym, stwierdzając, że akcja pomocy, jaką nieśli zaraz po katastrofie, to "sukces bez precedensu".

W ciągu nocy z niedzieli na poniedziałek wydobyto z gruzów w dzielnicy Savar kolejne 18 ciał pracowników fabryki.

Ofiar będzie ponad 400?

Prawdopodobnie w kolejnych godzinach liczba ofiar przekroczy 400. Być może będzie ich jeszcze więcej, ponieważ w tej chwili ratownicy, którzy usunęli już większość gruzu, jaki stał na drodze do ocalałych, dotarli do najniższych kondygnacji budynku i mają problemy z kontynuowaniem akcji. Władze zdecydowały już, że najpóźniej we wtorek na rumowisko wkroczy ciężki sprzęt.

W tej chwili udało się zidentyfikować 347 ciała i przekazać je rodzinom. Prawie wszystkie ofiary to kobiety, które były zatrudnione w ogromnym przedsiębiorstwie.

3100-4000 pracowników

W poniedziałek za akcję ratunkową, zwłaszcza w pierwszych godzinach po katastrofie, podziękował służbom minister ds. informacji Bangladeszu, który nazwał akcję "bezprecedensowym sukcesem". Urzędnik dodał, że "uratowano prawie 2500 osób". Podziękował też wszystkim ochotnikom i zwykłym obywatelom, którzy przyłączyli się do ratowania ocalałych.

Nie wiadomo, ilu ludzi przebywało w fabryce w momencie katastrofy. Mówi się o 3100 osobach, choć niektóre media w Bangladeszu podają, że fabryka zaopatrująca około 300 sklepów miała na co dzień do dyspozycji nawet 4000 pracowników.

Policja poinformowała, że w niedzielę udało się schwytać właściciela fabryki Mohammeda Sohela Ranę, który przez cztery dni ukrywał się i próbował uciec z kraju. Stanie on przed sądem w stołecznej Dhace, gdzie zostanie oskarżony o postawienie wadliwego budynku i spowodowanie śmierci wielu ludzi.

Autor: adso\mtom\k / Źródło: The Bangladesh Today

Raporty: