Roszady w najbliższym otoczeniu Trumpa. John Kelly szefem personelu


Prezydent Donald Trump ogłosił w piątek na Twitterze, że mianował sekretarza bezpieczeństwa narodowego USA, generała Johna Kelly'ego nowym szefem personelu Białego Domu. Na tym stanowisku zastąpi on Reince’a Priebusa.

"Mam przyjemność poinformować, że mianowałem generała Johna Kelly'ego szefem personelu Białego Domu. Jest on wielkim Amerykaninem i wspaniałym przywódcą. Swoją pracę w resorcie bezpieczeństwa wewnętrznego wykonywał spektakularnie. Jest prawdziwą gwiazdą mojej administracji" - napisał Trump. John Kelly to emerytowany czterogwiazdkowy generał z 40-letnim stażem w piechocie morskiej. W latach 2012-16 kierował Dowództwem Południowym na Florydzie obejmującym rejon Ameryki Łacińskiej, będąc tym samym odpowiedzialnym między innymi za więzienie w amerykańskiej bazie wojskowej w Guantanamo na Kubie. Kelly dowodził między innymi siłami USA walczącymi w zachodnim Iraku. W 2003 roku został pierwszym od 1951 roku pułkownikiem piechoty morskiej awansowanym do stopnia generała brygady podczas misji bojowej. Jego syn, również wojskowy, zginął w 2010 roku podczas walk w Afganistanie.

Jedno z najważniejszych stanowisk

"Chciałbym podziękować Reince'owi Priebusowi za jego pracę oraz jego poświęcenie dla kraju. Wiele razem osiągnęliśmy i jestem z niego dumny" - dodał prezydent.

Priebus piastował stanowisko szefa personelu Białego Domu od początku prezydentury Donalda Trumpa.

W rozmowie z CNN Priebus powiedział, że jego odejście związane jest z tym, że "prezydent chciał iść po prostu w innym kierunku". Dodał, że mimo zwolnienia nadal go wspiera. - Ja zawsze będę zwolennikiem prezydenta. Będę zawsze kibicował drużynie Trumpa i będę robił wszystko, co w mojej mocy, żeby pomagać obecnej administracji osiągnąć najważniejsze cele - oświadczył.

Szef personelu Białego Domu to jedno z najważniejszych stanowisk we władzy wykonawczej na szczeblu federalnym w USA.

Rewolucja Scaramucciego

Od paru miesięcy spekulowano, że może dojść do tej zmiany, a zatrudnienie w ubiegłym tygodniu Anthony'ego Scaramucciego na stanowisku dyrektora ds. informacji Białego Domu spotęgowało wcześniejsze przypuszczenia.

Scaramucci po objęciu stanowiska ogłosił, że jego głównym zadaniem będzie opanowanie wycieków tajnych informacji do prasy oraz zapowiedział, iż jeśli zajdzie taka konieczność to "zwolni wszystkich", aby to osiągnąć. W wywiadzie udzielonym w środę gazecie "New Yorker" Scaramucci zagroził, że zwolni Priebusa ze stanowiska, ponieważ jest - jak przekonywał - odpowiedzialny za wycieki tajnych informacji z Białego Domu. Nazwał go także "schizofrenikiem i paranoikiem".

Autor: kg/tr / Źródło: PAP