Jezus Żyje, partia imigrantów i 50 Plus. Najbardziej egzotyczne wybory na kontynencie


W środowych wyborach w 17-milionowej Holandii o 150 mandatów ubiega się 1114 kandydatów z 28 partii politycznych. W obecnym parlamencie reprezentowanych jest aż 16 ugrupowań, a ponad połowa uczestniczących w wyborach robi to po raz pierwszy.

Rozdrobnienie sceny politycznej tworzącej zróżnicowaną mozaikę to specjalność w Holandii, gdzie około 60 tys. głosów przekłada się na jeden mandat.

Jak mówi politolog z Amsterdamu Andre Krouwel, gdyby obowiązywał próg podobny do istniejącego w innych krajach, nie przekroczyłoby go pięć z 11 największych holenderskich partii parlamentarnych.

Polityczne siły Holandii

1. Partia na rzecz Wolności (PVV) Geerta Wildersa - antysystemowa, antymuzułmańska i antyunijna - od kilku miesięcy prowadziła w sondażach. Żadna z liczących się partii nie chce mieć z Wildersem nic wspólnego. Jej hasło wyborcze to "Holandia znowu dla nas".

PVV chce "deislamizacji", zakazu sprzedaży Koranu i wyjścia Holandii z Unii Europejskiej. Według sondaży może liczyć na 22 do 31 mandatów.

2. Liberałowie, czyli Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) premiera Marka Ruttego rządzi w Holandii od 2010 roku. Pierwszy rząd Ruttego miał w parlamencie poparcie PVV.

W kampanii VVD sytuuje się jako partia obrony status quo i jedyna rozsądna alternatywa dla PVV. Tym, "którzy nie szanują wartości", proponuje wyjazd z Holandii. Hasło jej kampanii to "Działać. Normalnie". W sondażach partia premiera utrzymywała się długo na drugim miejscu, mogąc liczyć na 22-26 mandatów. Jeden z ostatnich sondaży po raz pierwszy dał jej prowadzenie.

3. Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA) to ugrupowanie powstałe w 1980 r. w wyniku fuzji trzech partii chrześcijańskich: Partii Antyrewolucyjnej (ARP), Unii Chrześcijańsko-Historycznej (ChU) i katolickiej Partii Ludowej (KVP). Od dawna zajmuje ważne miejsce na holenderskiej scenie politycznej. jej hasło wyborcze to "Wybór lepszej Holandii". Tematami jej kampanii były tradycja, rodzina i zdrowie. Sondaże dają jej trzecie miejsce i 14-18 mandatów.

4. Zielona Lewica (GL) utworzona w 1989 r. jako koalicja wyborcza małych partii lewicowych, w 1991 r. została przekształcona w partię polityczną. W jej skład weszły, po uprzednim rozwiązaniu: Komunistyczna Partia Holandii (CPN), Partia Pacyfistyczno-Socjalistyczna (PSP), Radykalna Partia Polityczna (PPR) i Ewangelicka Partia Ludowa (EVP). Zyskuje coraz bardziej na popularności, zwłaszcza wśród młodych ludzi. jej hasło wyborcze to "Czas na zmianę". Zajmują ją kwestie "nowoczesnej solidarności", środowiska i walki z dużą rozpiętością dochodów. Według sondaży plasuje się na czwartym miejscu i będzie mogła liczyć na 13-17 mandatów w parlamencie.

5. Partia Socjalistyczna (SP) - antyunijna, skrajnie lewicowa, utworzona w 1972 r. Jej hasło wyborcze to "Weźcie władzę (w swoje ręce)". Zajmuje się walką z ubóstwem, chce ograniczenia władzy Komisji Europejskiej i podwyżki płacy minimalnej. Sondaże dają jej od 12 do 16 mandatów.

6. Partia Pracy (PvdA) - partia socjaldemokratyczna, utworzona w 1946 r. przez byłych członków Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej oraz grupy postępowych protestantów, katolików i liberałów. W koalicji z VVD premiera Ruttego rządzi od 2012 roku. Jej hasło wyborcze to "Spójne społeczeństwo". Podejmuje tematykę pracy, polityki mieszkaniowej i zdrowia. Stara się uplasować po lewej stronie sceny politycznej, ale cierpi z powodu braku wiarygodności po latach w rządzie. Sondaże dają jej 11-15 mandatów.

7. Demokraci 66 (D66) - partia utworzona w 1966 r. Jej hasło wyborcze to "Silniejsi razem, szanse dla wszystkich". Tematem wiodącym kampanii była w przypadku D66 edukacja i zatrudnienie.

Najnowszy sondaż | TVN24 / dane: Maurice De Hond

Mniejsze i/lub egzotyczne

Pomniejsze partie, które mogą liczyć w każdym przypadku na prawdopodobnie kilka mandatów to:

Zreformowana Partia Polityczna (SGP), czyli partia kalwinistów, założona jeszcze w 1918 r. Jest przeciwko aborcji i eutanazji. Może liczyć na 3-5 mandatów.

50 Plus (50+), partia ludzi powyżej 50. roku życia. Sondaże przyznawały jej od 7 do 11 mandatów.

Partia na rzecz Zwierząt (PvdD) - utworzona w 2002 r.. Uważa zwierzęta za najsłabszych członków społeczeństwa. Może odegrać rolę w utworzeniu większości koniecznej do powołania rządu. Jej głównym postulatem są prawa zwierząt, ale różnorodne obszary jej zainteresowania - od porozumień o bezcłowym handlu po zerwanie ze wspólną walutą - mogą pomóc w procesie budowania koalicji - uważa jej przewodnicząca Marianne Thieme. Dostanie od 3 do 7 mandatów.

Partia imigrantów Denk, czyli "Myślcie". Założona w 2015 roku przez dwóch polityków pochodzenia tureckiego wyrzuconych z Partii Pracy. Przywódca: Tunahan Kuzu. Ma dwóch deputowanych. Przedstawia się jako partia imigrancka dla imigrantów i chce walczyć z "instytucjonalnym rasizmem" i zamiast "integracji" domaga się "akceptacji". Chce ustanowienia Ministerstwa Szerokiej Akceptacji, tysiącosobowej "policji antyrasistowskiej" i stworzenia krajowego rejestru rasistowskich wyrażeń i związków frazeologicznych. Domaga się oficjalnych przeprosin od Holandii za handel niewolnikami oraz przemianowania wszystkich ulic, by wymazać pamięć o kolonialnej przeszłości kraju.

Twierdzi, że jest jedyną alternatywą dla stanowiska Wildersa i że muzułmanie są demonizowani. Krytycy oskarżają ją o sianie podziałów w kraju cieszącym się tolerancją i nazywają "długim ramieniem Ankary", ponieważ nie chce ona potępić tureckich władz i głosi poglądy rządu prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Liczy na poparcie około dwóch milionów Holendrów, których przynajmniej jeden rodzic urodził się poza Holandią i Unią Europejską. Według sondażu instytutu EtnoBarometer na Denk zagłosuje ok. 40 proc. Turków z pochodzenia i ok. 34 proc. obywateli o korzeniach marokańskich. Sondaże wskazują, że może ona uzyskać od jednego do dwóch mandatów.

Niet Stemmers, partia tych, którzy - jak 25 proc. społeczeństwa - nie głosują. Hasło: "Największa partia Holandii: Niegłosujący". Odnosi się ono do poprzednich wyborów w 2012 roku, kiedy nie zagłosowało ok. 25 proc. uprawnionych, stając się największą grupą wyborców po zwolennikach VVD. Gdyby dostała się do parlamentu - pozostawi mandaty nieobsadzone.

Jezus Żyje to partia, która, jak sama się określa, "nie dodaje wody do wina" i walczy o "społeczeństwo oparte na miłości".

Artikel 1, partia założona w zeszłym roku przez byłą radiową i telewizyjną czarnoskórą prezenterkę Sylvanę Simons, która często padała ofiarą rasistowskich i seksistowskich komentarzy. Wcześniej należała do Denk. Hasło: "Nowa polityka równości". Nazwa partii odnosi się do 1. art. holenderskiej konstytucji, mówiącego o równym traktowaniu wszystkich bez względu na okoliczności i zakazującego dyskryminacji ze względów religijnych, przekonań, opinii politycznych, pochodzenia lub płci. Zajmuje się m.in. walką z rasizmem, dyskryminacją, ksenofobią, kładąc nacisk na prawa kobiet i mniejszości seksualnych.

Wyborczy debiutanci

W tegorocznych wyborach z nowo powstałych partii (oprócz Denk i FvD) uczestniczą po raz pierwszy również:

Na rzecz Holandii (VNL). Hasło: "Niższe podatki, większe bezpieczeństwo, mniej imigracji, więcej demokracji". VNL to łagodniejsza wersja partii Wildersa, trudna do odróżnienia od macierzystej. Zabiega o głosy liberałów w kwestiach gospodarczych. Ma w parlamencie dwóch deputowanych.

Forum Demokratyczne (FvD) utworzone w 2015 r. Partia antyunijna, wcześniej ośrodek analityczny. Przywódca: Thierry Baudet. Hasło: "Zabierz głos 15 marca". Baude należał do inicjatorów referendum w sprawie ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej Unia-Ukraina. Zapowiedział kolejne inicjatywy referendalne dotyczące euro i otwartych granic. Jego partia chce utworzenia elektronicznej platformy do popierania petycji, inicjatyw obywatelskich. Uważa, że Holandia utraciła kontrolę nad granicami i suwerenność na rzecz Unii i przeżywa egzystencjalny kryzys. Zajmuje antyimigracyjne stanowisko i wzywa do zachowania holenderskich wartości.

GeenPeil. Przywódca: Jan Dijkgraaf. Hasło: "Głosuj za siebie, wybierz GeenPeil". Nie ma programu i zasadniczego stanowiska w większości istotnych kwestii. Co tydzień jej członkowie mają decydować za pomocą internetu, jak zagłosować w bieżących sprawach, ale Dijkgraaf codziennie ogłasza swoje zdanie w liście otwartym. To GeenPeil zainicjował referendum w sprawie ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina, które ujawniło podziały i eurosceptycyzm wśród społeczeństwa holenderskiego.

Komentatorzy przewidują, że - sądząc po zainteresowaniu, jakie budzą w mediach społecznościowych - nowo powstałe partie mogą w tegorocznych wyborach zdobyć do 15 mandatów.

Autor: mm/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: