Jest gorzej niż w Brazylii? Ponad 5 tys. kobiet w ciąży ma wirusa zika


Władze Kolumbii poinformowały, że ponad pięć tysięcy kobiet w ciąży jest zakażonych wirusem zika najprawdopodobniej odpowiedzialnym za wady rozwojowe dzieci.

Dane z Kolumbii, gdzie zikę wykryto u 5013 kobiet w ciąży są jeszcze bardziej alarmujące niż w przypadku Brazylii, choć tam po raz ostatni dane dotyczące zachorowań w tej grupie podano w styczniu. Mówiono wtedy o 4,3 tys. takich przypadków, niewykluczone więc, że jest ich już zdecydowanie więcej.

Władze Kolumbii poinformowały też, że na zikę do 12 lutego zachorowało już co najmniej 31555 osób. Służby medyczne dobrze sobie radzą z określaniem skali zachorowań i prowadzą akcję informacyjną w całym kraju.

Coraz więcej chorych

Naukowcy podejrzewają, że zika ma związek zarówno z mikrocefalią u noworodków, jak i z występowaniem rzadkiego schorzenia znanego jako zespół Guillaina i Barrego, który u osób z osłabionym układem odpornościowym może wywoływać paraliż, a w skrajnych przypadkach śmierć. U kobiet ciężarnych zika może przedostać się do płodu, wywołać wady wrodzone i doprowadzić do śmierci dziecka. Obecnie nie ma szczepionki przeciwko niemu.

Wirus dotknął ponad 20 państw. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) traktuje go jako międzynarodowe zagrożenie. Poprzednio taki komunikat WHO wydała w 2014 roku w związku z epidemią eboli.

Wirus zika, przenoszony przez komary z rodziny Aedes aegypti, znany jest od 1947 roku, gdy został odkryty w Ugandzie. Jeszcze do zeszłego roku uważano, że nie ma poważnych skutków dla zdrowia.

Wirus prawdopodobnie jest też przenoszony drogą płciową. W piątek Public Health England (PHE) - agencja resortu zdrowia Wielkiej Brytanii - poinformowała, że jego ślady wykryto w nasieniu Brytyjczyka dwa miesiące po tym, kiedy mężczyzna ten został zakażony.

Podkreślono, że oznacza to, iż wirus może się utrzymywać w spermie jeszcze długo po ustąpieniu objawów zakażenia.

Autor: adso//rzw / Źródło: PAP

Raporty: