Szef Sojuszu pewien, że administracja Trumpa "będzie kontynuować zaangażowanie w NATO"

[object Object]
Stoltenberg przekonany o zaangażowaniu USA w NATO. Na nagraniu wyładunek amerykańskich czołgów M1 Abrams w PolsceUS Army
wideo 2/33

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg jest przekonany, że nowa administracja prezydencka w USA utrzyma zaangażowanie w Sojuszu - oświadczyła rzeczniczka NATO Oana Lungescu, komentując wypowiedzi prezydenta elekta Donalda Trumpa.

Rzeczniczka przypomniała, że Stoltenberg już kilka tygodni temu wyraził nadzieję na współpracę z prezydentem elektem i jego zespołem. - Jest on (Stoltenberg) całkowicie pewien, że przyszła administracja w USA będzie kontynuować zaangażowanie w NATO - oświadczyła Lungescu.

Dodała, że Stoltenberg rozmawiał z Trumpem o tym, jak Sojusz ma dostosowywać się do nowych okoliczności w sferze bezpieczeństwa, takich jak walka z zagrożeniem terrorystycznym oraz potrzeba zwiększenia wydatków na obronność. - Silne NATO jest dobre zarówno dla Stanów Zjednoczonych, jak i dla Europy - podkreśliła Lungescu. Najnowszy wywiad Trumpa dla niemieckiego dziennika "Bild" i brytyjskiego "Timesa" wywołał poruszenie wśród polityków niektórych krajów UE i NATO. W wywiadzie tym Trump ocenił m.in., że NATO jest "przestarzałe", powtarzając swoje komentarze z kampanii wyborczej. Uznał także, że Brexit będzie "wielką rzeczą", a z UE wyjdą też inne kraje. - NATO ma problemy. Jest przestarzałe, ponieważ zostało zaprojektowane wiele, wiele lat temu. Po drugie kraje (członkowskie) nie płacą tyle ile powinny - wyjaśnił Trump, podkreślając, że jest to "nie fair". Jak dodał, Sojusz nie zatroszczył się o walkę z terroryzmem. - Abstrahując od tego, uważam NATO za bardzo ważne - podkreślił.

Berlin zdumiony

Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier powiedział w poniedziałek w Brukseli, że słowa te wywołały zdumienie i zaniepokojenie. - Jest to sprzeczne z tym, co mówił kandydat na nowego ministra obrony USA (James Mattis) kilka dni temu w czasie przesłuchania. Zobaczymy, co z tego wyniknie dla amerykańskiej polityki - oświadczył szef niemieckiego MSZ. Luksemburski minister spraw zagranicznych Jean Asselborn ocenił, że z wypowiedzi Trumpa nie wyłania się pozytywny obraz. - Miejmy nadzieję, że od piątku (dnia inauguracji prezydenta USA - red.) wypowiedzi Trumpa pójdą w innym kierunku - powiedział Asselborn. Zdaniem francuskiego ministra spraw zagranicznych Jean-Marca Ayraulta odpowiedzią UE na takie uwagi powinna być "demonstracja jedności". Z kolei Komisja Europejska nie chciała odnosić się do wypowiedzi amerykańskiego prezydenta elekta. - Przeczytaliśmy ten wywiad z zainteresowaniem - oświadczył jedynie rzecznik KE Margaritis Schinas.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: