Japonia ma zaprzestać połowów wielorybów "w celach naukowych"

Aktualizacja:

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznał, że Tokio powinno cofnąć pozwolenia na połów wielorybów w celach naukowych na wodach antarktycznych. Japonia, choć "głęboko rozczarowana", podporządkuje się decyzji najwyższego organu sądowego ONZ.

MTS w przyznał słuszność Australii. Australia wniosła sprawę do MTS w Hadze w 2010 roku, twierdząc, że japońskie zapewnienia o badaniach naukowych są jedynie przykrywką dla faktycznie czysto komercyjnych połowów wielorybów.

Trybunał uznał, że Tokio powinno cofnąć pozwolenia na polowanie i zabijanie wielorybów do celów naukowych, ponieważ japoński program połowów na morzach antarktycznych w istocie nie służy celom naukowym. - W świetle faktu że program badawczy JARPA II trwa od 2005 roku i pociągnął za sobą zabicie około 3 600 płetwali karłowatych, naukowe rezultaty wydają się bardzo ograniczone - powiedział prezes trybunału Peter Tomka ze Słowacji. Respektowanie orzeczenia MTS zapowiedział szef japońskiej delegacji.

- Jako kraj, który szanuje zasady prawa, (...) i jako odpowiedzialny członek wspólnoty międzynarodowej Japonia będzie respektować decyzję Trybunału - powiedział Koji Tsuruoka po opuszczeniu sali sądowej dziennikarzom.

Przykrywka dla komercyjnych połowów

Japonia podpisała w 1986 roku moratorium na połowy wielorybów, ale nadal co roku odławiała do 850 płetwali karłowatych w zimnych wodach Oceanu Południowego, powołując się na traktat z 1946 roku, który pozwala na zabijanie wielorybów w celach naukowych. Wielorybnictwo niegdyś było bardzo rozpowszechnione i obecnie Japonia należy do garstki krajów, które kontynuują tę tradycję. Mięso wielorybie cieszy się uznaniem japońskich konsumentów jako rarytas. Sędziowie zgodzili się z Australią, że badania nie są proporcjonalne do liczby zabitych zwierząt - dwa recenzowane artykuły od 2005 roku napisano na podstawie badań uzyskanych dzięki zabiciu dziewięciu wielorybów. Płetwala karłowatego można spotkać od Arktyki po Antarktydę.

Autor: kło\mtom / Źródło: PAP