Izraelskie "oczy i uszy" w polskim wojsku?

Izraelskie drony pomogą polskim pilotom?
Izraelskie drony pomogą polskim pilotom?
TVN 24
Nowe oczy polskiej armiiTVN 24

Proste w obsłudze, skuteczne w działaniu. A przede wszystkim nie narażające życia ludzi. Samoloty bezzałogowe - ich zakup rozważa polska armia. W grę wchodzi produkcja amerykańska lub izraelska. I właśnie fabrykę samolotów bezzałogowych w Izraelu odwiedził dziennikarz "Polski i Świata".

Izrael jest pionierem w produkcji bezzałogowców. To skutek gigantycznych strat, jakie izraelskie lotnictwo poniosło w wojnie w Jom Kippur 1973 roku. Inżynierowie usiedli do pracy. Skutek? 10 lat później podczas wojny z Libanem, dzięki nowej technologii, Izrael nie stracił ani jednego pilota.

Jak powiedzieli TVN24 przedstawiciele izraelskiego koncernu, który produkuje drony (m.in. Herona), chodzi nie tylko o ochronę żołnierza, ale i o jego słabość. Człowiek bowiem nie wytrzyma tak długiej pracy, jak maszyna.

- Bezzałogowiec może spędzić w powietrzu bez przerwy nawet 40 godzin - mówi Avi Pansky z Israel Aerospace Industries. Nie ma więc potrzeby wysyłać żywego zwiadu - zapewnia. Drony są wyposażone w tak dokładny sprzęt, że z wysokości kilku kilometrów można odróżnić marki samochodów i sprawdzić, w co są uzbrojeni przeciwnicy. Nie tylko oczy Jednak bezzałogowy samolot to nie tylko oczy, ale też uszy. Za jego pomocą można dokonywać nasłuchu radiowego. Dron ma możliwość nie tylko przechwycenia korespondencji, ale i precyzyjnego ustalenia, skąd jest nadawana.

Jedną z zalet systemu ma być prostota jego obsługi. Jak podkreśla Pansky, po trzech miesiącach szkolenia, ludzie nie mający dotychczas nic wspólnego z dronami mogą operować nimi w "bardzo bezpieczny sposób". Bezzałogowiec potrafi sam wystartować, wylądować i przemieścić się dokładnie po takiej trasie, jaka została wytyczona przy pomocy kursora na ekranie komputera.

Na wypadek wojny

Samolot bezzałogowy Heron może być też, choć nikt tego nie powie oficjalnie przed kamerą, uzbrojony. Tajemnicą objęta jest informacja, ile takich maszyn jest na wyposażeniu izraelskiego lotnictwa. Jedno jest pewne, w wypadku ewentualnego konfliktu z Iranem mogą być bardzo przydatne. Izraelczycy sprzedali te maszyny w kilkunastu krajach świata. Nieoficjalnie wiadomo, że Polska jeszcze w tym roku zamierza ogłosić przetarg na rodzinę bezzałogowców. Producent Herona mówi, że na pewno się do niego zgłosi.

Źródło: TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24