Iran zachęca: jeśli Amerykanie chcą u nas inwestować, nie mamy z tym problemu


Prezydent Iranu Hasan Rowhani powiedział w wywiadzie nadanym w irańskiej telewizji, że spadek cen ropy naftowej wywiera presję na jego kraj, ale jednocześnie stwarza to okazję do dywersyfikacji gospodarki.

- Oczywiście spadek cen ropy wywiera na nas presję, ale poza tym widzimy również pewną możliwość - powiedział Rowhani, tłumacząc, że gospodarka powinna stać się mniej uzależniona od ropy i zwrócić się w stronę innych gałęzi przemysłu w poszukiwaniu dochodów.

- Nawet jeśli ceny ropy wzrosną, powinniśmy w większym stopniu polegać na eksporcie, ale nie ropy - powiedział.

Amerykanie nie przeszkadzają

Powołując się na najwyższego przywódcę duchowego Iranu ajatollaha Alego Chameneia, dodał, że większość problemów kraju to sprawy wewnętrzne, niezwiązane z sankcjami.

Oprócz wezwania do dywersyfikacji irańskiej gospodarki Rowhani zachęcił do inwestowania w Iranie zagraniczne firmy.

- Jeśli amerykańskie firmy chcą przyjechać i zainwestować w Iranie, rozpocząć w Iranie produkcję, nie mamy z tym problemu - powiedział w wywiadzie.

Rowhani zapowiedział również, że zrobi wszystko, żeby zaplanowane na 26 lutego wybory w Iranie były wolne i sprawiedliwe. - Nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości co do tych wyborów i musimy wszyscy aktywnie na to pracować - powiedział.

Prezydent w wywiadzie zdał też relację ze swojej podróży po Europie, w której zatrzymał się w Rzymie, Watykanie i Paryżu. Ta pierwsza od dekady europejska podróż irańskiego prezydenta przyniosła liczne kontrakty gospodarcze i handlowe na dziesiątki miliardów euro, co na płaszczyźnie symbolicznej postrzegane jest, jak pisze agencja EFE, jako powrót Iranu do społeczności międzynarodowej.

Nowe warunki

- Porozumienie nuklearne stworzyło nowe warunki dla stosunków międzynarodowych ze światem, jakie mamy w różnych dziedzinach i na polu społecznym, i kulturalnym - podkreślił Rowhani.

Francja i Iran ogłosiły otwarcie nowego rozdziału w stosunkach między obu państwami. Iran obwieścił m.in. informację o zakupie 118 samolotów Airbus. Wartość kontraktu zostanie rozdzielona między akcjonariuszy tego europejskiego konsorcjum, a więc francuski, niemiecki i hiszpański skarb państwa.

Francuski producent samochodów PSA Peugeot Citroen poinformował natomiast że wraca do Iranu za pośrednictwem wspólnej francusko-irańskiej firmy, która zainwestuje tam 400 mln euro w produkcję do 200 tys. pojazdów rocznie. W grę wchodzą modele Peugeot 208, 2008 i 301. Koncern, który wycofał się z Iranu w 2012 roku po 50 latach obecności, jest pierwszym światowym konstruktorem aut powracającym do islamskiej republiki po zniesieniu sankcji.

Ponadto koncern naftowy Total ogłosił, że będzie kupował 150-200 tys. baryłek irańskiej ropy dziennie.

Autor: adso/kk / Źródło: PAP