"To jest pandemonium". Policjanci mają "po dziurki w nosie" odpierania imigrantów


David Cameron zapowiedział, że nielegalni imigranci próbujący przedostać się do Wielkiej Brytanii będą zawracani, żeby "było wiadomo, że kraj ten nie jest dla nich bezpieczną przystanią". Co noc, głównie tunelem pod kanałem La Manche, na Wyspy przedostaje się nielegalnie około 150 osób. Wejście do tunelu po francuskiej stronie szturmują ponad dwa tysiące ludzi. Francuscy policjanci mówią, że już mają dość.

Występując przed dziennikarzami w Wietnamie, gdzie przebywa z oficjalną wizytą, Cameron powiedział, że rząd brytyjski zainwestuje w budowę ogrodzeń i inne środki bezpieczeństwa przy terminalach Eurotunelu w Calais i Coquelles we Francji.

- Wszystko, co można zrobić, zostanie zrobione, by nasze granice były bezpieczne, a brytyjscy urlopowicze mogli udawać się na swoje urlopy bez przeszkód - powiedział BBC. - Musimy rozwiązać kwestię leżącą u źródła problemu. Musimy powstrzymać tych ludzi od wyprawiania się przez Morze Śródziemne w poszukiwaniu lepszego życia - podkreślił.

Desperackie i ryzykowne próby

Francuskie MSW poinformowało w środę, że od dwóch miesięcy od 1,5 do 2 tys. imigrantów próbuje co noc dostać się do tunelu pod kanałem La Manche, by dotrzeć do Wielkiej Brytanii. W nocy z wtorku na środę było to 2,3 tys. osób. W środę w nocy policja odeskortowała kilkaset osób z dala od terminala tunelu.

Imigranci starają się dostać do miejsca, gdzie ciężarówki są ładowane na wagony. To rozległy terminal składający się z wielu peronów. Tam próbują się ukrywać w tirach czy wagonach. Części się udaje, według szacunków brytyjskich obecnie około 150 osób dziennie dostaje się tą drogą do Wielkiej Brytanii.

Większości się to jednak nie udaje i nad ranem wracają do prowizorycznych obozowisk w pobliżu, lub są tam odprowadzani przez policję. Dla niektórych, a ostatnio jest ich coraz więcej, całe przedsięwzięcie kończy się tragicznie. Dotychczas zginęło dziewięć osób, a szereg jest rannych. Jeden młody mężczyzna z Somalii jest obecnie w stanie ciężkim, po tym jak poraził go prąd, gdy próbował się wspiąć na dach pociągu.

Policjanci są przytłoczeni

Nieliczni francuscy policjanci próbujący pilnować terenu terminalu kolejowego są przytłoczeni skalą zjawiska. Co noc pracuje ich tam kilkunastu a muszą się mierzyć z masą ponad dwóch tysięcy zdesperowanych ludzi. - To jest pandemonium. Wlewali się przez dziury w ogrodzeniu i starali się uczepić pociągów - powiedział "The Times" anonimowo jeden z policjantów.

Więcej o nocnych problemach funkcjonariuszy powiedział FRANCE 24 Bruno Noel, lokalny rzecznik związku zawodowego policjantów. - Problem w tym, że policjanci ich zatrzymują, gromadzą i odprowadzają do obozowisk, po czym oni natychmiast wracają i próbują jeszcze raz - opisuje. Tylko nieliczni są zatrzymywani, bo policjanci nie są w stanie jednocześnie bronić terminalu i zajmować się formalnościami. Nie ma też gdzie trzymać zatrzymanych osób.

- Wielka Brytania, Francja i firma Eurotunnel muszą znaleźć jakieś wspólne rozwiązanie i wziąć na siebie odpowiedzialność za ten straszliwy bałagan - powiedział policjant. Jego koledzy zmagający się z falą uchodźców mają mieć tego "po dziurki w nosie" i domagają się podjęcia bardziej zdecydowanych działań. - Włamanie i wtargnięcie na teren prywatny to przestępstwo, a nikt z tych ludzi nie staje przed sądem - stwierdził. Jego zdaniem trzeba więcej policjantów, aby można było skutecznie łapać i karać imigrantów nielegalnie dostających się na teren terminalu.

Przybyły posiłki, ale strumień imigrantów nie ustaje

Oczekiwania policjantów z Calais zostały częściowo spełnione, bowiem w środę francuskie władze skierowały im na pomoc oddziały prewencyjne liczące 120 funkcjonariuszy. Mają oni zabezpieczyć tereny wokół Eurotunelu, który odkąd wzmocniono ochronę w porcie w Calais, stał się głównym szlakiem, którym imigranci usiłują przedostać się na Wyspy Brytyjskie.

Imigranci z Afryki i Bliskiego Wschodu próbują przedostać się do Europy, uciekając przed wojną, dyktaturami i biedą. W środę do Włoch przypłynęły dwa statki. Na pokładzie jednego było 435 uchodźców i 14 ciał osób zmarłych a na drugim przypłynęło 692 imigrantów.

Autor: mk//gak / Źródło: PAP, France 24