Cudzoziemcy wypadli z rozgrywki. Służby "szyfrują" konkurs z kryptologii

FSB nie dopuściła do olimpiady uczniów cudzoziemców AndreyStenin/Ria Archive/wkipedia.org (CC SA)

Cudzoziemcy, którzy uczą się w rosyjskich szkołach, nie zostali dopuszczeni do olimpiady z matematyki i kryptologii organizowanej przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB). Powód nie jest oficjalnie znany, a nauczyciele mówią o dyskryminacji. Sprawę ujawnił dziennik "Kommiersant".

"Kommiersant" pisze, że rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa organizuje konkursy z matematyki i kryptografii od 1991 r. W przedsięwzięcie są zaangażowane Akademia FSB oraz moskiewski Instytut Kryptografii, Łączności i Informatyki.

"W 2007 r. olimpiada została przeniesiona na poziom międzyregionalny. Rok później została wpisana na listę imprez zatwierdzonych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. Zwycięzcy konkursu mieli dodatkowe punkty z matematyki brane pod uwagę podczas zdawania egzaminów na uczelnie. Organizatorzy konkursu podkreślali, że zadania w czasie olimpiady dotyczą wyłącznie matematyki, jednak niektóre z nich powinny być rozwiązywane zgodnie z prawem kryptologii - nauki o tworzeniu i łamaniu szyfrów" - informuje rosyjski dziennik.

"Ochrona wzięła mój paszport"

W tym roku olimpiada odbyła się w 36 szkołach w ponad 30 regionach Rosji.

"Jednak w Moskwie, przynajmniej część uczniów-cudzoziemców nie mogła wziąć w nim udziału. Nie zostali dopuszczeni do konkursu. Nikt ich nie ostrzegł" – napisał "Kommiersant", który cytował ucznia jedenastej klasy moskiewskiej szkoły o matematycznym profilu z białoruskim paszportem Jewgienija Kojliaka, który opowiadał, że nie został wpuszczony do gmachu Akademii FSB na prospekcie Miczurinskim.

"Ochrona wzięła mój paszport i powiedziała, że muszę zaczekać. Czekałem na ulicy, na mrozie. Wraz ze mną było kilku innych uczniów obcokrajowców. Po ponad godzinie wyszli jacyś ludzie w mundurach i powiedzieli, że uczestniczyć w olimpiadzie nie możemy" – opowiadał Jewgienij Kojliaka.

Nauczyciele szkoły matematycznej, do której uczęszczał, są oburzeni.

- W Moskwie uczą się dzieci z różnych krajów, tak samo uczestniczą w olimpiadach. Po raz pierwszy mam do czynienia z taką dyskryminacją – mówiła "Kommiersantowi" nauczycielka matematyki Natalia Netrusowa.

Sprawę bada Ministerstwo Edukacji i Nauki.

Autor: tas\mtom / Źródło: "Kommiersant"

Źródło zdjęcia głównego: AndreyStenin/Ria Archive/wkipedia.org (CC SA)