Francuzi konsekwentnie protestują. Nie chcą małżeństw homoseksualnych

Aktualizacja:

- Chcemy pracy, nie gejowskich małżeństw - wybrzmiało w niedzielę na ulicach Paryża z ust kilkuset tysięcy osób, które po raz kolejny demonstrują swój sprzeciw wobec małżeństw homoseksualnych. W kwietniu Francja stała się 14. krajem świata, który zalegalizował tego typu związki.

Na ulice Paryża wyszło dziś tysiące osób, by zademonstrować swój sprzeciw wobec legalizacji małżeństw homoseksualnych we Francji. Jak podała francuska policja, już w przeddzień wystąpień doszło do aresztowania 50 przeciwników związków osób tej samej płci.

W niedzielę protestujący zebrali się w trzech różnych punktach miasta, by udać się w kierunku Pałacu Inwalidów w centrum Paryża. Francuska policja podała, że ze względów bezpieczeństwa na trasie pochodu rozmieszczono ponad 4 tys. oficerów. Doszło do kilku starć z policją, głównie z powodu rzucania kamieniami, butelkami i petardami.

Z flagami w kolorze niemowlęcego różu i błękitu protestujący skandowali m.in. hasło "Chcemy pracy, nie gejowskich małżeństw", podkreślając sprzeciw wobec przyjętej niedawno przez francuski parlament ustawy o małżeństwach homoseksualnych.

Wieczorem organizatorzy marszu pogratulowali sobie na Twitterze liczby protestujących. Według ich obliczeń było ich ponad milion. Szacunki policji wskazują z kolei na 150 tys. uczestników.

Polacy wspierają Francuzów

Francuska Agencja Prasowa wspomniała również o "Marszach dla życia i rodziny", które w niedzielę przeszły ulicami polskich miast. Ich uczestnicy nie tylko wyrazili sprzeciw wobec aborcji, ale też domagali się realnej polityki prorodzinnej.

Według AFP, jeden z organizatorów warszawskiego pochodu wyraził poparcie dla protestujących we Francji.

"Rodzice tej samej płci"

- Jesteśmy tu, by bronić tradycyjnego małżeństwa. Wierzymy, że dziecko, by rosnąć i prawidłowo się rozwijać, potrzebuje ojca i matki - mówili uczestniczy pochodu. Budząca sprzeciw Kościoła katolickiego i konserwatystów ustawa nie tylko umożliwia zawieranie cywilnych związków małżeńskich przez osoby homoseksualne, ale także - co wywołuje główne kontrowersje - pozwala na adoptowanie dzieci na identycznych zasadach, jak w wypadku par heteroseksualnych. Nowe prawo wprowadza liczne zmiany w kodeksie cywilnym, zachowuje jednak dotychczasowe pojęcia "ojca" i "matki", wprowadzając przy tym nowy termin "rodzice tej samej płci". Niedzielny protest to kolejne już wystąpienie przeciwko przyjętej we Francji ustawie. Z badań wynika, że tę najbardziej doniosłą od trzech dziesięcioleci reformę socjalną we Francji popiera niewielka część mieszkańców tego kraju - wskazuje Reuters.

Autor: mś//kdj/k / Źródło: Reuters, france24.com