Rosja zmienia zdanie ws. Cypru? "Nie zatrzasnęliśmy drzwi"

Aktualizacja:

Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że Rosja jest nadal gotowa włączyć się do rozwiązywania problemu cypryjskiego, jednak najpierw wspólne stanowisko powinny wypracować kraje Unii Europejskiej i sam Cypr.

Miedwiediew poinformował o tym w Moskwie na wspólnej konferencji prasowej z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso po posiedzeniu rządu FR i KE.

- Najważniejsze zadanie to znaleźć wzajemnie akceptowalne rozwiązanie. Uczynić to powinny UE i Cypr - oznajmił rosyjski premier, dodając, że Moskwie ze zrozumiałych względów nie jest obojętne, na jakich warunkach będzie się opierać to porozumienie.

- Najważniejsze, by było skuteczne i pomogło Cyprowi wyjść z sytuacji - podkreślił Miedwiediew, deklarując, że po tym Rosja "będzie gotowa do dyskusji o różnych wariantach wsparcia dla tego państwa".

Nie zatrzaśniemy drzwi

- Jeśli chodzi o nasz udział, to nie zatrzasnęliśmy drzwi, nie powiedzieliśmy, że nie będziemy już o niczym rozmawiać, że nie chcemy o niczym słyszeć, gdyż Cypr jest członkiem Unii Europejskiej. Mamy tam zrozumiałe interesy gospodarcze i gotowi jesteśmy przedyskutować różne warianty poparcia dla tego państwa. Tym bardziej, że poparcia już udzieliliśmy, przyznając kredyt - powiedział.

- Prowadzimy dialog (z UE). Nic dramatycznego się nie dzieje. Mam na myśli nasz dialog, a nie samą sytuację na Cyprze, która jest dramatyczna i wymaga jak najszybszego uregulowania - oświadczył.

Barroso przekazał, że strona unijna wysłuchała obaw Rosji związanych z kryzysem finansowym na Cyprze. Powiadomił też, że Unia Europejska nie otrzymała jeszcze od Nikozji ostatecznego wariantu planu antykryzysowego.

Szef KE oznajmił, że w toku obecnych konsultacji z Rosją strona unijna lepiej zrozumiała, co jest "stawką" z powodu sytuacji z Cyprem. - Zrozumieliśmy, że Rosja ma określony interes w tym, w jaki sposób zostanie uregulowana sytuacja na Cyprze - wskazał.

Cypryjski system finansowy jak "nadmuchany balon, który jest przekuwany"
Cypryjski system finansowy jak "nadmuchany balon, który jest przekuwany"TVN24/fot. PAP/EPA

Zmienili zdanie

Stanowisko rosyjskiego premiera jest skrajnie różne od tego, które przekazał dzisiaj rosyjski minister finansów Anton Siłuanow. Stwierdził on, że Cypr nie przekonał Rosji do udzielenia mu pomocy. Jego propozycje miały "nie zainteresować inwestorów".

Siłuanow ujawnił wcześniej, że strona cypryjska zaproponowała powołanie do życia państwowej spółki, której zostałyby przekazane odkryte niedawno złoża gazu na szelfie Cypru i do której mogliby wejść inwestorzy z Rosji; mieliby oni wykupić obligacje, które później zostałyby zamienione na akcje. Aktywa proponowanej spółki zasiliłyby tworzony przez władze w Nikozji fundusz solidarnościowy. - Nasi inwestorzy przeanalizowali ten projekt. Nie wykazali zainteresowania - oświadczył Siłuanow. Rosyjskie koncerny paliwowe Gazprom i Rosnieft potwierdziły w piątek, że nie są zainteresowane propozycjami Cypru. Wcześniej o braku zainteresowania ofertami Nikozji poinformowały banki WTB i Sbierbank.

Banki do Cypru: Niet, spasiba

- Proponowali nam również wejście do banków. Jednak żaden z naszych banków komercyjnych nie okazał takiego pragnienia - mówił Siłuanow. Minister poinformował, że nie rozmawiano o ewentualnym przyznaniu Nikozji przez Moskwę nowego kredytu, gdyż Unia Europejska wyznaczyła Cyprowi maksymalny pułap długu, którego nie powinien on przekroczyć.

- Czekamy na decyzje "trojki". W zależności od nich będziemy reagować, podejmować decyzje o naszym udziale w restrukturyzacji części zadłużenia - oświadczył Siłuanow. W skład trojki wchodzą przedstawiciele Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Pielgrzymki do Moskwy

Sarris zabiegał w Moskwie o przełożeniu spłaty kredytu na sumę 2,5 mld euro przyznanego przez stronę rosyjską w 2011 roku na 4,5 roku i obniżeniu oprocentowania z 4,5 proc. do 2,5 proc. Niektóre źródła podawały, że strona cypryjska wystąpiła również o nowy kredyt w wysokości 5 mld euro. Minister finansów Cypru temu zaprzeczył, wyjaśniając, iż Rosja nie może pomóc jego krajowi nową pożyczką, gdyż sprawiłoby to, że cypryjskie zadłużenie przekroczyłby dopuszczalne granice. Według rosyjskich mediów w Moskwie gości również cypryjski minister handlu, przemysłu i turystyki Jeorjos Lakkotrypis. Wraz z Sarrisem konferował on z szefem resortu energetyki Rosji Aleksandrem Nowakiem.

Berlin: Podzielić ciężar pomocy

Strefa euro jest gotowa wesprzeć Cypr, jednak ciężar takiej pomocy musi być poniesiony wspólnie z sektorem finansowym wyspy, bo w przeciwnym razie gospodarka kraju załamie się pod ciężarem długu publicznego - uważa minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble.

W wywiadzie dla piątkowego wydania greckiego dziennika "Ta Nea" minister dodał, że strefa euro jest gotowa wesprzeć Cypr. Sprecyzował jednak, że ciężar takiej pomocy musi być poniesiony wspólnie z sektorem finansowym wyspy. - W przeciwnym razie gospodarka kraju załamie się pod ciężarem długu publicznego - uważa minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble.

Po odrzuceniu we wtorek przez cypryjski parlament jednorazowego podatku od depozytów, który był warunkiem udzielenia 10 mld euro pożyczki ze strony strefy euro i MFW, władze Cypru mają przedstawić "plan B" na zebranie środków na ratowanie sektora bankowego. Wcześniej ultimatum Cyprowi postawił Europejski Bank Centralny, który zapowiedział odcięcie linii płynnościowej, która utrzymuje przy życiu cypryjskie banki, jeśli do poniedziałku nie dojdzie do porozumienia.

Rząd Cypru przedstawił w czwartek parlamentowi projekt utworzenia funduszu solidarnościowego, opartego na dochodach z eksploatacji złóż gazu, emisji obligacji i innych aktywach, którego zadaniem byłoby zebranie funduszy mających zagwarantować pomoc zagraniczną. Parlament ma głosować nad projektem ustawy o funduszu solidarnościowym w piątek.

Pomoże Rosja?

Plan awaryjny przewiduje też najprawdopodobniej skorzystanie w jakimś zakresie z pomocy Rosji i cypryjskiego Kościoła prawosławnego, nacjonalizację funduszy emerytalnych oraz ewentualną emisję obligacji. Wciąż możliwa jest też jakaś forma opodatkowania depozytów bankowych.

Rząd Cypru musi zebrać 5,8 mld euro, co jest warunkiem otrzymania pakietu pomocowego od strefy euro i MFW. Jeśli do poniedziałku władze w Nikozji nie przygotują wiarygodnego planu ratowania banków, Europejski Bank Centralny odetnie finansowanie dla banku centralnego wyspy, który zapewnia płynność Laiki Popular Bank i Bank of Cyprus. Oznaczałoby to de facto upadek tych instytucji finansowych na wyspie.

Autor: abs//gak/k/iga,jaś / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: