Dyrektorzy HRW zatrzymani w Egipcie. Mieli prezentować krytyczny raport

Po wielomiesięcznych protestach w 2013 roku armia doprowadziła do obalenia prezydenta wspieranego przez Bractwo MuzułmańskieWikipedia.org (GNU)

Dyrektorowi wykonawczemu organizacji broniącej praw człowieka Human Rights Watch (HRW) oraz członkini kadry kierowniczej odmówiono wjazdu do Egiptu, jako powód podając "kwestie bezpieczeństwa". Kobieta po 12 godzinach przetrzymywania na lotnisku została wydalona z kraju. Szef HRW ma opuścić Egipt jeszcze w poniedziałek.

Kenneth Roth i Sarah Leah Whitson przylecieli do Kairu, by wziąć udział w prezentacji raportu HRW, który ma zostać opublikowany we wtorek.

Raport krytyczny wobec egipskich władz

Chodzi o raport na temat masowego zabijania demonstrantów w ub. roku przez siły bezpieczeństwa po odsunięciu od władzy islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego przez ówczesnego naczelnego dowódcę sił zbrojnych Abd el-Fataha es-Sisiego.

HRW, podobnie jak inne międzynarodowe i egipskie organizacje praw człowieka, od obalenia Mursiego w lipcu 2013 roku wyrażała zaniepokojenie z powodu pogłębiających się represji wobec uczestników protestów.

Whitson, która jest szefową HRW na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, w poniedziałek rano napisała na Twitterze, że przez 12 godzin była przetrzymywana na kairskim lotnisku, a następnie "z powodów bezpieczeństwa" została deportowana. "Najkrótsza wizyta w Kairze - 12 godzin przed deportacją "z powodów bezpieczeństwa" - nowy Egipt z pewnością się zmienia" - napisała.

Omar Shakir, autor raportu na temat masowych zabójstw, potwierdził, że Roth i Whitson po wylądowaniu w Kairze odmówiono wjazdu do kraju i że byli oni przetrzymywani na lotnisku od niedzielnego wieczoru. Powiedział, że Whitson opuściła już kraj, a Roth odleci z Kairu w najbliższym czasie.

Agencji Reutera nie udało się uzyskać komentarza w tej sprawie od przedstawicieli egipskich władz. Rząd wcześniej utrzymywał, że prowadzi wojnę z terroryzmem. Władze nie dokonują rozróżnienia między tysiącami islamistów, którzy zostali aresztowani od obalenia Mursiego, a radykalnymi bojownikami, atakującymi siły bezpieczeństwa, głównie na półwyspie Synaj. Shakir powiedział agencji Reutera, że mająca siedzibę w Nowym Jorku organizacja przedstawiła już główne ustalenia 188-stronicowego raportu, ale nie otrzymała oficjalnej odpowiedzi. Prace nad raportem trwały rok.

Autor: adso\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia.org (GNU)