Dwa piecyki, urządzenia antypodsłuchowe... Przygotowują się do konklawe


W Kaplicy Sykstyńskiej trwają już intensywne prace, by zaadaptować ją na cele konklawe. Przedstawiciele Watykanu zaprezentowali między innymi zdjęcia dwóch piecyków, które posłużą do spalenia kart do głosowania oraz wytworzenia dymu dającego znać o tym, czy wybrano papieża.

Kaplica Sykstyńska, będąca jedną z największych atrakcji turystycznych Watykanu, została zamknięta dla zwiedzających we wtorek. Rządzą tam teraz robotnicy, którzy mają dużo pracy do wykonania przed konklawe.

Będą zagłuszać podsłuchy

Zakres przebudowy kaplicy obejmuje między innymi zbudowanie prowizorycznej podłogi, tak aby dać dużą równą powierzchnię bez schodów oraz ukryć pod nią urządzenia służące do zagłuszania sprzętu podsłuchowego. Najważniejszymi przedmiotami wstawianymi do Kaplicy Sykstyńskiej są trzy urny i dwa piecyki. Każda z trzech urn ma konkretne przeznaczenie. Do jednej kardynałowie będą wrzucali swoje głosy, do drugiej trafią głosy już przeliczone, a trzecia będzie zanoszona do tych purpuratów, którzy nie będą mogli znaleźć się w kaplicy na głosowaniu. Dwa piecyki zostały zamówione podczas pontyfikatu Jana Pawła II i były już wykorzystane podczas poprzedniego konklawe w 2005 roku. Jak wytłumaczył rzecznik Watykanu, ks. Federico Lombardi, jeden służy zgodnie z tradycją do spalania kart do głosowania, przy czym produkuje biały dym, który unosząc się z komina ma obwieszczać światu, iż kardynałowie wybrali nowego papieża. Drugi piecyk służy do wzmocnienia efektu wizualnego. Uznano bowiem, że palenie kart do głosowania produkuje za mało dymu i trudno go zauważyć. Drugi piecyk jest więc zasilany innym paliwem i zapewnia pożądany efekt. Daty konklawe jeszcze nie ustalono. Do Watykanu musi dojechać jeszcze jeden kardynał z Wietnamu, co ma nastąpić w czwartek. Być może wówczas zapadnie decyzja odnośnie rozpoczęcia konklawe.

Autor: mk//tka / Źródło: Guardian

Tagi:
Raporty: