Prezydent Duda: absolutnie nie da się przesądzić, kto wygra we Francji


Jako prezydent będę czynił wszystko, żeby relacje z nowym francuskim prezydentem układały się jak najlepiej - zapowiedział w czasie wizyty w Meksyku prezydent Andrzej Duda. Jego zdaniem nie da się przesądzić, kto wybory wygra.

Centrysta Emmanuel Macron w pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji zdobył 24,01 procent głosów. Szefowa skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen otrzymała 21,30 procent poparcia. Ta para zmierzy się w drugiej turze wyborów prezydenckich.

- Przede wszystkim decyzja, jeżeli chodzi o wybór prezydenta należy do Francuzów, to Francuzi decydują, kto będzie ich prezydentem w przyszłości. Pierwsza tura wyborów za nami, zostało wyłonionych dwóch kandydatów, którzy będą ze sobą rywalizowali w drugiej turze - powiedział we wtorek w Meksyku prezydent Duda pytany przez dziennikarzy o wybory we Francji.

- Patrząc na ten wynik, który mamy dziś, absolutnie nie da się przesądzić, który z kandydatów wygra wybory - ocenił prezydent.

Duda będzie współpracował z nowym prezydentem Francji

Duda zauważył, Francuzi dokonują "zdecydowanej zmiany, jeżeli chodzi o dotychczasową francuską scenę polityczną".

- Ten tradycyjny podział na dwa największe bloki polityczne, jaki był, jaki jest jeszcze cały czas we Francji, gdzie byli zawsze socjaliści i centroprawica, złamał się w czasie tych wyborów. Ani jeden, ani drugi kandydat nie pochodzi z tych ugrupowań, a więc będzie nowy prezydent we Francji. Ale tak jak powiedziałem, decyzja należy do narodu francuskiego - zaznaczył Duda.

- Mogę ze swojej strony powiedzieć tylko tyle, że jako prezydent Rzeczypospolitej będę czynił wszystko, żeby relacje polsko-francuskie, patrząc przez pryzmat mojej współpracy przyszłej z przyszłym prezydentem Francji, układały się jak najlepiej. Będę tak się starał zawsze działać - dodał.

"Żeby dobrze się rozwijać, trzeba sobie stawiać ambitne cele"

Duda w Meksyku mówił także, że cieszy go deklaracja zwiększania wydatków na obronność do 2,5 procent w 2030 roku. Jak mówił, uzgodnił tę deklarację z szefem MON. - Żeby dobrze się rozwijać, trzeba sobie stawiać ambitne cele. Mnie ta deklaracja osobiście cieszy - powiedział prezydent dziennikarzom w Meksyku.

Przypomniał, że Polska dzisiaj realizuje zobowiązanie dotyczące wydatków na obronność na poziomie 2 procent PKB w ramach NATO. - Ale potrzeby polskiej armii są bardzo duże. Chcemy ją modernizować, a na to potrzebne są pieniądze - zaznaczył Duda.

- Dzisiaj chyba wszyscy rozumieją, że budowa architektury bezpieczeństwa i wzmacnianie polskiej armii jest jednym z najistotniejszych zadań, jakie stoją przed polskimi władzami - podkreślił prezydent.

Duda: najważniejsze, byśmy sami umieli dbać o nasze bezpieczeństwo

Prezydent oświadczył, że zeszłoroczny szczyt NATO w Warszawie zakończył się dla Polski sukcesem, bowiem potwierdził decyzję o wzmocnieniu wschodniej flanki Sojuszu. - Zarówno jednostki wojskowe ze Stanów Zjednoczonych, jak i innych państw NATO już są w naszym kraju obecne, tworzy się wielonarodowe dowództwo w Elblągu - zauważył.

- Z mojego punktu widzenia jednak najważniejszą kwestią jest to, byśmy sami umieli dbać o nasze bezpieczeństwo, byśmy mieli silną armię. Do tego potrzebne są wydatki i bardzo się cieszę, że ta deklaracja jest. Zresztą uzgodniliśmy ją z ministrem obrony narodowej, że stawiamy sobie taki cel, żeby to osiągnąć - podkreślił prezydent.

Ocenił, że ostatnie wyniki gospodarcze są "świetne". Doskonałą wiadomością, według prezydenta, jest uszczelnienie systemu VAT, co pozwoliło zwiększyć wpływy z tego podatku do budżetu o 40 proc. - Jeżeli będzie tak dalej realizowana przez rząd skuteczna polityka gospodarcza, to są możliwości, by wydatki na obronność zwiększać - powiedział Duda.

Projekt zmian w ustawach przygotowany przez MON, który w piątek został opublikowany na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji, przewiduje stopniowe zwiększanie wydatków obronnych z obecnych 2 procent PKB do 2,5 procent w 2030 roku i latach następnych oraz zwiększenie maksymalnej liczebności wojska do 200 tysięcy żołnierzy, w tym 130 tysięcy zawodowych.

[object Object]
Andrzej Duda spotkał się z Chilem Eboe-Osujim, prezydentem Międzynarodowego Trybunału Karnego w HadzeInternational Criminal Court
wideo 2/29

Autor: pk//rzw / Źródło: PAP