Dima wśród kowbojów


Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew odwiedził ranczo prowadzone przez amerykańskich kowbojów w obwodzie briańskim. Choć nie odważył się wsiąść na konia, z uwagą przyglądał się pracy farmerów.

Ranczo prowadzone przez Amerykanów prowadzi hodowlę bydła importowanego z USA. Miedwiediew spotkał się z kowbojami i ich rodziną. Przyglądał się też wyposażeniu farmy i pracy ranczerów.

Transmisję z odwiedzin pokazała rosyjska telewizja. Nie podano nazwisk kowbojów.

Tradycyjne sposoby hodowli

Farma w obwodzie briańskim w zachodniej Rosji liczy sobie ponad 7 tysięcy sztuk bydła. Na stałe pracuje na niej czterech Amerykanów, którzy nadal jeżdżą konno i w ten sposób zaganiają bydło.

Podczas wizyty premier Rosji zwrócił uwagę, że Rosja powinna w większym stopniu polegać na własnej hodowli zwierząt na mięso, zamiast opierać się na imporcie.

Źródło: APTN