Departament Skarbu USA zezwolił na "ograniczone transakcje" z FSB


Amerykański Departament Skarbu ogłosił, że będzie od tej pory zezwalał amerykańskim firmom na pewne transakcje z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB). To niewielka poprawka do sankcji nałożonych przez Baracka Obamę w związku z rosyjską ingerencją w wybory prezydenckie w USA.

Według nowych zasad, które ogłosił w czwartek Departament Skarbu, amerykańskie firmy będą mogły co roku dokonywać z FSB transakcji o ograniczonej wysokości, by uzyskać wydawane przez tę agencję licencje umożliwiające eksport produktów technologii informatycznych.

W dokumencie opublikowanym przez Departament Skarbu wskazano, że będzie to możliwe pod warunkiem, iż nie zostaną naruszone inne aspekty sankcji.

Biały Dom podkreślił, że nie łagodzi sankcji przeciwko Rosji i że polityka w tej kwestii nie zmieniła się. Rzecznik Białego Domu Sean Spicer, zapytany, czy posunięcie resortu finansów sugeruje zwrot w polityce wobec Rosji, zaprzeczył. Powiedział, że "o ile mu wiadomo", chodzi o rutynowe działanie i odesłał dziennikarzy z pytaniami do resortu finansów.

Korygowanie niezamierzonych konsekwencji

Reuters pisze, że resort finansów USA często wydaje tego rodzaju zgody, by pomóc amerykańskim firmom w przezwyciężaniu niezamierzonych biznesowych konsekwencji sankcji.

Eksperci zajmujący się sankcjami, a także byli pracownicy administracji Baracka Obamy, na których powołuje się Reuters, podkreślają, że nie należy traktować poprawek jako sygnału szerszej zmiany kursu amerykańskiej polityki wobec Rosji. Jak wyjaśniają, mają jedynie na celu skorygowanie niezamierzonych konsekwencji, do których doprowadziły zeszłoroczne sankcje wymierzone w FSB.

Były urzędnik Departamentu Stanu Peter Harrell powiedział Reutersowi, że prace nad ogłoszonymi dzisiaj poprawki najprawdopodobniej rozpoczęły się jeszcze zanim Donald Trump objął urząd prezydenta.

Rosyjska telewizja RBK wskazywała w końcu stycznia na swym portalu, że sankcje USA wobec Federalnej Służby Bezpieczeństwa, wprowadzone pod koniec zeszłego roku, mogą mieć nieprzewidziane skutki dla amerykańskich producentów sprzętu elektronicznego, który w Rosji wymaga notyfikowania przez FSB. Chodzi o wszelkie urządzenia z funkcją szyfrowania, takie jak telefony komórkowe, tablety, a nawet bezprzewodowe myszki do komputera. W przypadku każdego takiego sprzętu notyfikację wydaje FSB, a sankcje zabraniały amerykańskim dostawcom wszelkich kontaktów handlowych z rosyjskimi służbami.

Ingerencja w wybory

Agencje wywiadowcze USA oskarżyły FSB o udział w cyberataku na komitet krajowy Partii Demokratycznej podczas ubiegłorocznych wyborów prezydenckich. Kreml zdecydowanie temu zaprzeczył.

29 grudnia USA ogłosiły nałożenie sankcji na Rosję w związku z jej ingerowaniem w amerykańskie wybory prezydenckie. W ramach tych sankcji wydalono z USA 35 rosyjskich dyplomatów. Sankcje objęły także dziewięć podmiotów, w tym FSB i Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego (GRU).

Autor: kg/adso / Źródło: Business Insider, Reuters, PAP

Tagi:
Raporty: