Dekret Trumpa w zawieszeniu. Pierwsze linie wpuszczają pasażerów do samolotów

Aktualizacja:

Linie lotnicze Qatar Airways oraz Air France ponownie wpuszczają na pokłady samolotów pasażerów, którym na mocy dekretu Donalda Trumpa z 27 stycznia zakazano wjazdu do USA - poinformowali w sobotę niezależnie rzecznicy obu przewoźników. To reakcja na decyzję sędziego federalnego w Seattle, który czasowo zablokował wykonywanie prezydenckiego dekretu.

Na stronie internetowej Qatar Airlines podano, że linie będą stosować się do nowych dyrektyw w odniesieniu do pasażerów posiadających amerykańskie wizy.

Linie ponownie wpuszczają

"Obywatele siedmiu krajów (Irak, Iran, Libia, Somalia, Sudan, Syria i Jemen), a także wszyscy uchodźcy posiadający wizę lub prawo stałego pobytu (Zieloną Kartę) będą mogli udać się do USA" - głosi komunikat linii lotniczych.

Katarskie linie utrzymują połączenia z 15 amerykańskimi miastami, w tym z Nowym Jorkiem, Atlantą i Chicago.

O rozpoczęciu wpuszczania na pokłady samolotów pasażerów objętych od tygodnia dekretem Donalda Trumpa w sobotę poinformowały także francuskie linie Air France. - Od dzisiaj wprowadzamy w życie decyzję sądu (federalnego w Seattle - red.) - poinformował rzecznik linii Herve Erschler.

Jak poinformowała agencja Reutera, amerykański Urząd Celny i Ochrony Granic (U.S. Custom and Border Protection, CBP) przekazał informację o pozwoleniu na wpuszczeniu na pokład pasażerów objętych dekretem również amerykańskim liniom lotniczym.

Nakaz wstrzymania dekretu

Sędzia federalny w Seattle w stanie Waszyngton wydał w piątek czasowy nakaz wstrzymania wykonywania dekretu prezydenta Donalda Trumpa zakazującego wjazdu do USA obywatelom siedmiu państw z muzułmańską większością. Zakazem tym objęto obywateli Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu.

Zakaz ten zaskoczył linie lotnicze, które nie tylko straciły wielu pasażerów, ale też, w niektórych przypadkach, zmuszone zostały w ostatniej chwili do zmiany załóg samolotów.

Jak podała prokuratura generalna stanu Waszyngton, czasowy zakaz wykonywania dekretu prezydenta dotyczy całego kraju. Powołany jeszcze przez George'a W. Busha sędzia James Robart w uzasadnieniu swej decyzji podkreślił m.in., że mieszkańcy stanu Waszyngton mogliby ponieść "nieodwracalne szkody", gdyby rozporządzenie prezydenta pozostawało w mocy.

Biały Dom się odwoła

Z kolei rzecznik Białego Domu Sean Spicer oświadczył w nocy z piątku na sobotę, że decyzja Donalda Trumpa o wstrzymaniu na 90 dni wydawania wiz obywatelom siedmiu państw muzułmańskich ma na celu ochronę Amerykanów i jest "zgodna z prawem i właściwa". Zapowiedział, że tak szybko jak to jest możliwe zostanie złożone odwołanie od orzeczenia wydanego przez sędziego w Seattle.

Dekret Trumpa ws. imigracji

Autor: mm//tka / Źródło: Reuters, PAP,

Tagi:
Raporty: