Czarne chmury nad Atenami. "Grexit" na ustach wszystkich


- Informacje o planach awaryjnych dotyczących wyjścia Grecji ze strefy euro zdominowały środowy nieformalny szczyt Unii Europejskiej - piszą w czwartek brytyjskie i niemieckie gazety. Według FAZ, Europejski Bank Centralny i niemiecki Bundesbank prowadzą prace nas scenariuszami dotyczącymi "Grexitu" (wyjścia Grecji z eurostrefy właśnie).

"Liderzy UE i Grecji twierdzą, że nie ma wzorcowego planu dla wyjścia Grecji z eurostrefy" - pisze w czwartej brytyjski "Independent". Gazeta przytacza jednak informacje o tym, że doradcy ministrów finansów państw strefy euro zgodzili się, że każde z państw powinno we własnym zakresie przygotować awaryjny plan odnoszący się do potencjalnych konsekwencji powrotu Grecji do drachmy.

Wiadomość usuwa w cień robocze spotkanie 27 państw UE w Brukseli, będące 18. szczytem w okresie dwóch lat zarządzania kryzysem. Oficjalnie liderzy UE utrzymują, że chcą pozostania Grecji w euro nawet jeśli po wyborczym zwycięstwie Francoisa Hollande'a zmieniają akcenty, przestawiając się z zaciskania pasa na pobudzenie wzrostu. The Independent

Z kolei "Daily Telegraph" wydobywa na pierwszy plan wypowiedź premiera Luksemburga Jeana-Claude'a Junckera, który po zakończeniu szczytu powiedział reporterom, że członkowie euro "muszą brać pod uwagę różne scenariusze", a dalszą perspektywę członkostwa Grecji w eurostrefie nazwał "roboczym założeniem".

Brytyjskie gazety zgodne są w opinii, że unijny szczyt nie dostarczył odpowiedzi na kryzys w eurostrefie. Odnotowują też niemiecko-francuską różnicę w podejściu do emisji euroobligacji. "Guardian" pisze w tym kontekście o "głębokim rozdźwięku, pierwszym w dwu i pół letniej historii kryzysu wspólnej waluty".

Co z euroobligacjami?

Wyniki szczytu komentuje w czwartek także niemiecka prasa. Najwięcej uwagi poświęcone jest wspomnianym euroobligacjom. Zdaniem komentatorów presja na Berlin ciągle rośnie, a szansa na zablokowanie euroobligacji maleje.

"Szczyt nie przyniósł żadnych wyników, zakończył się jednak delikatnym akcentem: przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy powoła grupę roboczą na wysokim szczeblu, która ma wyjaśnić, czy euroobligacje mogą ustabilizować unię walutową" - czytamy w dzienniku "Sueddeutsche Zeitung". Gazeta przypomina, że kanclerz Angela Merkel, przeciwniczka euroobligacji, nie chciała, aby ta kwestia pojawiła się na porządku dziennym obrad.

Jednak nawet w niemieckim rządzie pojawiły się ostatnio wątpliwości, czy uda się na dłuższą metę powstrzymać wprowadzenie euroobligacji. Sueddeutsche Zeitung

Tygodnik "Der Spiegel" uważa, że Hollande'owi udało się podczas spotkania w Brukseli "odsunąć w cień" Merkel. "To Hollande nadawał ton podczas obrad. Domagając się euroobligacji drażnił Merkel i podzielił Unię" - czytamy. "Der Spiegel" uważa jednak, że francuskiemu socjaliście raczej nie uda się przeforsować swoich planów".

"Niemcy walczą w Brukseli przeciwko euroobligacjom" - zatytułował korespondencję ze szczytu "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ). Zdaniem komentatora Berlin i Paryż są w tej kwestii "nieprzejednane". Gazeta cytuje wypowiedź Merkel, że euroobligacje nie przyczynią się do wzrostu gospodarczego.

"Niemiecki bank rozważa wyjście Grecji

Według FAZ, prace nad scenariuszami na wypadek tzw. Grexitu (skrót od słów "Grecja" i "exit" - "wyjście") prowadzi grupa robocza w Europejskim Banku Centralnym, a także w niemieckim Bundesbanku.

Ministerstwo finansów w Atenach zdementowało te doniesienia. "Te informacje są nie tylko fałszywe, ale też szkodzą staraniom Grecji, by w tych krytycznych czasach stawić czoło wyzwaniom" - oświadczyło ministerstwo w środę.

Niemiecki Bundesbank ocenił w opublikowanym w środę raporcie, że konsekwencje ewentualnego wstrzymania pomocy finansowej dla Aten byłyby wprawdzie poważne, ale "możliwe do opanowania". Ostrzegł też rządy krajów strefy euro przed złagodzeniem postawionych Atenom warunków otrzymania pomocy finansowej, czego żąda prowadząca w sondażach wyborczych grecka koalicja radykalnej lewicy SYRIZA i jej przywódca Aleksis Cipras. Według niemieckiego banku centralnego ustępstwo na rzecz Grecji podważyłoby wiarygodność unii walutowej oraz znacznie osłabiłoby motywację do odpowiedzialnej polityki reform i konsolidacji w krajach strefy euro.

Złagodzenia warunków nie będzie

Po wyborach parlamentarnych w Grecji, które odbyły się 6 maja, nie zdołano sformować koalicji rządzącej, dlatego 17 czerwca odbędą się kolejne wybory. W sondażach prowadzi SYRIZA, która wprawdzie opowiada się za utrzymaniem Grecji w strefie euro, domaga się jednak zmiany warunków udzielanej jej pomocy kredytowej.

W eurolandzie nie ma zgody na renegocjację pakietów pomocowych dla Aten. Przywódcy podkreślają, że chcą, by Grecja pozostała w unii walutowej. Jednak niektórzy politycy i media sugerują, że jeśli nowy rząd przestanie wdrażać uzgodnione reformy, kraj ten będzie musiał opuścić strefę euro.

Źródło: PAP