Wraca nadzieja na zjednoczenie Cypru. ONZ zapowiada rozpoczęcie negocjacji


Prezydent Cypru i przywódca nieuznawanej przez społeczność międzynarodową Republiki Tureckiej Cypru Północnego uzgodnili, że jeszcze w czerwcu wznowią negocjacje w sprawie zjednoczenia wyspy - oświadczył sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.

Ustalenia te są efektem niedzielnych rozmów prezydenta Cypru Nikosa Anastasiadesa z przywódcą Turków cypryjskich Mustafą Akincim, którzy przybyli do Nowego Jorku na zaproszenie Guterresa.

Bezskuteczne rozmowy

Sekretarz generalny ONZ w towarzystwie obu przywódców powiedział dziennikarzom, że podczas rozmów "uzgodniono potrzebę zwołania na nowo w czerwcu konferencji w sprawie Cypru".

Na razie nie ustalono jeszcze konkretnej daty - pisze AFP. Guterres dodał, że będzie się w tej sprawie konsultował z Wielką Brytanią, Unią Europejską, Grecją oraz Turcją.

Pod koniec maja nie powiodły się mediacje ONZ w celu zorganizowania nowych rozmów na temat podzielonego od ponad 40 lat Cypru.

W lutym Akinci wycofał się z negocjacji, aby zaprotestować przeciwko przegłosowaniu kontrowersyjnych przepisów przez parlament Greków cypryjskich. Przewidywały one wprowadzenie do szkół obchodów rocznicy referendum z 1950 roku, w którym 96 procent Greków cypryjskich poparło przyłączenie wyspy do Grecji. Turecka mniejszość zawsze się temu sprzeciwiała.

Po burzliwej debacie na początku kwietnia deputowani przyjęli zmienioną wersję przepisów i anulowali coroczne obchody w szkołach. Wówczas Akinci zgodził się wrócić do stołu negocjacyjnego.

Podzielona wyspa

Od 1974 roku Cypr jest podzielony na dwie części: południową, zamieszkaną przez Greków cypryjskich, która jest uznawana przez społeczność międzynarodową za legalne państwo cypryjskie, czyli Republikę Cypryjską, i północną, tak zwaną Republikę Turecką Cypru Północnego, zamieszkaną przez Turków cypryjskich i uznawaną jedynie przez Turcję. Do tej pory negocjacje na temat zjednoczenia wyspy nie przyniosły rezultatu.

Północ Cypru jest politycznie, wojskowo i gospodarczo uzależniona od Ankary.

Autor: mm / Źródło: PAP