Udany test "konia roboczego". Chiny prężą kosmiczne muskuły


W weekend w południowych Chinach odbył się udany start rakiety kosmicznej Długi Marsz 7, nowego "konia roboczego" całego chińskiego programu podboju kosmosu. Jednocześnie przetestowano nowy kosmodrom oraz kapsułę załogową, a władze do tego stopnia były pewne sukcesu, że po raz pierwszy start można było swobodnie obserwować.

Rakieta nowej generacji Długi Marsz 7 (Chang Zheng 7) została wystrzelona w sobotę z najnowszego chińskiego kosmodromu Wenchang na wyspie Hajnan. Formalnie celem startu było wyniesienie na orbitę prototypu nowej kapsuły załogowej, przy okazji wyniesiono także kilka małych satelitów. Próba zakończyła się w niedzielę, gdy prototyp kapsuły po 20 godzinach lotu bezpiecznie wylądował na pustyni w północnych Chinach.

Kosmiczny "koń roboczy"

W rzeczywistości wyniesienie miało znacznie większe znaczenie, ponieważ bardziej ekonomiczna i "przyjazna dla środowiska" rakieta Długi Marsz 7 ma zostać nowym "koniem roboczym" chińskiego programu kosmicznego - podkreśla agencja Xinhua.

Wysoka na 53 metry i ważąca 658 ton Długi Marsz 7 jest najnowszą z chińskich rakiet, całkowicie zaprojektowaną w technologii 3-D i zdolną do wyniesienia 13,5 tony ładunku na niską orbitę ziemską. Będzie wynosić zarówno załogowe jak i bezzałogowe statki na orbitę i w ten sposób umożliwi powstanie chińskiej stacji kosmicznej, której ukończenie planowane jest już na 2022 rok.

Ponieważ testowane było jednocześnie kilka kluczowych elementów chińskiego programu kosmicznego - rakiety średniego udźwigu, kosmodromu oraz kapsuły załogowej, sukces całej próby stanowił kolejny przełom w realizacji kosmicznych wizji Pekinu.

Chińczycy pewni sukcesu

Chińczycy czują się w kosmosie coraz pewniej, o czym świadczy to, że roztaczają śmiałe wizje podboju Księżyca i Marsa oraz jako jedyni budują obecnie stację kosmiczną. Co więcej, nowy chiński kosmodrom Wenchang jako pierwszy nie jest ukryty w trudno dostępnych rejonach kraju, ale znajduje na popularnej, tropikalnej wyspie, blisko morskiego wybrzeża.

Dziewiczy start Długiego Marszu 7 na żywo obserwować mogli dzięki temu widzowie, dla których ustawiono wokół osiem platform obserwacyjnych. Jak zauważają eksperci jest to dowód, że chiński program kosmiczny osiągnął już bardzo wysoki poziom bezawaryjności i władze przestały martwić się koniecznością tuszowania ewentualnych porażek.

Autor: mm/ja / Źródło: space.com, Xinhua, tvn24.pl