Chińczyków nie stać na dzieci. Media: Pekin rozważa "becikowe"

Masowe porwania dzieci. Efekt chińskiej polityki jednego dziecka
Masowe porwania dzieci. Efekt chińskiej polityki jednego dziecka
Fakty z zagranicy
Masowe porwania dzieci w Chinach. Materiał "Faktów z zagranicy" TVN24 BiS z 23.02Fakty z zagranicy

Chiny rozważają wprowadzenie świadczeń dla noworodków i subsydiów, by zachęcić ludzi do posiadania drugiego dziecka - poinformował w poniedziałek chiński dziennik "China Daily". Władze skłonić do tego miały wyniki sondażu, z którego wynika, że trudności ekonomiczne są głównym źródłem niechęci Chińczyków do powiększenia rodziny.

Planowane działania w tym zakresie według "China Daily" ujawnione miały zostać na sobotniej konferencji przez Wang Peiana, wiceministra kierującego Komisją Zdrowia Narodowego i Planowania Rodziny.

"Wąskie gardło" polityki

Wskaźnik urodzeń w Chinach wzrósł do 17,86 mln w 2016 roku, najwyższego poziomu od 2000 roku, dzięki ostatecznemu odejściu w 2015 roku od polityki jednego dziecka i umożliwienia wszystkim parom posiadania dwójki potomstwa.

- To całkowicie spełniło oczekiwania, jednak przeszkody wciąż istnieją i musimy na to odpowiadać - powiedział Wang, cytowany przez gazetę. - Posiadanie drugiego dziecka jest prawem każdej rodziny w Chinach, jednak zdolności finansowe do tego stały się "wąskim gardłem", które umniejsza znaczenie tej decyzji (o odejściu od polityki jednego dziecka - red.) - dodał.

Jak wynika z sondażu przeprowadzonego w 2015 roku, 60 procent badanych rodzin było niechętnych posiadaniu drugiego dziecka przede wszystkim z powodu trudności finansowych. Tymczasem wskaźnik dzietności w Chinach pozostaje jednym z najniższych na świecie i wynosi 1,6 dziecka na kobietę. Poziom dzietności zapewniający zastępowalność pokoleń wynosi 2,1.

Sukces, który stał się koszmarem

Polityka jednego dziecka w Chinach kontynentalnych została oficjalnie wprowadzona pod koniec lat 70. XX wieku przez rozpoczynającą ambitny program reform ekipę Deng Xiaopinga. Częścią cudu gospodarczego miało być ograniczenie dzietności, tak aby łatwiej było wyżywić niemal miliardową już wtedy populację i wyeliminować część problemów społecznych, gospodarczych i środowiskowych, spowodowanych gwałtownym wzrostem ludności.

Według Pekinu przez niemal cztery dekady obowiązywania polityka jednego dziecka zapobiegła narodzinom 400 mln dzieci, przyczyniając się w ten sposób do poprawy standardu życia Chińczyków i przyczyniając się do gigantycznego sukcesu gospodarczego.

Z czasem polityka ta doprowadziła jednak do dramatycznej sytuacji demograficznej w Chinach. Niski przyrost naturalny nie zapewnia zastępowalności pokoleń, przyczyniając się do starzenia społeczeństwa, kurczenia się chińskiej siły roboczej oraz zmniejszania się konsumpcji wewnętrznej.

Zbyt mały przyrost ludzi w wieku produkcyjnym stanowi również poważne wyzwanie dla chińskich władz, by wprowadzić kosztowne reformy służby zdrowia czy świadczeń socjalnych.

W kolejnych dekadach Chiny będą starzeć się i wyludniaćTVN24.pl | UN

Autor: mm\mtom / Źródło: China Daily, tvn24.pl