Byk wziął go na rogi i tratował. Matador zginął w czasie korridy


Jeden z najsławniejszych hiszpańskich toreadorów zmarł w sobotę w czasie korridy. Został stratowany przez byka na oczach setek widzów.

29-letni matador Victor Barrio w sobotę w czasie korridy miał na oczach widzów najpierw walczyć z bykiem, drażniąc go płachtą i robiąc uniki, a na końcu zadać mu śmiertelny cios szpadą.

Barrio w czasie show próbował wykonać manewr nazywany "muletazo", ale ten się nie powiódł. Byk Lorenzo wziął mężczyznę na rogi, powalił na ziemię, a potem przez kilka sekund atakował rogami. Przebił jednym rogiem jego klatkę piersiową.

Dopiero po chwili na arenę wbiegli inni torreadorzy, którzy odciągnęli uwagę byka od leżącego nieruchomo na ziemi mężczyzny.

Wypadek pokazany na żywo w telewizji

Barrio trafił do szpitala, ale lekarze nie byli w stanie uratować mu życia. Charakter obrażeń był zbyt poważny.

Nieudany pojedynek Barrio to pierwszy przypadek śmierci matadora w czasie korridy w Hiszpanii w tym wieku.

Pokaz torreadora oglądało kilkaset osób zgromadzonych na widowni areny w mieście Teruel na środkowym wschodzie Hiszpanii. Widowisko transmitowała także na żywo hiszpańska telewizja, która pokazała także atak byka i dramatyczne chwile po nim.

"Spoczywaj w pokoju"

Hiszpański dziennik "El Pais" pisze, że Barrio zdecydował się na karierę matadora w wieku 20 lat. Wcześniej studiował i pracował na polu golfowym.

- Zawsze ogromnie podziwiałem torreadorów, ale byłem zbyt onieśmielony, by powiedzieć, że chcę być torreadorem i bohaterem - mówił kilka lat temu.

Śmierć Barrio wstrząsnęła Hiszpanią. Premier Mariano Rajoy złożył na ręce rodziny i przyjaciół kondolencje. "Spoczywaj w pokoju" - napisał.

Festiwal w Teruel został zawieszony po śmierci Barrio.

Każdego roku w gonitwach byków ulicami hiszpańskich miast ginie średnio 10 osób. Ostatni matador zginął w 1987 roku. Jose Eslava Caceres zmarł po tym, jak byk przebił mu płuca.

Autor: pk//rzw / Źródło: Sky News