Butem w Breivika. "Idź do diabła, zabiłeś mi brata"

Aktualizacja:

W Andersa Behringa Breivika, który podczas masakry na wyspie Utoya i zamachu bombowego w Oslo zabił 77 osób, rzucono butem podczas kolejnego dnia procesu w Oslo - donosi agencja Reutera.

- Idź do diabła, idź do diabła, zabiłeś mi brata - krzyknął niezidentyfikowany mężczyzna siedzący w drugim rzędzie publiczności, po czym rzucił w Breivika butem.

To się stało niespodziewanie, zostałam trafiona butem, ale nie jestem ranna. obrończyni Breivika Vibeke Hein Baera

Jednak chybił celu - but trafił w prawniczkę zabójcy - Vibeke Hein Baera. Na sali przez chwilę zapanowało zamieszanie, część publiczności biła napastnikowi brawa, ktoś powiedział "nareszcie". Płaczący mężczyzna został wyprowadzony przez policję z sali rozpraw.

- To się stało niespodziewanie, zostałam trafiona butem, ale nie jestem ranna - powiedziała dziennikarzom Vibeke Hein Baera w czasie przerwy zarządzonej po incydencie przez sąd. Po 10 minutach proces został wznowiony.

76 protokołów z obdukcji

Rodziny ofiar i poszkodowani są coraz bardziej zmęczeni trudnym dla nich procesem, a - według obserwatorów - najbardziej odpornym na emocje wydaje się być Breivik.

W trwającym od 4 tygodni procesie przedstawiono 76 protokołów z obdukcji, prezentując szczegółowo - przy użyciu manekina - obrażenia, jakich doznały ofiary.

Kilkunastu świadków już w trakcie procesu poprosiło sąd o nieujawnianie ich nazwisk. Lista tych osób wydłuża się, na bieżąco jest rozsyłana mediom.

Zeznający oddzieleni są od Breivika ścianą z pancernego szkła, jednak oskarżony został zaatakowany z innej strony, z miejsca dla publiczności. Wszyscy wchodzący do sali rozpraw są szczegółowo kontrolowani, nie mogą wnosić jedzenia, ani picia.

Proces Breivika

Breivik jest sądzony za dwa zamachy, których dokonał 22 lipca 2011 roku: bomba, którą podłożył w Oslo w pobliżu kancelarii premiera Jensa Stoltenberga, zabiła osiem osób, a na wyspie Utoya zastrzelił 69 osób.

W czasie procesu przez cały czas Breivika obserwują eksperci z dziedziny psychiatrii. Kwestia jego zdrowia psychicznego to główna wątpliwość, która ma zostać rozstrzygnięta w czasie planowanego na 10 tygodni procesu. Ekstremiście grozi do 21 lat więzienia, jeśli zostanie ostatecznie uznany za poczytalnego.

Wyrok oczekiwany jest w czerwcu lub lipcu.

Źródło: Reuters, vg.no, PAP