Brahimi: Pierwsza runda rozmów w Genewie nie przyniesie rezultatów


Lakhdar Brahimi, który przewodniczy rozmowom pokojowym w Genewie między delegacjami syryjskiej opozycji i władz w Damaszku, powiedział w środę, że nie spodziewa się postępów po pierwszej turze negocjacji. Liczy jednak na przełom podczas drugiej rundy rozmów.

Pierwsza runda rozmów zakończy się w piątek. Brahimi liczy, że bardziej produktywny okaże się drugi etap negocjacji, który rozpocznie się tydzień później. - Mówiąc szczerze nie oczekuję, że osiągniemy coś znaczącego. Cieszę się bardzo, że wciąż prowadzimy rozmowy. Przełamywanie lodów idzie bardzo powoli, ale jednak przełamujemy je - powiedział dziennikarzom Brahimi, wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej. Wyraził też nadzieję, że Rosja i USA wywrą większe naciski na strony syryjskiego konfliktu, aby zbliżyć ich "bardzo odległe" stanowiska.

Wzmocniona współpraca

Powołując się na anonimowych dyplomatów agencja RIA-Nowosti poinformowała wcześniej, że rosyjscy i amerykańscy eksperci ustalili w środę, iż wzmocnią presję na władze Syrii oraz delegację opozycji. - Uzgodniliśmy, że przede wszystkim musimy wzmocnić naszą współpracę oraz zwiększyć naciski (na strony konfliktu), aby aktywniej poszukiwały kompromisu - powiedział rozmówca agencji. Brahimi wyjaśnił też, że ONZ i Damaszek nadal negocjują w sprawie ułatwienia dostępu konwojów humanitarnych do oblężonego przez siły reżimowe miasta Hims.

Genewa 1 podstawą rozmów

Wcześniej w środę syryjskie delegacje w Genewie zgodziły się wykorzystać "komunikat genewski", co do którego w czerwcu 2012 roku porozumiały się światowe mocarstwa, jako podstawę do negocjacji podczas dalszych rokowań. - Uzgodniliśmy, że Genewa 1 jest podstawą rozmów - dodał rzecznik Syryjskiej Koalicji Narodowej Luaj Safi. Agencja Reutera zauważa, że jest to wyraźny krok w rozmowach międzysyryjskich. W komunikacie z Genewy z 2012 roku zaapelowano o powołanie w Syrii rządu przejściowego, mającego pełnię władzy wykonawczej.

Autor: kde//tka / Źródło: PAP