Bomby spadają na zrujnowane miasto. Służby: zginęło ponad 90 cywilów

Aktualizacja:

Bombardowania Aleppo przeprowadzone przez syryjskie lotnictwo nie objęły "żadnych celów cywilnych" - poinformowały w piątek agencję Reutera źródła w syryjskiej armii. Z kolei źródła medyczne podawały, że w piątek w bombardowaniach zginęło ponad 90 cywilów.

Według rozmówcy Reutera syryjskie wojsko precyzyjnie celuje jedynie w "pozycje terrorystów i ich zgromadzenia" w Aleppo. Jednak zdaniem dyrektora tamtejszego szpitala, cytowanego przez agencję, w bombardowaniach opanowanej przez rebeliantów części Aleppo na północy Syrii zginęło 91 osób. Agencje informowały o niespotykanej dotąd intensywności nalotów na zrujnowane miasto, które jest teraz główną sceną syryjskiej wojny.

Ofensywa na wschodzie miasta

W czwartek wieczorem syryjska armia ogłosiła początek ofensywy we wschodniej części miasta w celu odzyskania dzielnic pozostających poza kontrolą reżimu od 2012 roku. Zaapelowano do mieszkańców, by "oddalili się od pozycji" ugrupowań rebelianckich. Zapewniono, że cywile, którzy zechcą opuścić sektory pod kontrolą rebeliantów i przedostać się do części rządowej, nie zostaną aresztowani.

Syryjskie i rosyjskie samoloty prowadziły intensywne bombardowania kontrolowanej przez rebeliantów części Aleppo. W ofensywie mają wziąć udział także syryjskie siły lądowe, ale, jak zaznaczył syryjski wojskowy cytowany przez agencję Reutera, "przygotowania artyleryjskie i lotnicze mogą potrwać przez pewien czas".

Zerwany rozejm

Od 12 września na mocy porozumienia rosyjsko-amerykańskiego obowiązywał w Syrii rozejm. W poniedziałek syryjska armia ogłosiła jego koniec, obarczając zwalczających reżim w Damaszku rebeliantów odpowiedzialnością za wielokrotne złamanie zawieszenia broni.

W nocy z poniedziałku na wtorek na głównych frontach konfliktu w Syrii rozpoczęły się na nowo walki, naloty i bombardowania. W poniedziałek wieczorem doszło do ostrzału z powietrza ciężarówek z pomocą humanitarną ONZ dla prowincji Aleppo. Wśród osób, które zginęły podczas ataku na konwój, byli pracownicy Czerwonego Krzyża i kierowcy.

Autor: kło,mm/gry,ja / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: