Samolot British Airways lecący do Wielkiej Brytanii lądował awaryjnie w Montrealu (Kanada) po tym, jak pasażerowie zgłosili obecność "podejrzanego przedmiotu" na pokładzie. Boeing wystartował z Las Vegas.
Pasażerowie zostali bezpiecznie ewakuowani z maszyny na lotnisku. "Montreal Gazette" podaje, że na pokładzie Boeinga 747 było 312 pasażerów i 17 członków załogi.
Kanadyjskie media informują, że piloci wylądowali o godz. 6 rano lokalnego czasu (w południe czasu polskiego), po nadaniu ostrzeżenia o możliwej bombie na pokładzie. Piloci mieli przekazać komunikat wieży kontroli lotów ok. godz. 5.15, czyli 45 minut przed lądowaniem.
Na zdjęciach opublikowanych w mediach społecznościowych widać, jak do stojącej na płycie maszyny podjeżdża co najmniej kilka radiowozów.
UPDATE #BA274 The plane is now searched by Montreal Police http://t.co/MoyjGIxCqw (pic: @illmaticp) pic.twitter.com/YXScfigi9r
— AirLive.net (@airlivenet) lipiec 29, 2015
Przeszukanie pasażerów i samolotu
Jeden z pasażerów, Ray Connolly, powiedział brytyjskiej telewizji Sky News, że wszyscy pasażerowie po wyjściu z samolotu zostali przeszukani. Potem do maszyny weszła policja z psami tropiącymi.
Pasażerowie mają spędzić noc w Montrealu i ruszyć w dalszą podróż w czwartek.
Przewoźnik British Airways w oświadczeniu poinformował, że decyzja o zawróceniu maszyny w lądowaniu w Kanadzie została podjęta "na wszelki wypadek". Dodano, że linie lotnicze zapewnią wszystkim pasażerom nocleg i zorganizują dalszy transport "tak szybko, jak to tylko możliwe".
British Airways dodało, że współpracuje z kanadyjskimi władzami w sprawie awaryjnego lądowania.
Autor: pk/ja / Źródło: Montreal Gazette, Sky News, AirLive.net, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Adrian Pingstone