Aresztowania sympatyków protestów w Hongkongu


Chińskie władze zatrzymały w ostatnich dniach co najmniej kilkanaście osób, które w internecie wyrażały poparcie dla prodemokratycznych demonstrantów w Hongkongu lub planowały się do nich przyłączyć - poinformowali w środę obrońcy praw człowieka.

AFP przypomina, że sprawująca władzę Komunistyczna Partia Chin zaostrzyła cenzurę w mediach społecznościowych, by uniemożliwić Chińczykom przekazywanie informacji o fali protestów w byłej brytyjskiej kolonii. Po niedzielnych starciach między demonstrantami a policją "pewna liczba chińskich obywateli padła ofiarami represji" za popieranie walki hongkońskich studentów - podała organizacja obrońców praw człowieka China Human Rights Defenders (CHRD) z siedzibą w Waszyngtonie. Według niej zatrzymanych zostało co najmniej 12 osób, a ośmiu grożono. Z kolei organizacja Amnesty International (AI) poinformowała o 20 zatrzymaniach i 60 wezwaniach na przesłuchania.

"Represje wobec działaczy w Chinach wyjaśniają, dlaczego tylu mieszkańców Hongkongu obawia się rosnącej kontroli Pekinu" - napisał w komunikacie specjalista od Chin w AI William Nee. AI wezwała chińskie władze do "natychmiastowego uwolnienia wszystkich osób, które zatrzymano za pokojowe wyrażanie poparcia dla demonstrantów z Hongkongu".

Kara za agitację w internecie

Według CHRD jeden z aktywistów Wang Long został zatrzymany w poniedziałek w Shenzhen (Szenczen) na południu kraju, w pobliżu Hongkongu, niedługo po umieszczeniu w internecie informacji o protestach. O tym 25-letnim prawniku stało się głośno we wrześniu, gdy pozwał on państwową firmę telekomunikacyjną za blokowanie dostępu do wyszukiwarki Google.

Aktywistka z Szanghaju Shen Yanqiu, która jako wyraz poparcia dla demonstrantów opublikowała w sieci swoje zdjęcia z ogoloną głową, została zatrzymana we wtorek i jest obecnie przetrzymywana w nieznanym miejscu. W Kantonie policja interweniowała, gdy około 20 obywateli zebrało się w parku, by poprzeć protesty. Do zatrzymań doszło też w Pekinie, Chongqing (Czungcing) i prowincji Jiangxi (Ciangsi) na południowym wschodzie kraju. W Hongkongu od końca września trwają prodemokratyczne demonstracje, głównie studentów i wykładowców akademickich. Domagają się oni, by przewidziane na 2017 rok pierwsze w historii regionu wybory powszechne mające wyłonić szefa lokalnej administracji przebiegały bez ograniczeń ze strony Pekinu. Hongkongowi, który w 1997 roku został zwrócony Chinom przez Wielką Brytanię, obiecano szeroki zakres autonomii, w tym politycznej, w ramach ukutej przez byłego przywódcę ChRL Deng Xiaopinga zasady "jeden kraj, dwa systemy". Tymczasem hongkońscy zwolennicy demokracji ostrzegają, że Pekin stara się stopniowo zacieśniać kontrolę polityczną nad regionem.

[object Object]
Antyrządowe protesty w Hongkongu zostały stłumioneReuters Archive
wideo 2/4

Autor: kg//gak / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: