Angela Merkel i Barack Obama są zaniepokojeni ponowny nasileniem się walk na wschodzie Ukrainy i dalszym wspieraniem separatystów przez Rosję - poinformował we wtorek Biały Dom po rozmowie telefonicznej kanclerz Niemiec i prezydenta USA.
Obama rozmawiał telefonicznie z Merkel w drodze powrotnej do Waszyngtonu z podróży do Indii i Arabii Saudyjskiej, gdy Air Force One wylądował na krótko w amerykańskiej bazie wojskowej w Ramstein w Niemczech, by zatankować paliwo.
Prezydent USA i kanclerz Niemiec byli zgodni, że Rosja nie dotrzymuje swych zobowiązań wynikających z zawartego w Mińsku we wrześniu porozumienia pokojowego. Podkreślili także, że konieczne jest także jak najszybsze uruchomienie pomocy finansowej dla Ukrainy, by ustabilizować sytuację gospodarczą tego kraju.
Kolejna ofensywa separatystów
Od jakiegoś czasu ponownie zaostrza się sytuacja na wschodzie Ukrainy. Nasilają się walki między żołnierzami ukraińskimi, a siłami separatystów.
Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła we wtorek uchwałę, w której uznała Rosję za agresora, a separatystyczne republiki, Doniecką i Ługańską, za organizacje terrorystyczne. Parlament wyraził nadzieję, że podobne decyzje podejmą też inne kraje i światowe organizacje.
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24