Amerykanie wyciągają asa. Nowa broń w spotkaniach z myśliwcami Chin i Rosji

Su-27 z Kaliningradu przechwytuje Portugalczyków
Su-27 z Kaliningradu przechwytuje Portugalczyków
Portuguese Air Force
Zasobnik z kamerami ma nagrywać przechwycenia samolotów zwiadowczychPortuguese Air Force

Coraz częstsze incydenty w powietrzu, podczas których amerykańskie samoloty patrolowe oraz szpiegowskie są „agresywnie” przechwytywane przez Chińczyków i Rosjan, skłoniły wojsko USA do awaryjnego stworzenia nowej broni. To specjalny zasobnik zawierający liczne kamery, które mają dostarczać bezsprzecznych dowodów na rzekomo niebezpieczne manewry pilotów myśliwców.

Amerykanie wychodzą z założenia, że nagrania w jakości HD znacznie lepiej przekonają opinię międzynarodową niż oświadczenie w formie pisemnej. Bez obrazów Amerykanie i Chińczycy oraz Rosjanie spierają się na słowa. Ci pierwsi twierdzą, że ich samoloty są przechwytywane w sposób „niebezpieczny”, a ci drudzy wszystkiemu zaprzeczają i zapewniają, iż postępują zgodnie z zasadami.

Obraz wart więcej niż tysiąc słów

Zasobnik o nazwie CASA został opracowany przez Naval Research Laboratory, placówkę badawczą US Navy, w odpowiedzi na nadzwyczajne zapotrzebowanie ze strony Siódmej Floty (odpowiada za Pacyfik i wody Dalekiej Azji). Prace prowadzono w dużym pośpiechu i po prostu wykorzystano już istniejący zasobnik podczepiany pod skrzydła samolotów. Wmontowano w niego szereg kamer, które nagrywają to co się dzieje wokół. Zasobnik skonstruowano w taki sposób, żeby zawsze w kadrze było widać fragment przenoszącego go samolotu. W ten sposób ma być widoczna perspektywa umożliwiająca łatwe stwierdzenie, jak blisko podlatuje przechwytujący myśliwiec. CASA przeznaczono na razie do montowania pod skrzydłami samolotów zwiadowczych US Navy P-3 Orion (oraz jego wersji zwiadowczej Aries) i P-8 Posiedon. To maszyny tych typów latają często wzdłuż wybrzeży Chin oraz Rosji (na Dalekim Wschodzie), obserwując działania ich sił zbrojnych i są często przechwytywane przez myśliwce. Amerykanie często twierdzą, że piloci rywali wykonują niebezpieczne manewry zbyt blisko ich samolotów. Zasobnik ma już być w pełni gotowy i czeka na formalną decyzję co do wysłania go na Pacyfik. Jeśli się sprawdzi, to być może trafi też pod skrzydła samolotów latających nad Morzem Bałtyckim, gdzie również dochodzi do spotkań z rosyjskimi myśliwcami. Można się więc spodziewać znacznie większej ilości dobrej jakości nagrań przechwyceń amerykańskich samolotów rozpoznawczych i patrolowych.

Autor: mk//gak / Źródło: Breaking Defense, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: US Navy