Akwarium za 200 tysięcy euro. Raport ujawnia luksusowe gusta biskupa


Niemiecki Kościół katolicki opublikował raport na temat budowy luksusowej rezydencji biskupa w Limburgu. Franz-Peter Tebartz-van Elst już w środę zrezygnował ze stanowiska, ale teraz niemieckie media szerzej opisują, ile pieniędzy wydał na luksusy.

Raport z wewnętrznego dochodzenia liczy 108 stron, na których dokładnie opisano to, co długo wywoływało oburzenie w Niemczech, czyli wystawne życie biskupa. Największe zainteresowanie wzbudzała oczywiście wielka - warta około 30 mln euro - siedziba biskupia w Limburgu.

Dzielenie się winą

Sam Tebartz-van Elst w czwartek wydał oświadczenie, w którym przyznał, że zarządzał swoją diecezją w sposób "pod wieloma względami w sposób nieuporządkowany i chaotyczny".

Zaprzeczył jednak, aby rzeczywiście wydał 30 mln euro na swoją siedzibę. Jego zdaniem koszty są "przeszacowane". Co więcej, część winy zrzucił na swojego zastępcę ds. finansowych Franza Kaspara, który miał nie dość skrupulatnie kontrolować wydatki swojego przełożonego.

Były biskup tłumaczy, że dążył do uzyskania odpowiedniej "jakości oraz trwałości" budowli, ponieważ wcześniej widział "wiele projektów budowlanych, które poszły źle". Jak stwierdził, nie ma jednak wykształcenia w zakresie zarządzania, ale teologii i powinien go tu wesprzeć Kaspar, czego rzekomo nie zrobił.

Miliony na luksusy

Jakoby wynikające z braku doświadczenia w budownictwie i zarządzania wydatki biskupa przeanalizowały niemieckie media. Według nich np. na duże (dwa metry wysokości) akwarium wydano 213 tysięcy euro.

Okna w rezydencji miały początkowo kosztować 910 tysięcy euro, ale biskup zażądał, aby ramy były z brązu, co podwoiło koszty. Drzwi do całej budowli to koszt 490 tysięcy euro, kamienne fasady 730 tysięcy euro, podłogi 205 tysięcy euro, dekoracje i ornamenty na ścianach 1,17 miliona, oświetlenie lampami LED 650 tysięcy euro.

Z nietypowych kosztów opisano również zawieszenie dużego sztucznego wieńca pod sufitem kaplicy, co kosztowało 18 tysięcy euro. Wszystko przez to, że biskup zażyczył sobie wieńca już po tym, jak skończono dach, który wobec tego trzeba było częściowo rozebrać, aby dźwig mógł sięgnąć do środka.

Sama prywatna łazienka biskupa to 37 tysięcy euro, podgrzewane elektrycznie kamienne ścieżki w ogrodzie 19 tysięcy euro, a umeblowanie 1,15 miliona euro.

Materiał "Faktów" z 23 października 2013 r.:

23.10 | Biskup zawieszony za luksusy
23.10 | Biskup zawieszony za luksusyFakty TVN

Autor: mk\mtom / Źródło: thelocal.de