Miała zostać pierwszą Afganką w Sądzie Najwyższym. Nic z tego

Anisa Rasooli nie stanie na czele Sądu Najwyższego Afganistanusupremecourt.gov.af

Anisa Rasooli miała być pierwszą kobietą, która otrzyma nominację na sędziego Sądu Najwyższego Afganistanu. Nieoczekiwanie parlament odrzucił jej kandydaturę. To kolejna oznaka pogłębiania się kryzysu politycznego w tym kraju.

Ochrona praw kobiet była jedną z obietnic składanych w kampanii prezydenckiej przez Ashrafa Ghaniego. Nominacja Anisy Rasooli miała być symboliczna w państwie, w którym niegdyś talibowie zakazali kobietom udziału w niemal wszystkich dziedzinach życia publicznego. Do głosowania przeciwko nominacji nawoływali m.in. minister obrony Bismillah Khan Mohammadi i wiceprzewodniczący parlamentu Hadżi Zahir Qadir.

- Zwracamy się do prezydenta o wyznaczenie innej osoby na to stanowisko - powiedział Qadir.

- Mam nadzieję, że prezydent nominuje na to stanowisko inną kobietę - podkreśliła prawniczka Shukria Barakzai, zajmująca się prawami kobiet w Afganistanie.

W skład Sądu Najwyższego Afganistanu wchodzi dziewięciu sędziów nominowanych przez prezydenta i zatwierdzanych przez niższą izbę parlamentu. Trzech z nich nominowanych jest na 4 lata, trzech na 7 lat i trzech na 10 lat. Planuje się, aby kadencje w przyszłości wynosiły po 10 lat. Prezydent z grona sędziów wybiera przewodniczącego.

W czasie rządów talibów w latach 1996-2001 kobiety nie mogły wychodzić z domu bez towarzyszącego im mężczyzny i nie miały prawa do edukacji. Mimo stopniowego poszerzania praw kobiet po 11 latach od utraty władzy przez talibów społeczeństwo afgańskie pozostaje bardzo konserwatywne.

Autor: kło//rzw / Źródło: Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: supremecourt.gov.af