15 dni aresztu dla Nawalnego


Sąd Rejonowy w Moskwie skazał Aleksieja Nawalnego, jednego z przywódców protestów przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml, na 15 dni aresztu za "niepodporządkowanie się poleceniom policji". Nawalny, opozycyjny adwokat, bojownik z korupcją i bloger, został zatrzymany w środę nad ranem podczas rozpędzania przez siły specjalne policji OMON opozycjonistów, którzy demonstrowali na placu Kudrińskim w centrum Moskwy.

Nawalnego zatrzymano już po raz czwarty w ciągu doby. Wraz z nim zatrzymane zostały 23 osoby.

Spacery z Twitterem

Przeciwnicy Putina manifestowali na placu Kudrińskim przez całą noc. W akcji uczestniczyło około 300 osób. Opozycjoniści przyszli tam po tym, gdy OMON we wtorek wieczorem rozpędził ich demonstrację na placu Aleksandra Puszkina.

Protesty opozycji w Moskwie trwają od niedzieli. Policja zatrzymała wtedy ponad 450 osób. W poniedziałek zatrzymanych zostało około 300 demonstrantów, a we wtorek - 320.

Od wtorku opozycjoniści stosują nową taktykę - gromadzą się w różnych miejscach w centrum stolicy, organizując zbiorowe spacery. Rano demonstrowali na skwerze Iljińskim, pod oknami Administracji Prezydenta FR. Później przenieśli się na Czyste Prudy. Wieczorem byli na placu Puszkina. W manifestacji uczestniczy kilkaset osób. Miejsce protestu zmieniają, gdy do akcji wkracza OMON. Komunikują się za pośrednictwem Twittera.

Udalcow czeka do czwartku

W środę uczestnicy tych opozycyjnych spacerów przyłączyli się do legalnej demonstracji zorganizowanej w centrum stolicy przez Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej (KPRF). Stronnicy KPRF - około 5 tys. osób - przemaszerowali z placu Puszkina przez plac Maneżowy na plac Łubiański, gdzie wzięli udział we wiecu. Swoją akcję nazwali Marszem Zwycięstwa.

Wśród zatrzymanych we wtorek jest inny z liderów protestów przeciwko Putinowi, koordynator Frontu Lewicy Siergiej Udalcow. Ma on stanąć przed sądem w czwartek. W środę ogłosił ścisłą głodówkę - ma się powstrzymać od jedzenia i picia.

"Partia oszustów i złodziei"

35-letni Nawalny znany jest jako bojownik o przejrzystość w biznesie. Od kilku lat nabywa mniejszościowe udziały w koncernach kontrolowanych przez państwo, a następnie w swoim blogu ujawnia wykryte w nich nieprawidłowości. Uruchomił też poświęcony korupcji portal RosPil.

O Nawalnym stało się głośno w 2010 roku, gdy określił rządzącą Jedną Rosję mianem "partii oszustów i złodziei", a także rozpisał konkurs na najlepszy plakat wyborczy wymierzony przeciwko tej formacji, którą do ponownego wyboru na urząd prezydenta kierował Putin.

Nawalny ujawnił m.in. nadużycia w koncernie Transnieft przy budowie rurociągu naftowego Syberia Wschodnia-Ocean Spokojny. Prawnik twierdzi, że przy realizacji tego projektu zdefraudowano 4 mld USD.

Opozycjonista jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Przyjaźni Narodów im. Patrice'a Lumumby w Moskwie. Nie należy do żadnej partii politycznej. W przeszłości był związany z demokratycznym Jabłokiem Grigorija Jawlińskiego.

Nie chciał kandydować w wyborach prezydenckich w marcu 2012 roku. Jego zdaniem zmiana władzy w Rosji nastąpi nie w wyniku wyborów, lecz buntu "szerokich mas ludowych" przeciwko "skorumpowanej wierchuszce".

Źródło: PAP