Za dziennikarską prowokację grozi mu więzienie. "Taki wyrok byłby złamaniem wolności słowa"


W środę zapadnie wyrok ws. dziennikarza, który po prowokacji w ośrodku dla uchodźców został oskarżony przez prokuraturę. Grozi mu nawet do pięciu lat więzienia. W sprawę zaangażowała się organizacja walcząca o prawa człowieka, która uważa, że jakikolwiek wyrok skazujący będzie złamaniem wolności słowa. Sam dziennikarz swojego zachowania nie żałuje i mówi: - Dziś postąpiłbym tak samo.

Dziennikarz telewizji publicznej Endy Gęsina-Torres (zgodził się na podawanie danych i prezentowanie wizerunku) w ramach przygotowywanego reportażu o złych warunkach w strzeżonym ośrodku dla uchodźców w Białymstoku postanowił dostać się do ośrodka i na własne oczy zobaczyć, jaka panuje tam sytuacja.

Dziennikarz zdemaskowany

By tego dokonać, na początku stycznia tego roku, dał się zatrzymać policji przechodząc na czerwonym świetle. Następnie poinformował funkcjonariuszy, że nielegalnie przekroczył granicę z Białorusią. Powiedział, że wszystkie dokumenty skradziono mu, po czym podał fałszywe dane, podpisując się kubańskim nazwiskiem ojca. Po dwóch dniach w areszcie sąd zdecydował się umieścić go w białostockiej placówce dla uchodźców, gdzie dziennikarz spędził łącznie kilka tygodni. Przez ten czas za pomocą ukrytej kamery zbierał materiały do programu.

Po kilku tygodniach służby ośrodka zorientowały się, że Gęsina-Torres jest pracownikiem mediów. Został wydalony z ośrodka, a prokuratura wszczęła śledztwo i w konsekwencji postanowiła oskarżyć dziennikarza o składanie fałszywych zeznań (za co grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat), fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa (do dwóch lat) oraz podrobienie podpisu, czyli dokumentów (maksymalnie pięć lat więzienia).

Prokuratura żąda dla dziennikarza kary pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

"Chodzi o odbiór społeczny"

Prowadzący sprawę Piotr Bilewicz z Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe w rozmowie z tvn24.pl przekonuje, że prowokacja Gęsiny-Torresa była nielegalna, bo dopuścił się podczas niej przestępstwa. - Gdybyśmy przyznali dziennikarzowi prawo do naruszania przepisów, to nie mielibyśmy żadnej granicy - argumentuje.

O wymiarze kary, o którą wnioskuje, mówi: - Zawiera ona cały kontekst i sytuację, w której dziennikarz działał i cel na który się powołuje.

Bilewicz przekonuje, że gdyby doszło do umorzenia postępowania, byłoby to sygnałem, że "metody, które są zastrzeżone dla policji i innych służb, są legalne także dla dziennikarzy".

- Chodzi o odbiór społeczny i określenie tego, co jest zgodne z prawem, a co nie. Dziennikarz nie może składać fałszywych zeznań przed sądem, nie może podrabiać podpisów, nie może kraść, oszukiwać, nawet w celach wyższych - podsumowuje proces prokurator.

"Wyrok skazujący naruszy wolność słowa"

Zupełnie inną wykładnię ma Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która uczestniczyła w jego trwającym od września procesie.

- Ta sprawa w ogóle nie powinna trafić do sądu. Zgodnie z orzeczeniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, dziennikarz nie powinien odpowiadać na drodze karnej za działania podjęte w celu wykonywania swojej pracy - tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl Dominika Bychawska z HFPC.

Przedstawicielka Fundacji liczy, że Gęsina-Torres nie zostanie skazany przez sąd, a cała sprawa zostanie umorzona. - Co prawda sfałszował dokumenty, ale bezpośrednio nikomu nie wyrządził szkody, a wręcz przeciwnie, wpłynął na poprawę warunków, w jakich żyją uchodźcy - argumentuje przedstawicielka Fundacji.

I dodaje: - Jakikolwiek wyrok skazujący nie byłby proporcjonalny dla dobra, które wyrządził dziennikarz. Poza tym naruszy wolność słowa i spowoduje tzw. mrożący efekt - dziennikarze będą bali podejmować się trudne tematy w strachu, że mogą zostać za to ukarani.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zapowiada już, że jeśli zapadnie wyrok skazujący, prześle skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Zmiany w ośrodkach

Po publikacji dziennikarza m.in. podjęto decyzję, że w placówce ma sprzątać wynajęta ekipa, a nie sami uchodźcy, jak do tej pory. Zniesiono też sztywne godziny odbywania spacerów przez cudzoziemców przebywających we wszystkich tego rodzaju ośrodkach (do tej pory była to jedna, wyznaczona godzina dziennie) i umożliwiono im swobodne poruszanie się po całym ośrodku w czasie wolnym.

Ponadto Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które nadzoruje ośrodki dla uchodźców, przygotowuje nowe zmiany w prawie dotyczące cudzoziemców

"Dziś postąpiłbym tak samo"

Sam Gęsina-Torres mówi nam: - Dziś postąpiłbym tak samo. Decydując się na prowokację wiedziałem, na co się piszę. Byłem świadomy, że będę musiał złamać prawo. Zrobiłem to jednak, by pokazać, w jakich warunkach żyli tam ludzie i jak byli traktowani. A byli traktowani jak przestępcy.

Przyznaje, że choć jest "psychicznie przygotowany na każdy wyrok", to ma nadzieję, że sąd umorzy sprawę.

- Tutaj chodzi nie tylko o to, że w przypadku wyroku byłbym wpisany do rejestru skazanych. Ważniejszą rzeczą byłby sygnał dla dziennikarzy, że mają się autocenzurować, na wszelki wypadek nie poruszać pewnych spraw, bo mogą skończyć podobnie - ocenia Gęsina-Torres.

Zapowiada już, że jeśli usłyszy wyrok inny niż umorzenie, będzie się odwoływał. Ten ma zapaść przed Sądem Rejonowym w Białymstoku w środę o godzinie 14.

Autor: Natalia Szewczk/ola,tr / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24