Ze względu na obrażenia, jakich doznali funkcjonariusze BOR w wypadku limuzyny premier Beaty Szydło, zdarzenie to prawdopodobnie będzie kwalifikowane jako wypadek drogowy, a nie kolizja - powiedział w TVN24 rzecznik Komendanta Głównego Policji mł. insp. Mariusz Ciarka.
- Ze względu na obrażenia, o których już wiemy - to nie są obrażenia zagrażające życiu - jednak kwalifikujemy to zdarzenie prawdopodobnie już jako wypadek drogowy, a nie jako kolizję drogową - powiedział Ciarka w piątek wieczorem w TVN24.
Wyjaśnił, że chodzi o obrażenia funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu.
Jednocześnie zaznaczył, że to zdarzenie ma charakter nieumyślny.
- To wypadek komunikacyjny. Wypadek drogowy, do których dochodzi codziennie na polskich drogach - podkreślił, dodając, że z tego powodu "nie można tego porównywać z jakimkolwiek innym zdarzeniem".
Prawo przewiduje, że zdarzenie drogowe skutkujące obrażeniami ciała trwającymi dłużej niż 7 dni to przestępstwo.
"Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała (...) - średni i lekki uszczerbek na zdrowiu - podlega karze pozbawienia wolności do lat 3" - stanowi art 177 Kodeksu karnego.
Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 - głosi paragraf 2 tego przepisu. Zdarzenie, skutkiem którego obrażenia ciała trwają krócej, to kolizja drogowa, stanowiąca wykroczenie.
Wypadek w Oświęcimiu
W piątek w Oświęcimiu doszło do wypadku samochodowej kolumny rządowej z udziałem premier Beaty Szydło. Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń poinformował, że premier, a także kierowca samochodu, którym jechała, i oficer BOR, trafili do szpitala w Oświęcimiu po zderzeniu limuzyny szefowej rządu z fiatem seicento.
Gleń powiedział, że kolumna nie jechała szybko. 21-letni kierowca seicento przepuścił pierwszy samochód kolumny i zaczął skręcać w lewo uderzając w limuzynę premier.
Autor: ts//plw / Źródło: PAP