"To nie mapa, to legenda". Skok na balon i dziki sprint ciemnymi ulicami

Szaleńczy pęd przez miasto i zdobywanie punktów. Z mapą w głowie
Szaleńczy pęd przez miasto i zdobywanie punktów. Z mapą w głowie
Katarzyna Karpa | Muzyka: Quaro - Psion
Szalony bieg ulicami WarszawyKatarzyna Karpa | Muzyka: Quaro - Psion

O co chodzi? Nikt nie wie. Wiadomo tylko, że wieczorem punktualnie o 21 mam być na lewym brzegu Wisły przy kilometrze 511. Tam wszystko się okaże. Acha, wiem jeszcze, że drużyn jest trzy: żółta, niebieska i różowa. Ja jestem w tej ostatniej, a jej przywódcą jest Piotr Kędzierski "Kędzior".

Rajtki - są, koszulka - jest... i chyba tyle. Kompas? Nikt chyba nie weźmie kompasu, na bieg zgłosiło się niewielu "orientalistów". Czołówka? Nie wiem, czy blogerki będą chciały psuć sobie fryzury, pewnie nie wezmą. Też zostawiam. "Pewnie dostaniemy mapki jakieś proste, żeby się amatorzy nie pogubili, i ruszymy w miasto" - przewiduję.

I dostaję do ręki. Tę mapę. Mapę! To karteczka z wymienionymi punktami, tzw. "Boost Pointami", w których do wykonania będą zadania. Mapa? - Dostaliście mapy... - mówi Kędzior. - To nie mapa, to legenda! - krzyczy ktoś z tłumu. - Nooo, właśnie legenda, czyli mapa... - kontynuuje. Okeeeej. Na szczęście wszystkie punkty dobrze znam, prawdziwą mapę też mam w głowie. Przy okazji wieczornych biegów z mapą, dobrze poznałam też niektóre nieoczywiste skróty.

Skok na... tyłek

Pierwszy przelot jest prosty - przejściem podziemnym pod Wisłostradą i dalej w stronę skarpy do Rzeźby Unity. Pędzę szaleńczo - wystartowałam z chłopakami na samym początku, nadają naprawdę mocne tempo. Potem na wykresie sprawdzę, że było to poniżej czterech minut na kilometr. "Spoko, tylko do punktu, potem będzie można odpocząć" - pocieszam się. I pędzę. Gdy wreszcie trafia się chwila na złapanie oddechu, serce - zamiast zwalniać - zaczyna jeszcze przyspieszać. Nie wiem, dlaczego - informacja o tym, co nas czeka, chyba nie od razu trafia do odpowiedniego ośrodka w mózgu. Okazuje się, że zadanie do wykonania to skok z mostku na wielki, dmuchany balon. Po schodkach wchodzę jeszcze na adrenalinie, ale gdy przychodzi moment skoku, cofam się na chwilę znad przepaści. Po chwili skaczę, a co tam! - Na tyłek, na tyłek skaczemy - instruują chłopaki z obsługi. Oczywiście, że nie udaje mi się na tyłek. Ale źle nie jest. Nawet wesoło. Chwila odpoczynku właśnie minęła, trzeba szybko zwijać się z dmuchanego bąbla.

Światła i 5 minut straty

- Znasz drogę? - dogania mnie i pyta kolega z mojej drużyny. - No pewnie! - zapewniam. W rzeczywistości nie jestem pewna, czy wiem, gdzie dokładnie jest sklep biegowy, którego szukamy. Na naszej mapie-legendzie jest zaznaczony jako kolejny punkt. Słyszałam tylko od znajomych (całe szczęście, że przed biegiem rozmawialiśmy właśnie o tym sklepie!), że powinien znajdować się dokładnie naprzeciwko Centrum Nauki Kopernik.

Wariant wybieramy idealny, ale po drodze zatrzymują nas światła. Minuta, dwie, a tu ciągle czerwone. Im dłużej jednak stoję, tym bardziej bez sensu jest łamać przepisy. "No przecież jak już tak długo jest czerwone, to musi się w końcu zmienić, do licha!". I gdy jestem już na skraju wytrzymałości, w końcu jest!

Po chwili już jesteśmy na "ściance" - otoczonym przez fotoreporterów, mocno oświetlonym miejscu, przez które trzeba po prostu przebiec i się pokazać, jak gwiazdy na imprezie. "Tylko to? Proste!" - myślę. Uwijamy się szybko i lecimy dalej - droga trochę naokoło, ale to nic. Nadrabiamy prędkością. Kolejny cel do pl. Dąbrowskiego, a do niego... podbieg.

Odpoczynek? Co to to nie

Na podejściu na skarpę nie mówimy dużo. - Wszystko w porządku? - pyta tylko mój towarzysz. - Uff, ufff, taaak, wszystko ok - uspokajam. Tak naprawdę ledwo żyję! Pędzę, jak tylko da się najszybciej, byle tylko dobiec do następnego punktu. "Będzie można zwolnić i odpocząć" - myślę. Na miejscu okazuje się, że z chwili wytchnienia nici. Zadanie polega tylko na przebiegnięciu po pochyłej ścianie. Znów szybko wykonujemy i lecimy... no dobra, chcemy lecieć, ale już trochę nie mamy siły. - Może chwile pójdźmy? - pyta mój kompan. Do końca został nam jeszcze tylko jeden "Boost" - na Mariensztacie - potem już tylko sprint do mety.

Huk silnika

Do samego celu biegniemy prawie idealnie. W końcu coś mi się myli i nie skręcam w bramę, która wiem, że prowadzi do rynku Mariensztatu. Lądujemy aż na Dobrej - strata jakichś dwóch-trzech minut. "Jak można zrobić takiego buraka!" - nie mogę sobie wybaczyć. Szybko jednak przestaję się zadręczać, bo z oddali dobiega już mocno niepokojący dźwięk: jakby wielkiego silnika odrzutowego. "Jeju, co my będziemy tam robić?!" - zastanawiam się. Okazuje się, że wbiec mamy w tunel, przy którym faktycznie stoi wielki silnik. Spodziewam się, że wiatr urywać będzie nam głowy, a tu... leciutki zefirek. Ale wesoło jest przy tym bardzo! Tym bardziej, że do mety mamy już ostatnią prostą.

Przez Starówkę

Do Rynku Nowego Miasta decydujemy się dobiec przez plac Zamkowy, Rynek, dalej przekraczamy Barbakan. Słyszę jakąś rozmowę za plecami. Jeden z głosów jest... kobiecy! - O nie, jakaś dziewczyna biegnie. Szybko, szybkooo! - poganiam nas. Nagle przechodzą wszystkie dolegliwości żołądkowe, zmęczenie też ustępuje. Liczy się tylko to, żeby nie dać się dogonić. Wrzucamy wyższy bieg i pędzimy najszybciej, jak się da. "Cudownie, jednak potrafię pędzić przed metą, potrafię!" - cieszę się w myślach. Po półmaratonie już straciłam trochę nadzieję. Dalej wszystko dzieje się już błyskawicznie: przeciskamy się między ludźmi na ulicach, szybkie spojrzenie, po której stronie Rynku Nowego Miasta jest Teatr WARSawa i w strzała prosto w jego stronę. Uf, udaje się, jesteśmy na mecie.

Ależ tęskniłam do nocnej orientacji, nawet tak nietypowej! Te zdziwione spojrzenia, sprint między ludźmi, wypatrywanie punktów... Na szczęście na kolejną imprezę długo nie trzeba czekać - za tydzień w okolicach pl. Na Rozdrożu pierwszy w tym roku Szybki Mózg. A w weekend Harpagan, czyli największa impreza na orientację w Polsce. Kto chce spróbować sił z - tym razem już prawdziwą - mapą? Z kim się widzę?

[object Object]
Szaleńczy pęd przez miasto i zdobywanie punktów. Z mapą w głowieKatarzyna Karpa | Muzyka: Quaro - Psion
wideo 2/22

Autor: Katarzyna Karpa (k.karpa@tvn.pl)

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24