Polski duchowny - prawa ręka Franciszka. "Powiedziałem papieżowi, że kiedyś mnie zamkną"

Papieski jałmużnik
Papieski jałmużnik
tvn24
Arcybiskup Krajewski był ceremoniarzem trzech papieży, teraz jest jałmużnikiem (materiał "Czarno na białym", 26.09.2016)tvn24

Jak sam mówi, nie udziela wywiadów. Z dziennikarzami TVN24 spotkał się podczas pielgrzymki do Częstochowy. Arcybiskup Konrad Krajewski to prawa ręka papieża Franciszka. Arcybiskup jest jego jałmużnikiem, czyli osobą, która w jego imieniu pomaga potrzebującym. Uchodźcom oddał swoje mieszkanie, bezdomnych zabiera nad morze, jak sam wyjaśnia działa na granicy prawa. - Jesteśmy takim pogotowiem interwencyjnym - dodaje. Materiał programu "Czarno na białym".

Ostatniego wywiadu udzielił TVN24 10 lat temu w Watykanie w pierwszą rocznicę śmierci Jana Pawła II.

Ceremoniarz trzech papieży

Przez osiem lat był jednym z ceremoniarzy papieża Polaka. Towarzyszył mu niemal przy każdej celebracji, klęczał przy jego łóżku, kiedy umierał i szedł przed jego trumną w dzień pogrzebu. - Patrzyliśmy, jak umierał święty - mówił. Był również ceremoniarzem Benedykta XVI i papieża Franciszka, który mianował go swoim jałmużnikiem. Tak został arcybiskupem i członkiem papieskiej rodziny.

- Jan Paweł II nas zdumiewał. To był mistyk - mówi arcybiskup o papieżu Polaku. - Wiedziałem, że dotykam człowieka świętego - dodaje. - Papież Benedykt obdarował nas teologią tak wysokich lotów, tak piękną i za to mu jesteśmy wdzięczni - opowiada o jego następcy. - A papieża Franciszka mi się chce po prostu naśladować. Po prostu iść z nim i za nim - wyjaśnia.

"Po prostu wiedziałem, że masz być na tym stanowisku"

Prawie każdego roku przylatuje z Rzymu, żeby razem z przyjaciółmi przejść tę samą, dobrze znaną już trasę. 130 km z rodzinnej Łodzi na Jasną Górę. To właśnie podczas tej pielgrzymki zgodził się na rozmowę przed kamerami.

Zapytany o to, co papież mówił po wizycie w Polsce, odpowiada, że "przede wszystkim był zachwycony". - Zachwycony zielenią. Mówi, że ile razy helikopter się wznosił, to wydawało mu się, że Polska jest niesamowicie zielona - mówi. - Druga rzecz to młodość. Młodość, która robiła raban przez kilka tygodni w Polsce i on po prostu był tym zbudowany - dodaje. Mówi też, że papież był pod wrażeniem organizacji Światowych Dni Młodzieży i polskiej gościnności. Jak wspomniał, wszystko, co papież otrzymał z Polski, przekazał biednym.

Arcybiskup Krajewski szybko stracił brata i rodziców. Dziś mówi, że może właśnie po to, żeby bezdomni stali się jego rodziną. Przez lata wieczorami wychodził na ulice Rzymu i rozdawał jedzenie. Zapraszał bezdomnych na kawę, kupował im gazety. Mówi, że papież o tym nie wiedział.

- Powiedział: ja cię nie wybrałem, po prostu wiedziałem, że ty masz być na tym stanowisku i koniec. I to jest całe wytłumaczenie - opowiada o swojej nominacji na stanowisko. - Kiedyś zapytał, w samolocie do Rio: "czy jesteś w stanie myśleć o Kościele tak jak myślę ja?". Ja mówię: "czytam przemówienia Ojca Świętego, fajne są, bo krótkie" - opowiada. Wyjaśnia, że codziennie próbuje zastanawiać się, kiedy ktoś do niego przychodzi, co zrobiłby Jezus. - A potem co by zrobił papież Franciszek i okazuje się, że to jest to samo - mówi.

"Ojcze Święty, póki mówią o mnie źle proszę spokojnie spać"

Pod kolumnadą na pl. Św. Piotra z inicjatywy arcybiskupa stanęły prysznice dla bezdomnych. Każdego dnia korzysta z nich prawie 200 osób. Sprowadził też fryzjerów i lekarzy, którzy opatrują bezdomnym stopy. Kamery nie mogą tego pokazać, bo nie pozwala. Bezdomni z Polski, którzy mieszkają na ulicach Rzymu, znają arcybiskupa Krajewskiego od lat. Czasami bywają u niego w domu. Daje im jedzenie, ubrania, pozwala się umyć, zaprasza na plażę. Rozdaje pieniądze, które papież dostaje od ludzi z całego świata. Kilka milionów euro rocznie. - Zabieram ich nad morze, bo przywracanie godności tym ludziom, to jest danie im tego, co jest w moim zasięgu. Więc daję im możliwość wykąpania się, ostrzyżenia, pójścia do lekarza - mówi. Nie wszystkim, zwłaszcza w Kurii Rzymskiej, podoba się to co i jak arcybiskup robi. Są tacy, którzy skarżą się na niego Franciszkowi. Nie mogą mu wybaczyć, że sprowadził bezdomnych pod papieskie okno, że zdobywa popularność rozdając pieniądze papieża.

- Kiedyś mnie tak wezwał i mówi: "no już tak jak cię ostatnio skrytykowali, to już dawno nie widziałem, żeby kogoś tak zmieszano z błotem". Więc ja powiedziałem: "Ojcze Święty, póki mówią o mnie źle proszę spokojnie spać, jak zaczną mówić dobrze i klaskać, niech Ojciec Święty mnie zmieni" - wyjaśnia. Jak dodaje papież zareagował na to śmiechem. - Ja jestem przedłużeniem jego rąk miłosierdzia - mówi.

"Czysta ewangelia"

- To jest czysta Ewangelia. Kto jest moim bliźnim? Jezus mów: bliźnim jest ten, kto jest w potrzebie. Więc wszyscy ludzie, których spotykam i są w potrzebie, my biegniemy i im pomagamy. Jesteśmy takim pogotowiem interwencyjnym, natychmiast - opowiada o swojej pracy. Jak mówi, papież zachęca go, aby "sprzedał biurko, wyszedł z biura" i nie kupował biednym jedzenia, tylko to kupione zjadł z nimi. Radził też: "Jak trzeba to się prześpij z nimi, a będziesz wszystko wiedział".

Papież wspiera arcybiskupa Krajewskiego także w walce z biurokracją. - My działamy na granicy prawa. Bo jeżeli ja jadę wieczorem z gwardią szwajcarską, czy żandarmerią udzielić pomocy, dać jedzenie np. ośmiuset uchodźcom, którzy nie mają dokumentów, to tam z urzędu miasta nie może pojechać nikt. Musiałby pojechać z policją i ich aresztować, natomiast ja jadę tam, bo to jest pomoc humanitarna. Bo tam by pojechał Jezus - mówi. - Kiedyś powiedziałem papieżowi, że kiedyś mnie zamkną. On mówi: "nic się nie martw, przyjdę odwiedzać cię w więzieniu". Bo taka jest ewangelia - dodaje. - Choćby nie wiem jaki parlament przegłosował ustawę, która jest przeciw Ewangelii, ona mnie nie obowiązuje. Ja mogę pójść do więzienia za to, ale ona mnie nie obowiązuje. Według prawa mogą mnie wsadzić, ale ona mnie nie obowiązuje, jeśli mam pokój serca - wyjaśnia arcybiskup.

Dlatego nie stosując się do obowiązującego prawa na obrzeżach Rzymu postawił dla uchodźców z Erytrei prysznice i toalety.

Oddał swoje mieszkanie uchodźcom, pomagał na Lampedusie

Kiedy dowiedział się, że w szkole dla niepełnosprawnych w Poznaniu nie ma windy, natychmiast zadzwonił do dyrektora i przekazał mu od papieża Franciszka 20 tys. złotych. Kiedyś zaprzyjaźnione siostry poprosiły go o modlitwę za rodzinę Aleksego, autystycznego chłopca, który utopił się w dniu swoich 12 urodzin. Przyjechał na jego pogrzeb do maleńkiej wioski pod Kaliszem. - To by zrobił pan Jezus, a ja nie mam nic innego do roboty jak go naśladować. Niestety w sposób, który pozostawia wiele do życzenia, bo mam wiele grzechów, mam wiele słabości, z którymi lepiej lub gorzej sobie radzę, ale staram się sobie radzić - mówi arcybiskup. Nigdy tego publicznie nie przyzna, ale był pierwszym, który rozmawiał z Franciszkiem o tym, żeby każda parafia przyjęła choć jedną rodzinę uchodźców. Kiedy papież ogłosił ten apel, sam oddał uchodźcom własne mieszkanie. - Zamieszkałem przy moim biurze. Pracuje w nim 16 osób i przy tym biurze mieliśmy taki magazyn, gdzie mieliśmy pergaminy - wyjaśnia. - Uporządkowaliśmy tam dwa pokoiki i zamieszkałem przy biurze - dodaje.

- Papież mówi czystą Ewangelią. Papież mówi tak: "drodzy państwo, przestańcie czytać książki o ewangelii, czytajcie ewangelię - tam jest wszystko" - wyjaśnia nauki papieża. - My to mówimy tak: pan Jezus mówił tak, ale… Na przykład: pan Jezus był ubogi, czyli ksiądz powinien być ubogi. A mówimy "ale potrzebuje dobry samochód, bo daleko jeździ". I kiedy zaczyna się to "ale", to kończy się Ewangelia - tłumaczy. Jest wszędzie tam, gdzie papież osobiście być nie może. - Ja byłem na Lampedusie, gdzie wtedy utopiło się 350 osób. Ja przez cały tydzień towarzyszyłem, z polecenia papieża Franciszka, nurkom na pontonach przy wyławianiu ciał. Drodzy państwo, zapraszam na statki, na wyławianie ciał skoro nie chcemy pomagać - mówi.

Nauka dla Polski

Lubi wracać do Polski, jak dwa lata temu, kiedy przyjechał na pielgrzymkę kobiet do Piekar Śląskich. W Polsce mało się o nim mówi, bo on sam unika mediów, ale w rodzinnej Łodzi na uroczystym ingresie witały go tłumy. Przyznaje, że jest dumny z Kościoła w Polsce i tęskni za nim, ale widzi też w Polsce wady. - Nie podoba mi się to, że nie potrafimy iść razem. To mi się nie podoba. Nie podoba mi się, że wszystko krytykujemy. Mamy w sobie tyle piękna i możemy je nieść i marnujemy je na zwykłe utarczki. To mi się nie podoba, ale to chyba mamy w genach, że musimy wszystko niszczyć. Może już czas z tego się podnieść i iść razem w jednym kierunku. A to, że jesteśmy różni, to jest piękne - mówi. Jak stwierdza polscy księża mają się czego uczyć od papieża, bo "on kocha Kościół". - Księża mają kłopot z myśleniem Ojca Świętego Franciszka - mówi. - Dlatego, bo trzeba wrócić do czystej Ewangelii, bez tego "ale" - dodaje.

Autor: mart\mtom / Źródło: TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Około 30 osób odniosło obrażenia po tym jak prom pasażerski uderzył w nabrzeże w porcie w Neapolu. Statek podróżował z wyspy Capri. Przypuszcza się, że przyczyną wypadku był gwałtowny poryw wiatru.

Wypadek w porcie w Neapolu. Prom uderzył w nabrzeże, dziesiątki pasażerów rannych

Wypadek w porcie w Neapolu. Prom uderzył w nabrzeże, dziesiątki pasażerów rannych

Źródło:
PAP, The Maritime Executive
Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W kawiarniach to pospolity widok, że klienci zamawiają kawę i godzinami przesiadują z laptopami w lokalu. Nowe są jednak refleksje restauratorów, którzy liczą kasę i widzą, o ile więcej zarobiliby, gdyby stolik służył kilku towarzyskim spotkaniom. Są już tacy, którzy idą dalej i wprowadzają kawiarnie wolne od laptopów. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Restauratorzy mówią "nie" pracy z ich lokali. "Stali goście skarżyli się, że nie mogą usiąść"

Restauratorzy mówią "nie" pracy z ich lokali. "Stali goście skarżyli się, że nie mogą usiąść"

Źródło:
TVN24

Zorza polarna pojawiła się na polskim niebie w sobotnią noc. W jej obserwacji nie przeszkodziły nawet chmury, których gruba warstwa otulała w nocy część naszego kraju. Zdjęcie zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Aktualizacja:
Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Władze w Teheranie badają okoliczności ataku dronów w prowincji Isfahan w Iranie. Dotychczas nie potwierdzono związków Izraela z tym atakiem - powiedział w piątek szef irańskiej dyplomacji Hosejn Amir Abdollahijan w wywiadzie dla NBC News. Jak dodał, jeśli Izrael nie dokona odwetu na Iranie za zeszłotygodniowy atak, to "jesteśmy kwita, sprawa zakończona".

Teheran "nie wykrył związków" między atakiem na Isfahan a Izraelem. "Jesteśmy kwita"

Teheran "nie wykrył związków" między atakiem na Isfahan a Izraelem. "Jesteśmy kwita"

Źródło:
PAP

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Rozpoczęła się cisza wyborcza przed drugą turą wyborów samorządowych. W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na współpracownika Aleksieja Nawalnego. Z kolei pod Bagdadem doszło do potężnego wybuchu w wyniku "ataku z powietrza". Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

Czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego będą najtrudniejszymi wyborami dla premiera Węgier Viktora Orbana od ponownego przejęcia przez niego władzy w 2010 roku - ocenia politolog Daniel Rona z budapeszteńskiego think tanku 21 Research Center.

Politolog: Orban stoi przed najtrudniejszymi wyborami od czasu dojścia do władzy

Politolog: Orban stoi przed najtrudniejszymi wyborami od czasu dojścia do władzy

Źródło:
PAP

787 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Siemion Jeremin, korespodent wojenny rosyjskiego dziennika "Izwiestija" poniósł w piątek śmierć w południowowschodniej Ukrainie, w rezultacie ataku drona - poinformowała agencja Reutera, powołując się na komunikat dziennika. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

30 lat temu powstała najbardziej popularna choreografia twista w historii światowego kina. Chodzi o taniec Umy Turman z Johnem Travoltą i kultową scenę z filmu "Pulp Fiction". Jedną z wielu kultowych. Bo film Quentina Tarantino stał się hitem nie tylko na miarę Hollywood i statuetki Oscara. Zaburzona chronologia fabuły, charakterystyczne dla Tarantino przeplatanie humoru i grozy, uwiodły publiczność na całym świecie. Ten film zmienił kino i zmienił życie aktorów, odtwórców głównych ról, którzy po trzech dekadach od premiery spotkali się, by powspominać dawne czasy na planie.

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Milczące anioły - tak się mówi na dzieci, które przestają mówić, chodzić, wodzić za rodzicami wzrokiem. Rodzice dziewczynek z zespołem Retta widzą, że cierpią. Wśród nich jest Gaja - na razie nie da się jej wyleczyć, ale rozwój choroby można spowolnić. Być może do czasu, gdy nauczymy się ją leczyć. Na tę terapię trzeba mnóstwa pieniędzy. Lena już ją stosuje i widać, że warto.

Choroba, która zmienia dziewczynki w milczące anioły. Rzeczywistość dzieci chorych na zespół Retta

Choroba, która zmienia dziewczynki w milczące anioły. Rzeczywistość dzieci chorych na zespół Retta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

"Showmen" to tytuł biografii Wołodymyra Zełenskiego, która była pisana w ciągu pierwszego roku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jej autorem jest Simon Shuster - dziennikarz "Time" o ukraińskich i rosyjskich korzeniach, który dorastał jednak w Stanach Zjednoczonych. Shuster postacią Zełenskiego zainteresował się jeszcze zanim ten rozpoczął karierę polityczną. Gdy został prezydentem i zaczęła się inwazja, towarzyszył Zełenskiemu i w schronie w Kijowie i w czasie wyjazdów na front. Shuster przeprowadził też rozmowy z osobami z najbliższego kręgu Zełenskiego. O tym, jak Zełenski z celebryty i komika stał się mężem stanu opowiedział "Faktom o Świecie" TVN24 BiS.

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24