Były szef SKW: poseł PiS zamknął nas i zaproponował deal ws. Macierewicza

Były szef SKW: poseł PiS zaproponował mi deal ws. Macierewicza
Były szef SKW: poseł PiS zaproponował mi deal ws. Macierewicza
tvn24
Gen. Piotr Pytel był gościem "Kropki nad i"tvn24

Jeden z posłów PiS zaproponował mi następujący deal: w zamian za nietykalność przestaję "robić sprawę" na Macierewicza - powiedział w "Kropce nad i" gen. Piotr Pytel. Były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego opisał w ten sposób incydent, do jakiego miało dojść w czasach, kiedy stał na czele SKW. Dodał, że do dziś nie wie, jaką "sprawę" wspomniany polityk miał na myśli. (Rozmowa z 13.02.2017)

Gen. Pytel powiedział w "Kropce nad i", że w pierwszej połowie 2015 roku, w czasie oczekiwania na posiedzenie jednej z komisji sejmowych, zwrócił się do niego poseł PiS z prośbą o rozmowę w cztery oczy.

- Co wywołało zdziwienie ze strony innych posłów, bo była to osoba znana z ataków na służbę i jej kierownictwo, w tym na moją osobę - mówił Pytel.

- Zgodziłem się. (Poseł) zaprowadził mnie do pomieszczenia, które zamknął i zaproponował następujący deal: ja i moja służba przestaję "robić sprawę" na pana Macierewicza, bo "wiadomo, że może mu ona zaszkodzić", w zamian za to zyskuję nietykalność, w postaci ustania ataków na moją osobę - tak przebieg rozmowy opisał były szef SKW.

- Powiedziałem (posłowi), że Służba Kontrwywiadu Wojskowego działa w granicach prawa i tylko na podstawie przepisów - relacjonował Pytel, dodając, że nie zgodził się na zaproponowany mu układ.

W trakcie programu stwierdził jednak, że do dziś nie wie, jaką "sprawę" poseł miał wtedy na myśli. - (On) zakładał, że ja wiem, o co chodzi - tłumaczył Pytel. Na jego uwagę, że to nieprawda, poseł miał mu wówczas odpowiedzieć: "Przestań, przecież wiem, że kopiecie".

Pytel zastrzegł jednak, że nie ujawni nazwiska parlamentarzysty. - Jeżeli pan poseł ma odwagę, to możemy wrócić do tej rozmowy - oświadczył były szef SKW.

"Był to akt przestępczy"

Gość "Kropki nad i" powiedział, że dokumenty w tej "nieistniejącej sprawie" były jego zdaniem tym, czego przedstawiciele ministerstwa obrony poszukiwali w grudniu 2015 roku w Centrum Eksperckim Kontrwywiadu NATO. Chodzi o placówkę, na teren której wszedł wówczas rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz.

- Był to akt przestępczy - tak wejście do CEK NATO ocenił gen. Pytel.

- Pomimo tego, że panu Misiewiczowi towarzyszyła eskorta żandarmerii wojskowej, to nie mieli oni tam żadnych podstaw prawnych do takiego siłowego wejścia przy pomocy wytrychu i przejęcia kontroli (nad centrum - red.) - przekonywał były szef SKW.

Odniósł się przy tym do niedawnego komunikatu MON, które oświadczyło, że w CEK "gromadzono część dokumentacji związanej ze współpracą z FSB, a także materiały dotyczące tragedii smoleńskiej." - Nie było tych dokumentów na terenie centrum, to jest kłamstwo - mówił Pytel.

"Macierewicz nie wierzy w zamach"

Były szef SKW wspominał również w "Kropce nad i" swoje spotkanie z Antonim Macierewiczem w roli ministra obrony narodowej.

- Powiedział do mnie tak: "Przecież pan jest inteligentnym człowiekiem. Pan sobie zdaje sprawę z tego w sposób oczywisty, że zamach smoleński to tylko narzędzie polityczne" - relacjonował Pytel.

Jak mówił, słowa te wywarły wówczas na nim duże wrażenie. - Z kontekstu tej wypowiedzi mogłem wywnioskować, że pan minister Macierewicz nawet nie wierzy w ten zamach. Dlatego być może ma do tego takie chłodne i cyniczne podejście - mówił były szef SKW.

Dodał, że jego zdaniem Macierewicz ma "dość szczególną, specyficzną osobowość". - Jeżeli czegoś chce, to tego chce. Niezależnie od tego, jakie są przeszkody, wymusza to w sposób nieznoszący sprzeciwu, co kłóci się z procedurami i zdrowym rozsądkiem - powiedział Pytel.

Dymisję wręczył mu Misiewicz

Gość "Kropki nad i" wspominał także okoliczności, w jakich wręczono mu dymisję z funkcji szefa SKW.

Jak mówił, wezwano go wówczas do MON. Na miejscu nie spotkał się jednak z Antonim Macierewiczem, bo od razu skierowano go do gabinetu rzecznika resortu, Bartłomieja Misiewicza.

- Pani sekretarka wskazała mi (tam) taki powiedziałbym "zydelek", bo krzesło to nie było, i tam oczekiwałem na spotkanie, jak myślałem, z panem ministrem - opisywał Pytel.

Następnie, jak mówił, po zaproszeniu do gabinetu, dymisję odebrał z rąk Misiewicza. - To sytuacja z kategorii groteskowych i śmiesznych - skomentował były szef SKW.

"Pani sekretarka wskazała mi zydelek". Były szef SKW o swojej dymisji
"Pani sekretarka wskazała mi zydelek". Były szef SKW o swojej dymisjitvn24

Pytel tłumaczył, dlaczego jego zdaniem Macierewiczowi tak bardzo zależy na takim współpracowniku, jakim jest Misiewicz. - Tylko młode osoby, niedoświadczone - także w sensie doświadczenia życiowego - pozbawione wewnętrznej kultury prawnej, są w stanie wykonywać każdy rozkaz pana Macierewicza - mówił były szef SKW.

- Jednak to, co jest najgorsze, to nie to, że pan Misiewicz przyjmuje honory, tylko że są mu one oddawane - stwierdził.

Pytel skomentował także falę odejść z Wojska Polskiego wysoko postawionych generałów. Ocenił to jako "smutne zjawisko i wielką stratę", bo jego zdaniem mieliśmy w Polsce szczęście do dobrych dowódców.

- Odchodzą, bo chyba nie są w stanie znieść standardów, które zapanowały w Ministerstwie Obrony Narodowej - mówił.

"Funkcjonariusze mocno eksploatowani"

Pytel został również poproszony o komentarz dotyczący sytuacji w BOR, po ostatnich kolizjach i wypadkach z udziałem najważniejszych osób w państwie. Jego zdaniem ta seria zdarzeń "nie jest przypadkowa".

- Ja bym upatrywał tych powodów w przeciążeniu funkcjonariuszy, którzy - podejrzewam - są dość mocno eksploatowani - mówił były szef SKW. Dodał, że rozwiązaniem problemów w Biurze Ochrony Rządu nie będzie ani zmiana nazwy tej formacji, ani jej likwidacja, ani połączenie jej z żandarmerią wojskową.

- Racjonalnym postępowaniem byłoby wprowadzenie korekt zarówno w wyszkoleniu, jak i w dowodzeniu - przekonywał Pytel.

Podkreślił, że w jego ocenie wszystko to, co dzieje się w wojsku i służbach w ostatnim czasie ma jeden wspólny mianownik. - To presja wywierana na żołnierzy, funkcjonariuszy, na wszystkich tych, którzy pracują w tych strukturach zhierarchizowanych - tłumaczył były szef SKW.

- To jakość nienowa. My spotkaliśmy się już z tym w ABW w latach 2006-2007, kiedy stosowano metodę "rozwibrowania" kadry. Ona polegała głownie na podwyższaniu poziomu dyscypliny poprzez wywieranie presji i nacisku - mówił Pytel.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM

Oświadczenie MON

Po emisji programu Ministerstwo Obrony Narodowej wydało komunikat. Przedstawimy poniżej w całości jego treść.

W związku z nieprawdziwą informacją przekazaną przez gen. bryg. rez. Piotra Pytla, podczas programu pt. "Kropka nad i" w dniu 13 lutego 2017 r., informuję, że Służba Kontrwywiadu Wojskowego nie odebrała poświadczenia bezpieczeństwa oficerowi SKW, o którym była mowa na wstępie wyemitowanej audycji. Należy również mieć na uwadze, że Wydział Wojskowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie postawił w ubiegłym roku gen. bryg. rez. Piotrowi Pytlowi zarzuty karne w sprawie prowadzenia nielegalnej współpracy z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, tak więc wywiad udzielony w programie "Kropka nad i" należy traktować jak formę jego obrony. szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Bączek

Autor: ts/sk,tr / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24