Były szef MSW zostanie przesłuchany przez komisję w trybie niejawnym

Aktualizacja:
[object Object]
Były szef MSW Jacek Cichocki przed sejmową komisję śledczą tvn24
wideo 2/23

W środę o godzinie 14.30 sejmowa komisja śledcza do spraw Amber Gold ma przesłuchać byłego szefa MSW Jacka Cichockiego na posiedzeniu niejawnym. We wtorek podczas zwyczajnego przesłuchania Cichocki nie chciał mówić o kwestiach dotyczących działań służb specjalnych w sprawie Amber Gold.

Cichocki został wezwany na przesłuchanie na posiedzeniu niejawnym w sprawie - jak poinformowała szefowa komisji - informacji dotyczących działania służb specjalnych m.in. dotyczących syna byłego premiera Donalda Tuska - Michała Tuska w związku z jego pracą dla związanych z Amber Gold linii lotniczych OLT Express.

O tych kwestiach Cichocki nie chciał mówić podczas wtorkowego przesłuchania przed komisją śledczą odwołując się do "praktyki działania tych służb". Cichocki powiedział, że nie chce "wejść na śliski grunt, który określa ustawa o informacji niejawnej dotyczącej pracy służb" oraz jego wiedzy na temat bezpieczeństwa państwa.

Cichocki zapowiedział, że jest dyspozycji komisji i zapowiedział, że stawi się na przesłuchanie niejawne.

Przesłuchanie byłego szefa MSW

Podczas wtorkowego przesłuchania Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15) pytał Cichockiego kiedy pierwszy raz dowiedział się o Amber Gold, również jako o piramidzie finansowej. Cichocki odpowiedział, że usłyszał o Amber Gold i zobaczył "rzucające się w oczy" reklamy w latach 2011-2012. Rzymkowski dopytywał Cichockiego, co wiedział przed 24 maja 2012 roku, kiedy to ówczesny szef ABW Krzysztof Bondaryk wysłał do najważniejszych osób w państwie, w tym do Cichockiego, informację o zagrożeniu związanym z funkcjonowaniem Amber Gold. Świadek odpowiedział, że przed tą datą miał wiedzę "taką, którą pewnie mógł pozyskać ze źródeł otwartych", czyli z mediów czy reklam. - Jeżeli chodzi o działalność przestępczą być może nie wykluczam, ale to mówimy o wydarzeniach sprzed wielu lat, być może także z mediów wyczytałem informacje o tym, że spółką interesuje się prokuratura i KNF - powiedział Cichocki. Dopytywany, czy podjął jako szef MSW jakieś działania odpowiedział, że nie podejmował ich przed majem 2012 r.

"Premier nie ma nic do zrobienia"

Cichocki na pytanie, czy o aferze Amber Gold i zależnych spółkach lotniczych z grupy OLT rozmawiał z ówczesnym premierem Donaldem Tuskiem, odpowiedział: na pewno rozmawiałem w związku z notatką ABW". Dodał, że ta rozmowa miała miejsce w pierwszej połowie czerwca 2012 roku. - Przedmiotem tej rozmowy była notatka, jej treść oraz moja rekomendacja, co należy w tej dziedzinie zrobić - powiedział Cichocki. Dodał, że jego rekomendacja była jednoznaczna - taka, jaką by udzielił obecnemu premierowi. - Tutaj premier nie ma nic do zrobienia, natomiast trzeba zapewnić wszelkie działania, żeby służby, które są zaangażowane w sprawę, mogły odpowiednio wykonywać swoje czynności, żeby skoordynować te służby i udzielić wsparcia prokuraturze, która powinna podjąć niezwłoczne działania, aby - jeżeli potwierdzają się tezy z notatki - przerwać przestępczą działalność - powiedział Cichocki. Dodał, że po zapoznaniu się z notatką ABW podjął rozmowy z szefem Agencji, pytał go, na jakim etapie jest sprawa i czy współpraca z prokuraturą rozwija się właściwie. Relacjonując rozmowę z Bondarykiem, powiedział, że na jakimś już etapie Agencja wskazywała, że może dojść do popełnienia przestępstwa na dużą skalę oraz prania brudnych pieniędzy i że te ustalenia ABW przekazuje prokuraturze. Cichocki dodał, że prosił Bondaryka, żeby skoordynował działania z Ministerstwem Finansów.

Notatka ABW

W maju 2012 r. ówczesny szef ABW Krzysztof Bondaryk wysłał notatkę dotycząca Amber Gold m.in. do prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska oraz ministra finansów Jacka Rostowskiego. Była to informacja z art. 18 ustawy o ABW, czyli mogąca mieć istotne znaczenie dla bezpieczeństwa i międzynarodowej pozycji RP. W piśmie poinformowano, że w ocenie Agencji Amber Gold to piramida finansowa, a środki klientów wyprowadzane są do należących do spółki linii lotniczych OLT Express i że w najbliższych dniach ABW złoży zawiadomienie do prokuratury.

Pytania o Michała Tuska

Cichocki pytany, czy przed sporządzeniem notatki przez ABW wiedział o tym, że syn ówczesnego premiera, Michał Tusk, pracował dla OLT Express i jednocześnie w gdańskim porcie lotniczym, odparł, że trudno mu w tym momencie odpowiedzieć, kiedy taką wiedzę posiadł i czy czytał na ten temat jakiś materiał prasowy przed wybuchem afery Amber Gold. Dopytywany, czy kiedykolwiek Donald Tusk rozmawiał z nim o aktywności zawodowej Michała Tuska, odpowiedział, że nie przypomina sobie takiej rozmowy.

"Premier oczekiwał ode mnie wiedzy na temat podjętych działań"

Wiceprzewodniczący komisji Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15) pytał Cichockiego, czy ówczesny premier oczekiwał od niego precyzyjnych informacji dotyczących sprawy spółki Amber Gold i spółek lotniczych z grupy OLT.

- Na pewno rozmawialiśmy na ten temat i premier oczekiwał ode mnie wiedzy na temat działań, które były podejmowane przez służby wtedy, kiedy przygotowywaliśmy pełną informację dla Polaków w sierpniu 2012 roku w Sejmie - odpowiedział Cichocki.

Cichocki: nie miałem sygnałów o zaniechaniach

Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) pytała, czy po notatce ABW Cichocki prosił Działoszyńskiego, aby zebrał informację na temat tego, co o Amber Gold, OLT Express oraz szefach spółki Marcinie i Katarzynie P. wie policja. Były szef MSW zeznał, że polecił w rozmowie komendantowi, aby wszystkie informacje przekazał prokuraturze. Wassermann dopytywała, skąd świadek wiedział, że są takie materiały. Cichocki odpowiedział, że "nie wiedząc tego, prosiłem generała Działoszyńskiego o podjęcie takich działań". Dodał, że w sprawie "liczył się czas". - Gdybym ja zaczął od tego: "panie generale, niech mi pan przygotuje dossier, a ja poczekam", to byłoby stratą czasu i tu słusznie pani przewodnicząca miałaby do mnie pretensje. Ja prosiłem: "panie generalne, jeżeli macie coś w Trójmieście, to współpracujcie, przekażcie, sprawa jest bardzo ważna". Przyznał, że "jeżeli chodzi o działania policji z komendy wojewódzkiej w Gdańsku ws. Amber Gold, to zasługują na negatywną ocenę". Dodał, że w sierpniu 2012 roku "nie miał żadnych sygnałów od komendanta policji, od kogokolwiek innego, że były tam jakieś zaniechania".

"Nie było potrzeby rozliczeń"

Zapytany przez posłankę Wassermann, czy przed debatą sejmową z sierpnia 2012 r. ówczesny premier Donald Tusk żądał informacji na temat działań policji, Cichocki odpowiedział, że premier Tusk polecił mu "zebranie informacji o działaniach, jakie były podejmowane i przedstawienie tego w Sejmie". Były to - jak wskazał - informacje od ABW i komendanta głównego policji. Świadek zeznał, że nie miał wglądu do wewnętrznych materiałów CBŚ ws. śledztwa dotyczącego Amber Gold. Przyznał, że działania CBŚ zaczęły się w czerwcu 2012 roku. Wassermann spytała, czy to były działania adekwatne do czasu trwania afery, a były szef MSW odpowiedział, że "nie robił szczegółowej oceny działań CBŚ w tej kwestii w tamtym okresie". Cichocki dopytywany, czy po wystąpieniu premiera w sierpniu 2012 roku otrzymał polecenie oceny działalności policji ws. Amber Gold., odpowiedział, że "takiego konkretnego zadania nie było". Dodał, że po działaniach CBŚ śledztwo przejęły ABW i prokuratura. Pytany, czy było rozliczenie gdańskiej komendy wojewódzkiej policji i CBŚ odpowiedział, że "nie było potrzeby podejmowania rozliczeń". Stwierdził, że w sierpniu 2012 roku miał informację, że policja zadziałała ws. Amber Gold pozytywnie.

Nazwisko byłego szefa MSW w zeznaniach

Nazwisko Cichockiego pojawiało się już podczas dotychczasowych przesłuchań przed komisją śledczą. W czerwcu ubiegłego roku Marcin P., zeznając przed komisją, stwierdził, że ówczesny doradca zarządu Amber Gold Emil Marat uprzedzał go o czynnościach ABW związanych z jego spółką. Dodał też, że Marat mówił mu o możliwości wykorzystania kontaktów z politykami z KPRM. Według Marcina P., być może powoływał się on właśnie na Cichockiego. Marat, zeznając przed komisją w połowie września ub.r., przyznał, że wraz ze współpracującym z Amber Gold adwokatem Pawłem Kunachowiczem rozważali spotkanie z Cichockim i rozmowę na temat tego, jak firma Amber Gold i linie OLT Express są "rozbijane". Zaznaczył jednak, że P. nie naciskał na taką rozmowę. Marat powiedział, że on nie znał Cichockiego, a Kunachowicz poznał go w młodości w drużynie harcerskiej. Z kolei sam Kunachowicz mówił przed komisją śledczą w listopadzie ub.r., że Cichockiego znał 30 lat temu, byli razem w harcerstwie, przez ostatnie 30 lat ich drogi się nie spotkały i że nie powoływał się na znajomości z nim.

"Słowa Marcina P. są dla mnie niewiarygodne"

Szefowa komisji śledczej Malgorzata Wassermann (PiS) prosiła Cichockiego o ustosunkowanie się do fragmentu zeznań Marcina P. w sądzie: "to oni przynosili mi wiedzę o tym, co się dzieje w ABW, od ministra Cichockiego i polityka, który miał być koordynatorem ds. służb specjalnych odpowiedzialnym za ABW".

- Dla mnie słowa Marcina P. są w żaden sposób niewiarygodne - odpowiedział Cichocki.

Następnie przewodnicząca komisji pytała Cichockiego, czy kontaktował się z nim w 2012 r. Emil Marat. Świadek odpowiedział, że nie. Wassermann spytała Cichockiego, czy kontaktował się z nim Kunachowicz - świadek również w tym przypadku odpowiedział przecząco.

Cichocki pytany, czy wiedział, że Marat i Kunachowicz "powoływali się, że będą u niego interweniować ws. Amber Gold" także zaprzeczył. Powiedział, że o tej sprawie dowiedział się z prac komisji śledczej.

Cichocki podkreślił, że nie zna Marata i Kunachowicza. Zaznaczył, że Kunachowicza ostatni raz wiedział 30 lat temu. - Chyba jak państwo widzieliście kogoś 30 lat temu, to dzisiaj możecie uczciwie powiedzieć, że go nie znacie - powiedział świadek.

Wassermann oceniła, że najbardziej zadziwiające jest, że w przypadku, gdy dwóch ludzi powołuje się na urzędującego ministra, nie ma ani jednego śladu w żadnej służbie próby wyjaśnienia tej kwestii.

- Powiem więcej, prokuratura prowadząca sprawę Marcina i Katarzyny P. nigdy nie przesłuchała pana Marata i pana Kunachowicza na żadną okoliczność również związaną z powoływaniem się na pana - powiedziała do Cichockiego przewodnicząca komisji.

"Tusk miał zastrzeżenia do służb"

Jacek Cichocki był pytany przez posła Witolda Zembaczyńskiego o to, czy po wybuchu afery Amber Gold ówczesny premier Donald Tusk zlecił szefowi MSW dokonanie reform.

- Pan premier bardzo jednoznacznie zdefiniował (...) swoją pozytywną ocenę dla Agencji (Bezpieczeństwa Wewnętrznego - red.), która działała w trybie doraźnym od momentu, kiedy linie lotnicze (OLT Express - red.) planowały rozpoczęcie swojej działalności. Natomiast miał zastrzeżenia do ABW i innych służb, że nie zadziałały prewencyjnie, żeby wskazać zagrożenie, które narasta dla polskich obywateli - powiedział były szef MSW.

Cichocki doprecyzował, że chodziło o ocenę działań od marca 2012 roku, kiedy ABW zaczęła intensywnie działać ws. Amber Gold. Dodał, że ocena odnosi się do stanu wiedzy na sierpień 2012 roku. Były szef MSW zaznaczył, że dzięki działaniom ABW prokuratura zaczęła się "bardziej" zajmować sprawą.

Małgorzata Wassermann (PiS) stwierdziła wówczas, że czas między sierpniem 2011 r. a majem 2012 r. to okres "kompletnej bezczynności ABW". Dodała, że pozwolono szefowi Amber Gold Marcinowi P. wyprowadzić pieniądze.

- W sytuacji, gdy mówimy o tym, że kilkanaście tysięcy Polaków traci swoje oszczędności - ja unikam sformułowania, że coś działało bardzo dobrze, bo nie działało bardzo dobrze - zaznaczył Cichocki.

Zapytany przez Zembaczyńskiego, kto ponosi odpowiedzialność za możliwość narastania afery Amber Gold świadek odpowiedział, że "problem zaczął się jeszcze w momencie, kiedy prokuratorzy usilnie, jeszcze za poprzednich rządów 2005-2007, zgłaszali wnioski o karę w zawieszeniu" dla Marcina P. Jak dodał, "potem mieliśmy problemy z kuratorami sądowymi, którzy - jeden o którym pamiętam - nie wypełniał swoich obowiązków, poświadczył nieprawdę".

- Później na pewno mieliśmy problem kuriozalny, jeżeli chodzi o prokuraturę rejonową w Gdańsku (...), gdzie czynności, które wskazał wprost sąd nie zostały zlecone funkcjonariuszom komendy rejonowej, którzy chcieli dokonać tych czynności - mówił.

"Instytucjonalne problemy"

Kolejne instytucjonalne problemy, które wskazał Cichocki to: działania gdańskiej komendy wojewódzkiej i prokuratury. - To są bardzo konkretne problemy bardzo konkretnych prokuratur i konkretnych prokuratorów, bo w tym czasie takich parabankowych przedsięwzięć, które ocierały się lub wprost były oszukańcze było więcej i wtedy prokuratorzy we współpracy z KNF-em (Komisja Nadzoru Finansowego - red.) zadziałali szybciej - mówił.

Dodał, że również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów mógł ocenić reklamę Amber Gold jako nieuczciwą.

"Nie poczuwam się do odpowiedzialności karnej"

Zembaczyński spytał, czy Cichocki jako szef MSW powinien ponieść odpowiedzialność za funkcjonowanie podległych mu służb. - Jeżeli będzie odpowiedzialność polityczna, to będę ją ponosił, natomiast jeżeli chodzi o odpowiedzialność karną, to nie poczuwam się tutaj do odpowiedzialności karnej - powiedział Cichocki.

Przewodnicząca komisji ponowiła pytanie zadane na początku przesłuchania, czy świadek dostał polecenie od premiera Tuska wykonania audytu działań podległych sobie służb i policji po wybuchu afery Amber Gold. Cichocki odpowiedział, że "tak sformułowanego polecenia nie dostał".

Przyznał, że inni ministrowie m.in. finansów i sprawiedliwości otrzymali od premiera polecenie przeglądu działań podległych sobie instytucji ws. Amber Gold i wyciągnięcie wniosków systemowych i dyscyplinarnych.

Dopytywany przez Wassermann, jakie on sam dostał polecenie odpowiedział: - Dostałem polecenie, żeby sprawdzić działanie służb i jednostek, które nadzorowałem. Jak podkreślił, "nie chodziło o audyt w policji".

Cichocki zeznał również, że po przekazaniu w maju 2012 notatki przez ABW spotkał się z ówczesnym szefem ABW Krzysztofem Bondarykiem. Jak dodał, rozmawiał również z komendantem głównym policji o wszelkim wsparciu: informacyjnym, przekazaniu materiałów, każdym innym wsparciu, jakiego prokurator będzie potrzebował. - Bo miałem świadomość, że sprawa jest duża, poważna i będzie wymagała dużego zaangażowania - powiedział.

Piramida finansowa

Amber Gold powstała na początku 2009 roku i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem. W połowie 2011 roku spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej, firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

Autor: js,kb/AG / Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

"Przejście Kremla od twierdzeń o prześladowaniach osób mówiących językiem rosyjskim do prześladowania tych, które mówią po mołdawsku, wskazuje, że Kreml usiłuje prawdopodobnie uzasadnić przyszłą napaść na całą Mołdawię" - stwierdził w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Jak dodał, wcześniej Rosja wykorzystała podobną narrację do uzasadnienia inwazji na Ukrainę.

ISW: zmiana retoryki Rosji może wskazywać na chęć przejęcia kontroli nad całą Mołdawią

ISW: zmiana retoryki Rosji może wskazywać na chęć przejęcia kontroli nad całą Mołdawią

Źródło:
PAP

Były minister w Kancelarii Premiera, Jakub Jaworowski, zostanie nowym ministrem aktywów państwowych - poinformował premier Donald Tusk. W przeszłości Jaworowski był sekretarzem stanu w KPRM, analitykiem ekonomicznym i dziennikarzem.

Nowy minister aktywów państwowych. Kim jest Jakub Jaworowski?

Nowy minister aktywów państwowych. Kim jest Jakub Jaworowski?

Źródło:
tvn24.pl

Premier Donald Tusk ogłosił w piątek zmiany w swoim rządzie. Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych, pokieruje Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nowym ministrem kultury i dziedzictwa narodowego zostanie Hanna Wróblewska, a Jakub Jaworowski - ministrem aktywów państwowych. Krzysztof Paszyk obejmie stanowisko szefa Ministerstwa Rozwoju i Technologii.

Donald Tusk ogłosił zmiany w rządzie. "Nadchodzi czas porządkowania"

Donald Tusk ogłosił zmiany w rządzie. "Nadchodzi czas porządkowania"

Źródło:
TVN24, PAP

W północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych trwa liczenie strat po burzach i tornadach, w których zginęły co najmniej trzy osoby. Tymczasem region w czwartek znów nawiedziły gwałtowne zjawiska.

"To był najgłośniejszy dźwięk, jaki kiedykolwiek słyszałam"

"To był najgłośniejszy dźwięk, jaki kiedykolwiek słyszałam"

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Policjant wystrzelił z pistoletu ostrą amunicją w okno siedziby komisariatu policji w Radomiu. Nikomu nic się nie stało, ale uszkodzona została szyba i elewacja. Prokuratura sprawdzała czy doszło do "nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza". Postępowanie zostało zakończone.

Policjant przeładowywał broń w komisariacie, wystrzał uszkodził szybę i elewację. Koniec śledztwa

Policjant przeładowywał broń w komisariacie, wystrzał uszkodził szybę i elewację. Koniec śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważnie wyglądający wypadek na autostradzie A1 na wysokości Białej Góry koło Radomska (woj. łódzkie). Jak informuje policja, kierująca samochodem osobowym kobieta prawdopodobnie zasnęła za kierownicą i uderzyła w drugi samochód, który wpadł pod jadącego tira. Trzy osoby zostały poszkodowane, jedną z nich zabrano do szpitala. Aż dwa pasy ruchu w kierunku Katowic są zablokowane. Tworzą się korki.

Zasnęła za kierownicą i doprowadziła do zderzenia na autostradzie

Zasnęła za kierownicą i doprowadziła do zderzenia na autostradzie

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym sondażu Opinia24 dla TOK FM największym poparciem cieszy się Koalicja Obywatelska - 30,8 procent. Tuż za nią znalazło się Prawo i Sprawiedliwość, które popiera 30,6 procent pytanych. 9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których obie partie walczą o pierwszy wynik w skali kraju.

Kto wygra wybory do Parlamentu Europejskiego? Nowy sondaż poparcia

Kto wygra wybory do Parlamentu Europejskiego? Nowy sondaż poparcia

Źródło:
TOK FM, tvn24.pl

Jest projekt ustawy w sprawie powołania konstytucyjnej komisji do badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce - poinformował premier Donald Tusk.

Komisja do badania wpływów rosyjskich i białoruskich. Premier: jest projekt

Komisja do badania wpływów rosyjskich i białoruskich. Premier: jest projekt

Źródło:
TVN24

ING Bank Śląski i Toyota Bank zaplanowały prace serwisowe w najbliższy weekend. Klienci muszą przygotować się na przerwy w dostępie do niektórych usług.

Prace serwisowe w dwóch bankach. "Mogą wystąpić utrudnienia"

Prace serwisowe w dwóch bankach. "Mogą wystąpić utrudnienia"

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z podwarszawskiego Piaseczna zatrzymali kierowcę przewozu osób, który okradł i pobił swojego pasażera za brak napiwku. 24-latek przyznał się do winy, po usłyszeniu zarzutów został przewieziony do aresztu, gdzie spędzi trzy najbliższe miesiące.

Pasażer nie miał na napiwek, kierowca przewozu pobił go pałką i okradł

Pasażer nie miał na napiwek, kierowca przewozu pobił go pałką i okradł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Każda osoba, która miała kontakty z panem Tomaszem Szmydtem, dziś powinna być bardzo dokładnie przejrzana - powiedział w TVN24 Marcin Kierwiński, dotychczasowy minister spraw wewnętrznych i administracji. Jak mówił, "nie sposób nie widzieć jego powiązań z politykami PiS-u".

Kierwiński: politycy PiS i Suwerennej Polski mają się czego obawiać

Kierwiński: politycy PiS i Suwerennej Polski mają się czego obawiać

Źródło:
TVN24

Ponad setka egzotycznych zwierząt - papug, małp, żółwi - trafiła kilka miesięcy temu do prywatnego zoo w Borysewie. Zostały zabrane przez policję z nielegalnej hodowli na czas prowadzenia śledztwa. Za ich pobyt powinno zapłacić państwo. Ale faktur na ponad 160 tysięcy złotych nie chce pokryć ani policja ani prokuratura. Nie wiadomo też, czy zwierzęta będą mogły zostać w swoim nowym domu.

Niepewny los ponad 100 egzotycznych zwierząt. W tle faktura na 160 tysięcy złotych

Niepewny los ponad 100 egzotycznych zwierząt. W tle faktura na 160 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Niezależny rosyjski portal Agentstwo odnotował, że na czwartkowej tak zwanej Paradzie Zwycięstwa w Moskwie, upamiętniającej 79. rocznicę zakończenia II wojny światowej, w rzędzie bezpośrednio za Władimirem Putinem usadzono oficerów, których formacje dopuściły się zbrodni wojennych na cywilach podczas inwazji na Ukrainę.

Niezależne media: zbrodniarze wojenni usadzeni tuż obok Putina podczas parady w Moskwie

Niezależne media: zbrodniarze wojenni usadzeni tuż obok Putina podczas parady w Moskwie

Źródło:
PAP

W piątek na placu Zamkowym ma się odbyć demonstracja rolników sprzeciwiających się zapisom Zielonego Ładu. Organizatorzy zapowiadają, że na ulice Warszawy może wyjść kilkadziesiąt tysięcy osób. Protest ma zakończyć się przed gmachem Sejmu. Policja oraz służby miejskie ostrzegają przed możliwymi utrudnieniami w ruchu.

Rolnicy wracają protestować do Warszawy. Przejdą z placu Zamkowego przed Sejm

Rolnicy wracają protestować do Warszawy. Przejdą z placu Zamkowego przed Sejm

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Policjanci kryminalni z Woli zatrzymali mężczyznę poszukiwanego przez Interpol za pranie brudnych pieniędzy oraz oszustwa. 28-letni obywatel Ukrainy był ścigany przez wymiar sprawiedliwości w USA, gdzie za te przestępstwa grozi kara do 30 lat więzienia.

28-latek poszukiwany czerwoną notą Interpolu wpadł w Warszawie

28-latek poszukiwany czerwoną notą Interpolu wpadł w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kolejne duże zmiany w organizacji ruchu na Mokotowie w związku z budową linii tramwajowej do Wilanowa. W nocy z niedzieli na poniedziałek otwarte zostaną dwie jezdnie ulicy Spacerowej. Dwa dni później zamknięty zostanie wjazd w Dolną.

Otworzą Spacerową, zamkną Dolną. Autobusy zmienią trasy

Otworzą Spacerową, zamkną Dolną. Autobusy zmienią trasy

Źródło:
PAP

807 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Pentagon poinformował, że zapobiegł nieuprawnionemu korzystaniu przez rosyjskie wojsko z terminali internetowych Starlink, obsługiwanych przez SpaceX Elona Muska na Ukrainie - podał Bloomberg. Co wydarzyło się w Ukrainie w ostatnich godzinach.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Najmłodszy syn byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, Barron Trump, będzie jednym z delegatów reprezentujący stan Floryda podczas Narodowej Konwencji Partii Republikańskiej, która odbędzie się w lipcu w Milwaukee - poinformowało w czwartek NBC News.

Barron Trump, syn byłego prezydenta, delegatem na konwencję republikanów

Barron Trump, syn byłego prezydenta, delegatem na konwencję republikanów

Źródło:
PAP

We Włocławku po wyborach samorządowych wygranych przez Krzysztofa Kukuckiego z Lewicy potrzebne będą uzupełniające wybory do Senatu. Tu zaczyna się problem, bo koalicja nie jest jednomyślna, kto powinien wskazać nowego potencjalnego senatora. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Kukucki prezydentem Włocławka. Spór o pozostawione po nim stanowisko w Senacie

Kukucki prezydentem Włocławka. Spór o pozostawione po nim stanowisko w Senacie

Źródło:
TVN24

Japońska firma Pasco Shikishima zdecydowała o wycofaniu ze sprzedaży ponad 100 tysięcy opakowań popularnego chleba, po tym, jak w kilku bochenkach wykryto szczątki szczura. Firma przeprosiła za niedogodności i zapewniła, że wzmocni kontrolę jakości.

Szczątki szczura w bochenkach chleba. Producent wycofuje ponad 100 tysięcy opakowań

Szczątki szczura w bochenkach chleba. Producent wycofuje ponad 100 tysięcy opakowań

Źródło:
CNN, Japan Times, BBC

42-letni górnik zginął w kopalni Borynia-Zofiówka-Bzie. Jastrzębska Spółka Węglowa poinformowała, że do wypadku doszło w nocy z czwartku na piątek.

Tragedia w kopalni. Nie żyje 42-letni górnik

Tragedia w kopalni. Nie żyje 42-letni górnik

Źródło:
PAP

- Nie wiemy, gdzie dalej podróżował, z kim się zadawał, z kim żył i z kim miał kontakt - mówił w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), komentując podróż sędziego Szmydta na Białoruś w 2023 roku, o czym "najprawdopodobniej nie wiedziały służby". - Zapytajmy się, dlaczego służby podległe Donaldowi Tuskowi pozwoliły sędziemu Szmydtowi uciec na Białoruś - sugerował z kolei Karol Karski (PiS).

Arłukowicz pyta, "czemu sędzia mógł jeździć sobie na Białoruś". "Z dwóch powodów"

Arłukowicz pyta, "czemu sędzia mógł jeździć sobie na Białoruś". "Z dwóch powodów"

Źródło:
TVN24

- Prawdopodobnie sędzia Tomasz Szmydt wysyłał poprzez białoruski kanał dyplomatyczny dokumenty różnej treści. ABW bada tę sprawę - mówił w TVN24 reporter "Superwizjera" TVN Maciej Duda, zastrzegając, że są to nieoficjalne informacje. - Wiemy też, że służby ustaliły, że bezsprzecznie zaplanował swój wyjazd do Turcji, z której dostał się na Białoruś. Było to zaplanowane i przygotowane wcześniej - dodał.

Białoruski kanał, zaplanowany wyjazd do Turcji. Nowe ustalenia w sprawie Szmydta

Białoruski kanał, zaplanowany wyjazd do Turcji. Nowe ustalenia w sprawie Szmydta

Źródło:
TVN24

Znamy pełną listę tegorocznych finalistów Eurowizji 2024. W sobotnim koncercie wystąpią między innymi: Szwajcaria, Holandia, Austria, Grecja i Izrael. Podczas występu reprezentantki tego ostatniego państwa - Eden Golan - słychać było gwizdy, buczenie i okrzyki.

Eurowizja 2024. Faworyci w finale. Gwizdy i okrzyki w trakcie izraelskiej piosenki

Eurowizja 2024. Faworyci w finale. Gwizdy i okrzyki w trakcie izraelskiej piosenki

Źródło:
tvn24.pl

Grupa kilkunastu rolników ze Związku Rolniczego "Orka" protestuje w Sejmie, weszli do niego dzięki przepustkom Konfederacji i PiS. Marszałek Szymon Hołownia przyznał, że to organizacja, która "nie jest szczególnie znana". - Na czele tej grupy stoi człowiek, który w ostatnich wyborach samorządowych nie dostał się do rady powiatu. To jest też chęć odreagowania pewnych porażek politycznych - ocenił wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

Organizacja, która "nie jest szczególnie znana". Kim są rolnicy okupujący Sejm

Organizacja, która "nie jest szczególnie znana". Kim są rolnicy okupujący Sejm

Źródło:
TVN24, PAP

W greckim sektorze hotelarskim i gastronomicznym pozostaje ponad 80 tysięcy wakatów. Nawet dobrze płacące lokale mają trudności ze znalezieniem nowych pracowników.

Ponad 80 tysięcy wolnych miejsc pracy. "Tak duża liczba może niepokoić"

Ponad 80 tysięcy wolnych miejsc pracy. "Tak duża liczba może niepokoić"

Źródło:
PAP

Mateusz Morawiecki nigdy nie był ministrem: cyfryzacji, sportu, rozwoju i finansów czy zdrowia? Na to pytanie za dwa tysiące złotych w programie "Milionerzy" odpowiadała pani Anna Mielczarek z Krakowa.

Pytanie w "Milionerach" o Mateusza Morawieckiego. Za dwa tysiące złotych

Pytanie w "Milionerach" o Mateusza Morawieckiego. Za dwa tysiące złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

"Utknęliśmy na M20 na dwie godziny i nie weźmiemy udziału w królewskim przyjęciu ogrodowym" - napisała w mediach społecznościowych Paula Hudgell, gdy jej syn Tony nie zdołał dotrzeć na przyjęcie do Pałacu Buckingham. Wieczorem chłopiec dostał wiadomość. Brytyjskie media przypominają listę zasług dziewięciolatka, który - maltretowany przez biologicznych rodziców - w wieku kilku lat stracił obie nogi.

Dziewięciolatek nie przybył na spotkanie z królem. Szedł spać, gdy dostał wiadomość  

Dziewięciolatek nie przybył na spotkanie z królem. Szedł spać, gdy dostał wiadomość  

Źródło:
BBC

Przerażone dziecko powiadomiło policję w Wyszkowie o awanturze w domu. Po przyjeździe policjantów na miejsce okazało się, że matka dziecka, młoda kobieta, ma obrażenia ciała. Policja ustaliła, że mąż miał znęcać się nad nią od dłuższego czasu. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzuty związane z pobiciem i znęcaniem się nad najbliższą osobą.

Dziecko powiadomiło policję, że "tata bije mamę"

Dziecko powiadomiło policję, że "tata bije mamę"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
PGZ ubezpieczyła trzy okręty, choć dwóch nawet nie zaczęła budować. Składka: 150 milionów złotych

PGZ ubezpieczyła trzy okręty, choć dwóch nawet nie zaczęła budować. Składka: 150 milionów złotych

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Część polityków obozu rządzącego uważa, że wybory do Parlamentu Europejskiego "stały się szalupą ratunkową" dla niektórych kandydatów. Czy rzeczywiście "można się schować" za immunitetem europosła? Do czasu.

Ucieczka w immunitety? Dlaczego "europarlament nie ochroni"

Ucieczka w immunitety? Dlaczego "europarlament nie ochroni"

Źródło:
Konkret24

TVN24 znalazła się na czele rankingu najbardziej opiniotwórczych stacji telewizyjnych dekady - wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów (IMM). Stacja była cytowana 181,8 tysiąca razy w latach 2014-2023.

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

Źródło:
tvn24.pl

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka to fenomen klimatyczny, który przypada rokrocznie na maj. Z prognoz wynika, że w najbliższych dniach możemy spodziewać się niebezpiecznych dla ogrodników i botaników przymrozków. Jak nisko spadnie temperatura przy gruncie? Sprawdź na mapach, na co się przygotować.

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka. Gdzie dokuczą przymrozki?

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka. Gdzie dokuczą przymrozki?

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Już 11 czerwca platforma streamingowa Max zadebiutuje w Polsce. Czym będzie się różnić od HBO Max, które zastąpi? Jakie pakiety będą dostępne w jej ramach? Jakie tytuły zostaną dodane do jej biblioteki? Wyjaśniamy.  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Źródło:
TVN24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24