Historia aneksu, który elektryzuje elity kraju

Macierewicz o publikacji aneksu przez prezydenta Dudę
Macierewicz o publikacji aneksu przez prezydenta Dudę
tvn24
Antoni Macierewicz w czasie spotkania w Chicago zapowiedział, że prezydent Duda ujawni aneks po wyborachtvn24

Od ośmiu lat spoczywa w tajnych kancelariach czterech najważniejszych osób w państwie, liczy 886 stron, a jego autorem jest Antoni Macierewicz - tyle pewnego wiadomo o „aneksie”, czyli drugiej części raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Reszta to głównie plotki i przecieki.

7 listopada 2007 roku Antoni Macierewicz przekazał aneks Prezydentowi, Marszałkom Sejmu i Senatu a także premierowi. Wkrótce Lech Kaczyński zdecydował, że nigdy nie zostanie on opublikowany. Jego decyzję podtrzymał kolejny prezydent Bronisław Komorowski. Co zrobi Andrzej Duda, nie wiadomo.

Znikający aneks

Znaków zapytania wokół aneksu jest w tej chwili więcej, niż było dotąd. Zamieszanie potęgują słowa nowego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha.

- Według informacji, które dostałem formalnie z archiwum – w kancelarii tajnej nie ma aneksu, o który panowie pytają. Nie ma go na terenie Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Poinformowałem o tym prezydenta i to wszystko, co w tej sprawie mogę na tę chwilę powiedzieć - powiedział dziennikarzom portalu wpolityce.pl.

Natychmiast po wypowiedzi Pawła Solocha próbowaliśmy dopytać, co dokładnie miał on na myśli. Czy to oznacza, że tajny dokument zabrał ze sobą Bronisław Komorowski? Czy zaginięcie tajnego dokumentu - co stanowi przestępstwo - zgłoszono do prokuratury? W końcu czy kiedykolwiek aneks znajdował się w sejfie szefa BBN? Są dwie tajne kancelarie: prezydencka i Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

- Na żadne z tych pytań nie jest możliwa odpowiedź w tej chwili - tylko tyle wynika z przesłanego nam maila z biura prasowego Kancelarii Prezydenta.

Aneks publicystyczny

Ówczesny prezydent Lech Kaczyński zdecydował o publikacji raportu z likwidacji WSI w 2006 roku. Jednak po otrzymaniu aneksu zapowiedział, że nigdy go nie odtajni.

- Antoni Macierewicz ma jedną przypadłość: nie odróżnia swoich interpretacji od faktów, a tez publicystycznych od twardych dowodów. Aneks (...) nie ujrzy światła dziennego dopóty, dopóki będę prezydentem - tak w grudniu 2007 roku nieżyjący już prezydent mówił w wywiadzie dla “Wprost”.

Bardziej niż oczywiste było, że i następca Lecha Kaczyńskiego nie zmieni tej decyzji. Dlatego, że Bronisław Komorowski jako jedyny poseł PO głosował przeciwko rozwiązaniu WSI. Zawsze też powtarzał, że WSI, choć nie było pozbawione wad, to wykonywało ważną pracę dla bezpieczeństwa kraju.

Narodziny aneksu

Kilka dni temu sam Antoni Macierewicz wywołał ponownie temat tego dokumentu. Na spotkaniu z Polonią w Chicago zapowiedział, że prezydent Andrzej Duda wkrótce go opublikuje – zaraz po najbliższych wyborach parlamentarnych.

W wywiadach udzielanych prasie podawał też dwie przyczyny zwłoki w odtajnianiu przez prezydenta Dudę tego dokumentu: konieczność uzyskania kontrasygnaty premiera, a także wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

Pierwsza przyczyna zwłoki wydaje się być nieprawdziwa. Aneks powstał w oparciu o ustawę z 2006 roku „o przepisach wprowadzających ustawę o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego…”. Jej zapisy mówią wyłącznie, że prezydent dostaje aneks od przewodniczącego komisji weryfikacyjnej - wtedy Antoniego Macierewicza.

Następnie przekazuje dokument marszałkom Sejmu i Senatu a także wysłuchuje ich opinii, które nie obligują go do niczego. I to prezydent decyduje o „podaniu” dokumentu do publicznej wiadomości - poprzez publikację w „Monitorze Polskim”.

Brak jest wzmianki o koniecznej kontrasygnacie. Nie ma również bezwzględnej zasady, że każda decyzja prezydenta wymaga kontrasygnaty szefa rządu.

Aneks wbrew Konstytucji

Prawdą jednak jest, że przepisy, na podstawie których powstał dostępny raport z likwidacji WSI (a także tajny aneks), są niezgodne z Konstytucją. Trybunał Konstytucyjny uznał, że cała procedura w oparciu o którą były sporządzane, nie daje szans na obronę tym, którzy zostali opisani np. jako tajni współpracownicy Wojskowych Służb Informacyjnych.

Do dziś jednak prawo nie zostało zmienione. To oznacza, że nie ma żadnych szans, by (zakładając, że zechce) prezydent Andrzej Duda opublikował aneks wkrótce po wyborach. A nawet długie miesiące po wyborach.

Ustawy najpierw musiałyby być poprawione przez Sejm zgodnie z wyrokiem TK. A trudno dziś sobie wyobrazić, aby właśnie tym problemem zajął się w pierwszej kolejności nowy parlament - nawet jeśli wygra Prawo i Sprawiedliwość.

Co więcej: wyrok trybunału wskazuje na tak poważne błędy w procedurze tworzenia raportu i aneksu, że najpewniej trzeba będzie całą ją powtórzyć i napisać aneks na nowo. Bo sędziowie trybunału wytknęli, że gdy Antoni Macierewicz tworzył dwa dokumenty nie zadbał o:

gwarancje dostępu do akt sprawy dla wymienianych osób

gwarancje wysłuchania ich wyjaśnień

sądową kontrolę decyzji o podaniu do publicznej wiadomości ich personaliów

Spiski wokół aneksu

Choć aneks nigdy nie został ujawniony, to regularnie pojawia się jako temat w polityce. Pierwszy raz, jeszcze w 2007 roku, gdy “Dziennik” ujawnił, że do redakcji zgłosił się pułkownik WSI Aleksander L. z propozycją sprzedaży tego tajnego dokumentu. Jednocześnie pułkownik spotkał się z ówczesnym marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim. Prokuratura zaczęła badać sprawę i ostatecznie oskarżyła pułkownika oraz dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego, że za pieniądze oferowali m.in pozytywną weryfikację żołnierzom WSI. Aktualnie toczy się proces w tej sprawie, nie zapadł jeszcze wyrok.

Aneksem w Komorowskiego

Paradoksalnie odpowiedź na pytanie, czy dziennikarz i pułkownik posiadali tajny do dziś dokument (czyli mieli wpływy w komisji weryfikacyjnej, wśród ludzi Antoniego Macierewicza) poznamy dopiero po ewentualnym ujawnieniu aneksu. Są bowiem przesłanki, iż rozdział z aneksu - dotyczący Bronisława Komorowskiego - stał się podstawą książki Wojciecha Sumlińskiego pt. „Niebezpieczne związki”. Ukazała się na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi. Wikłała starającego się o reelekcję Komorowskiego w aferalne interesy z żołnierzami zlikwidowanej służby specjalnej.

Co o tym świadczy? Sam Antoni Macierewicz pytany na sali sądowej nie zaprzeczył, że część książki Sumlińskiego oparta jest na aneksie - kilka razy jednak dał do zrozumienia, że tak może być.

Drugą poszlaką jest publikacja tygodnika “Wprost” z sierpnia ubiegłego roku - dziennikarze opublikowali te same treści (które są w książce Sumlińskiego - red.) zapewniając, że pochodzą one właśnie ze ściśle tajnego aneksu. Czy zatem Wojciech Sumliński rzeczywiście dysponował tajnym aneksem, dowiemy się dopiero po jego ujawnieniu.

Cygan zawinił…

Dlaczego jednak te 886 stron, których autorem jest Antoni Macierewicz, tak przykuwa uwagę elit kraju? Otóż pojawienie się nazwiska jako tajnego współpracownika Wojskowych Służb Informacyjnych może zakończyć kariery w życiu publicznym. Przed laty dziennikarze ujawnili, że z pierwszego raportu zniknęło nazwisko ówczesnego polityka PiS Pawła Kowala.

Antoni Macierewicz wykrył, że popularny polityk był zarejestrowany jako tajny współpracownik WSI o kryptonimie ‘Pallad”. Kowal publicznie przyznał się do spotkań z żołnierzami WSI, podpisania zobowiązania do zachowania spotkań w tajemnicy - zaprzeczając jednocześnie, by był tajnym współpracownikiem udzielającym cennych informacji.

Podobnie było ze sprawą historyka Andrzeja Grajewskiego, który według Macierewicza typował dla WSI tajnych współpracowników wśród dziennikarzy. Później ich rolą miały być akcje dezinformacyjne. Sam historyk zaprzeczał. Twierdził, że wyłącznie “podejmował ryzyko, wykonując pewne misje na Wschodzie”. Według prezydenta Lecha Kaczyńskiego w raporcie został wymieniony “omyłkowo”. Tak czy inaczej nigdy nie objął stanowiska szefa Agencji Wywiadu, na co mógł liczyć.

Pytanie, kogo jeszcze umieścił Antoni Macierewicz na niemal tysiącu stron aneksu, spędza sen z powiek dziesiątkom znanych ludzi. I to mimo że kolejne osoby wymienione jako TW w pierwszym raporcie z likwidacji WSI, wygrywają procesy - do końca 2012 roku Ministerstwo Obrony Narodowej szacowało koszty związane z wypłacanymi odszkodowaniami na milion zł. A procesy wciąż trwają.

Niezależnie bowiem od wygranych spraw wiele spośród wymienionych osób nie jest w stanie odbudować swoich karier.

Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl), Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl) dziennikarze śledczy tvn24.pl / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24