Ośrodek szkolno-wychowawczy im. Janusza Korczaka w Koninie wprowadził do oferty zabiegów terapię, w której wykorzystywane są koty. To pierwsze takie miejsce w regionie.
Dwa specjalnie wytresowane koty brytyjskie pomagają od października w terapii dzieci z upośledzeniem umysłowymi. Dyrektorka ośrodka jest zachwycona pierwszymi wynikami.
Dzieci je uwielbiają
W należącym do gminy ośrodku im. Korczaka rehabilituje się dzieci o różnym stopniu upośledzenia. Każde ma tygodniowo 10 godzin darmowych zajęć mających usprawnić ich funkcjonowanie. W ofercie jest logopeda, korekcja wad postawy, dogoterapia. Teraz doszła również felinoterapia – czyli zajęcia z kotem.
- Dzieci je uwielbiają. Rodzice również są zachwyceni, widząc jakie ich pociechy robią dzięki zajęciom postępy. Część z nich decyduje się nawet na kupno kota. Można mówić wręcz o "kocim szale"– mówi dyrektorka ośrodka, Izabela Wilk-Lemańska.
Koci motywator
Czym dokładnie jest felinoterapia? To jedna z metod zooterapii, która polega na kontakcie chorego ze zwierzęciem. Wykorzystuje się ją w leczeniu osób starszych i niepełnosprawnych.
- Organizuje się zajęcia tak, aby wpływać na relacje między człowiekiem i zwierzęciem. W ten sposób wpływa się na poprawę zdrowia psychicznego. Używa się go też przy konkretnych terapiach, np. ręki. Pacjent ma wielką motywację żeby kota pogłaskać, przez co bardziej się stara – tłumaczy Barbara Wujczyk z organizacji „Razem łatwiej”.
Kot jest też bardziej wymagający od psa, dziecko chcące pogłaskać kota, musi się dostosować do konkretnych zasad. Stwarza to większą motywację.
Kot zamiast pieniędzy
Nie każdy kot może pracować przy terapii. Zwierzę musi być spokojne, opanowane, nie bać się ludzi i być przystosowane do częstych podróży. Nie ma na to wpływu rasa kota. - Jest to cecha absolutnie indywidualna, kot musi być przyjazny i pomagać przy terapii – mówi pani Barbara.
Koty mają tylko pomagać przy zajęciach z dziećmi. Choć wyniki są widoczne, naukowo potwierdzono tylko jedno: - Głaskanie kota, tak samo jak liczenie pieniędzy, obniża ciśnienie krwi – mówi Wujczyk. - Tak więc jeśli ktoś nie ma pieniędzy, polecam kotka - kończy rozmowę.
Autor: kk/roody / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Specjalny Ośrodek Szkoleniowo - Wychowawczy im. Janusza Korczaka w Koninie