W kraju panuje katastrofalna susza, a wódz uśmiecha się do warzyw


Państwowa agencja prasowa Korei Północnej opublikowała fotografie, na których Kim Dzong Un przechadza się po farmie warzywnej. Kim wizytował farmę warzywną Jangchon w miejscowości Sadong, pod Pjongjangiem.

KCNA opublikowała zdjęcia, na których Kim przechadza się wśród sadzonek, pozuje na tle szklarni, z uśmiechem na ustach dotyka świeżo zerwanych pomidorów, z ciekawością zagląda do warzywnego magazynu. Rozmawia także z farmerami, a ci pieczołowicie spisują jego wskazówki dotyczące uprawy.

Na zdjęciach jest uśmiechnięty i zrelaksowany. Kim - jak podaje północnokoreańska agencja - odwiedził farmę warzywną Jangchon w miejscowości Sadong, pod Pjongjangiem.

Media zwracają jednak uwagę, że propagandowe obrazki publikowane przez państwowe media mają ocieplić wizerunek dyktatora za granicą. W kraju jednak panuje głód, a kraj dotknęła najgorsza od stu lat susza. Pola ryżowe w całym kraju, nawet w najważniejszych regionach rolniczych, wysychają z powodu braku opadów, a mieszkańcom grozi klęska głodu.

Widmo głodu

W latach 90. Koreę dotknęła tragiczna klęska głodu, którą "The New Yorker" nazwał najbardziej nieudokumentowaną katastrofą humanitarną od czasów reżimu Pol Pota w Kambodży. Głód zabił od jednego do dwóch milionów osób.

Od lat 90. ludzie nauczyli się uniezależniać od racjonowanych porcji żywności oferowanych przez państwo. Zmieniła się też do pewnego stopnia struktura rolnictwa, uprawy są bardziej zróżnicowane, a komunistyczny reżim może mieć większe rezerwy żywności niż dawniej, toteż groźba poważnej klęski głodowej jest mniejsza niż kilkadziesiąt lat temu.

Korea Północna jest jednym z najbardziej zmilitaryzowanych reżimów świata, a 1,2-milionowa armia jest jedyną grupą w społeczeństwie, która nie głoduje.

Autor: pk\mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl