"Poznałam stopę, to była stopa jej matki". W zamrażarce z wyprzedaży

Kobieta kupiła zamrażarkę na wyprzedaży garażowej u sąsiadkiWikimedia Commons

Makabryczną historię ujawniła policja i media w miasteczku Goldsboro w Karolinie Północnej w Stanach Zjednoczonych. Kobieta, która kupiła od sąsiadki na wyprzedaży garażowej zamrażarkę, znalazła w niej zwłoki.

W tej historii szerzej publiczności nie są znane żadne nazwiska, choć mieszkańcy samego Goldsboro wiedzą, o kim mowa.

Zwłoki w zamrażarce

Kilka tygodni temu jedna z mieszkanek odwiedziła sąsiadkę urządzającą garażową wyprzedaż. Zauważyła na niej wielką zamrażarkę, która bardzo by się jej przydała. Cena była więcej niż atrakcyjna - 30 dolarów.

Chciała ją kupić, ale sprzedająca zaznaczyła, że nie będzie mogła jej od razu użyć. Zaklejona taśmą, miała trafić w kolejnym tygodniu do jednej ze wspólnot kościelnych. Właścicielka przetrzymywała w niej rzekomo przedmioty zebrane przez uczniów jednej ze szkół. Wraz z lokalną wspólnotą wyznaniową tworzyli oni "kapsułę czasu" i za kilka dni mieli się po zamrażarkę zgłosić. Ktoś przyjedzie, zabierze ją, opróżni, a potem zwróci - zapewniła sprzedająca.

Sąsiadka zgodziła się więc na taki warunek. Zapłaciła 30 dolarów, kupiła sprzęt i postawiła go w domu. Nie otwierała go cały tydzień. Nikt z kościoła nie przyjechał, była jednak cierpliwa. Kiedy minęły kolejne dwa tygodnie, rozerwała taśmę. W środku zobaczyła stopę.

- Poznałam tę stopę, to była stopa jej matki - powiedziała później policji i lokalnej telewizji przerażona kobieta. Zaraz po dokonaniu odkrycia zadzwoniła na policję i stwierdziła, że "ma poważny problem, bo kupiła zamrażarkę z ciałem".

Dyspozytorka odbierająca telefon upewniła się kilka razy, że słyszy dobrze to, co kobieta mówi. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze.

W toku śledztwa mającego na razie charakter poszlakowy udało się ustalić, że kobieta, której ciało znaleziono, zmarła z przyczyn naturalnych. Nowa właścicielka zamrażarki zeznała, że jej zdaniem zmarła to matka kobiety, od której kupiła zamrażarkę. We wrześniu ub. roku doznała ona wylewu i od tamtego czasu nikt starszej pani już nie widział. Córka po urządzeniu wyprzedaży garażowej spakowała się i wyjechała do innego stanu.

Policja nie potwierdziła tożsamości zmarłej. Tymczasem media spekulują, że kobieta nie zgłosiła śmierci matki, chcąc pobierać jej emeryturę. Więcej szczegółów śledztwa nie ujawniono.

Nie wiadomo, czy sąsiadka, która dokonała odkrycia, zatrzymała zamrażarkę.

Autor: adso//gak / Źródło: greensboro.com

Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons