Samo południe, centrum miasta. Były deputowany Dumy zabity w Kijowie


Były deputowany rosyjskiej Dumy Państwowej, Denis Woronienkow, został zamordowany w centrum Kijowa - poinformowała policja. Sprawca zamachu zmarł w szpitalu - podała internetowa gazeta "Ukraińska Prawda".

Komendant stołecznej policji Andrij Hryszczenko powiedział w rozmowie z telewizją 112, że Woronienkow zginął około południa czasu miejscowego (godz. 11. czasu polskiego). Został zabity w pobliżu znanego kijowskiego hotelu Premier Palace.

Zeznawał przeciw Janukowyczowi

Według policji człowiek, który do niego strzelał, został raniony przez ochroniarza polityka. Sam ochroniarz również został ranny. Jak poinformowała internetowa gazeta "Ukraińska Prawda", powołując się na rzeczniczkę prokuratora generalnego, sprawca zamachu zmarł w szpitalu.

"Ukraińska Prawda" zacytowała również prokuratora generalnego Jurija Łucenkę, który powiedział, że mężczyzna, który strzelał do Denisa Woronienkowa, miał przy sobie dokumenty, świadczące o jego ukraińskim obywatelstwie.

Woronienkow pod koniec ubiegłego roku zrzekł się obywatelstwa rosyjskiego i przyjął obywatelstwo Ukrainy.

Po przeprowadzce do Kijowa był świadkiem w śledztwie Prokuratury Generalnej w sprawie przeciwko zbiegłemu do Rosji byłemu prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Janukowyczowi.

Woronienkow był deputowanym Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej w poprzedniej kadencji Dumy. Na Ukrainę wyjechał w październiku zeszłego roku. Jego ucieczka z Rosji była szokiem dla rosyjskiej elity politycznej. W lutym Woronienkow udzielił wywiadu, w którym porównał Rosję do nazistowskich Niemiec i skrytykował aneksję Krymu. Wcześniej publiczne wystąpienia deputowanego wskazywały na jego całkowitą lojalność wobec polityki władz.

Na początku marca sąd w Moskwie zadecydował o zaocznym zatrzymaniu polityka, zarzucając mu defraudację i fałszowanie dokumentów. Rosja ogłosiła za nim międzynarodowy list gończy.

"Terroryzm państwowy"

Zabicie byłego deputowanego jest "aktem terroryzmu państwowego ze strony Rosji" – oświadczył w czwartek prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.

- Podstępne zabójstwo Denisa Woronienkowa w centrum Kijowa jest aktem terroryzmu państwowego ze strony Rosji, którą zmuszony był opuścić z przyczyn politycznych. Mamy do czynienia z jawnym śladem rosyjskich służb specjalnych, który wcześniej niejednokrotnie pojawiał się w różnych stolicach europejskich – powiedział prezydent, cytowany przez swojego rzecznika, Swiatosława Cehołkę. Poroszenko uznał za nieprzypadkowe, że do zabójstwa doszło w dniu pożaru w największych składach amunicji na Ukrainie, które znajdują się w pobliżu miasta Bałaklija w obwodzie charkowskim.

Autor: adso, tas / Źródło: Reuters, PAP, Ukraińska Prawda

Tagi:
Raporty: