Trzeci konwój w Doniecku. Kijów: Rosja łamie prawo międzynarodowe

Aktualizacja:

Rzecznik rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Aleksandr Drobiczewski powiedział w sobotę, że trzeci rosyjski konwój z pomocą humanitarną wysłany na wschodnią Ukrainę przybył do Doniecka i jest rozładowywany. Kijów podał tymczasem, że nie ma żadnych informacji o tym, jak wygląda jego zawartość, a Rosja, organizując go, znów złamała prawo międzynarodowe.

Rzecznik wyjaśnił, że konwój nie miał eskorty ani ze strony władz ukraińskich, ani żadnej organizacji międzynarodowej.

Wcześniej o wjeździe konwoju "bez kontroli ze strony Czerwonego Krzyża i ukraińskich celników" poinformowała agencja ITAR-TASS.

Według rosyjskiej agencji, około 200 ciężarówek wiezie m.in. żywność, wodę, lekarstwa, generatory prądu i ciepłe ubrania dla mieszkańców wschodniej i południowej Ukrainy. W sumie - około 2 tysięcy ton ładunku.

Kijów nic nie wie

Władze Ukrainy nie mają informacji na temat ładunku wwiezionego na wschodnią Ukrainę – oświadczył tymczasem przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy, Wołodymyr Polowyj.

Kolumna pojazdów przekroczyła granicę z Rosją w ukraińskiej miejscowości Izwaryne. - Ten punkt nie znajduje się pod kontrolą ukraińskich służb granicznych. Nie ma tam naszych funkcjonariuszy. Strona rosyjska łamie normy prawa międzynarodowego i narusza suwerenność Ukrainy, samodzielnie wyznaczając zawartość ładunków, które przekraczają granicę – powiedział Polowyj.

Strona rosyjska twierdzi, że przed wjazdem konwoju na Ukrainę zwróciła się do przedstawicieli ukraińskiej służby celne i przedstawicieli Czerwonego Krzyża o sprawdzenie ładunków, ale ci odmówili.

To już trzeci rosyjski konwój z pomocą humanitarną, który w ostatnich tygodniach wjechał na Ukrainę bez zgody ukraińskich władz.

Autor: PD, adso/kka/kwoj / Źródło: PAP

Raporty: